Napisał do mnie brat z diskorda pracujący w branży i jego wiadomość za jego zgodą publikuję:
Dzielę się przemyśleniami obserwując sabotaż władz polinu względem transportu. Transport i magazynowanie jako sektor gospodarki przynosi 3. po handlu detalicznym i handlu hurtowym wpływ do PKB. Jego znaczenie na całokształt funkcjonowania gospodarki jest nieoceniony. Podają że 50 proc PKB jest uzależnione od transportu i magazynowania. Moje wnioski dotycza samego transportu, bo znaczną większość powierzchni magazynowych to obcy kapitał. Szacuje się że w polinie jest ok 125 tyś przedsiębiorstw transportowych, samych kierowców ok 750 tyś, a pracowników administracyjno-operacyjnych przynajmniej 300 tyś. W roku 2018 polscy przewoźnicy byli potentatem. Byli wszędzie, benefity przystąpienia do UE. Brawo dla nich że wykorzystali szansę. Jednak to było solą w oku. Wymyślono biurokratyczną zagadkę pt Pakiet Mobilności. Koszty i bat na Polaczków. Do tego nie pisana zgoda na wyrzucenie polskich firm z rynku francuskiego poprzez horrendalne mandaty i nadużycia francuskiej policji względem polskich firm. Przyszła plandemia i dotknęła gospodarkę europejską, ale wiadomo że to mało. Teatr wojenny i związane z tym polityczne konsekwencje najbardziej dotknęły polskich przewoźników.. Od zawsze najbardziej dochodowe interesy robiło się z Rosją. Ci, którzy tam jeździli nie narzekali.
Pierwsze pakiety sankcji nie były wyłącznie medialne. Teraz wygląda to zupełnie inaczej. W Rosji już nie ładują europejskich ciężarówek, bo rozwiązali to inaczej.. Wyobraźcie sobie że w Białej Podlaskiej pod jednym tylko adresem otworzono 60 firm z bialorusko-rosyjsko kapitałem. W skrócie – w Rosji towar ładuje auto o tablicach RU, wiezie to do granicy BY/PL, tam jest przeładunek na auto o tablicach PL (rosyjski właściciel) i dalej do UE towar jedzie. Dla Polaka brakuje pracy w takim układzie. Niedawno zamknięto kolejna granice z BY. Prace straciło setki ludzi. Celnicy na granicy, pracownicy firm żyjących z odpraw towarów na wschód. Nie zapominajmy o “mrówkach” tj okolicznych ludziach żyjących z przygranicznej wymiany handlowej, czy handlu który straci na braku kierowców ciężarówek. Studenci z Białorusi uczący się w Białymstoku też mają problem. Jak VAT na paliwa obniżono do 8 proc. to kto na tym stracił? Przewoźnicy którzy mogli odpisać mniejszy procent od podatku – kolejny gwóźdź. Wszystkie wskaźniki gospodarcze w polinie wskazują na recesję więc transport stanie. (Czytałem kiedyś artykuł w którym producent palet do transportu produktów mówił, że coraz mniej zamówień.) W tej chwili stawki dla transportu po Polsce już są poniżej opłacalności. 1 na 5 aut zarabia. Na zachodzie jeszcze gorzej. Teraz policzmy sobie ilu bezrobotnych będzie, ile towarów nie dojedzie na półki, ile samobójstw ludzi z leasingami. Transport to jest układ krwionośny dla organizmu, waga jego dla gospodarki ogromna. Rytualny ubój zwierząt – cow id, po cichu w rękawiczkach to robią.