Bóg w ciele Jezus Chrystus powiedział:
“„Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował”
Nie da się być z Jezusem i mieć jakiegokolwiek bożka. Jeśli tak, to wszyscy biskupi łącznie z papieżem, który również ma Jezusa na ustach będą zbawieni.
Jezus powiedział także:
Jeśli ktoś mnie miłuje, będzie zachowywał moje słowo. I mój Ojciec go umiłuje, i przyjdziemy do niego, i u niego zamieszkamy. Jana 14.
Wiele się mówi o życiu z Bogiem, chodzeniu z Bogiem, czy nawet o wierze w Boga, ale Jezus jasno powiedział jak zamieszka w świątyni ludzkiej: Jeśli ktoś mnie miłuje, będzie zachowywał moje słowo.
Nie możesz kochać Boga i jednocześnie nie zachowywać Jego Słowa.
Tylko jeśli zachowujesz Słowo Boże w sercu masz w sobie Ducha Bożego, a wtedy w czasie kryzysu ufasz Bogu. Żyjemy na ziemi i każdy przeżywa jakiś problem, napotyka na przeszkody. Jednak nie każdy reaguje na nie tak samo. Jedni wołają do Boga kiedy jest trwoga a inni proszą o rozwiązanie ufając Bogu, czyli pozwalając mu na działanie.
Jakub w rozdziale pierwszym dwukrotnie wspomina o zachowaniu podczas próby
(3) Wiedzcie, że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość.
(List Jakuba 1:3)
(12) Błogosławiony mąż, który wytrwa w pokusie, gdy bowiem zostanie poddany próbie, otrzyma wieniec życia, obiecany przez Pana tym, którzy Go miłują.
(List Jakuba 1:12)
Hiob prowokowany przez żonę podczas nieszczęścia wytrwał. Wytrwał dlatego, że był “sprawiedliwy, prawy, bogobojny i unikający zła”.
Nie wołał do Boga tylko w czasie upadku, ale miał stalą i żywą relacje z Bogiem.
Jeśli traktujemy Boga jako wyjście awaryjne, to nie będziemy przygotowani w sytuacjach nas zaskakujących.
Modlitwa na dziś dla zainteresowanych: Panie Jezu kochany proszę Cię naucz mnie ufać Tobie w 100%, polegać tylko na TOBIE każdego dnia.
Panie Jezu proszę Cię zajmij pierwsze miejsce w moim sercu, abym w sytuacjach niespodziewanych miał nadzieję TYLKO w Tobie.
Psalm 139 mówi, że Bóg nas zna i jest przy nas cały czas. A my ? Buntownicy, często staramy się schować przed Bogiem i Jego świętością,trudzimy się sami z naszymi problemami zamiast prosić o prowadzenie do wieczności. Tak ciężko czasem odpuścić kontrolę i oddać życie Bogu. A przecież tylko Jezus jest droga, prawda i życiem. Bez niego już umarlismy bo ciało jest śmiertelne, a duch wieczny. Jeśli nie przyjmiemy Ducha to odrzucamy życie i wybieramy śmierć. Świetna refleksja i cały list Jana dobrze w tym temacie odswiezyc :). Dziękuję Bracie za ten post.
Chwała Bogu i za Ciebie 😉
Dziękuję za ten piękny tekst. Pamiętajmy o tym i ufajmy Panu Jezusowi zawsze i wszędzie, cokolwiek by się nie działo. Chwała Bogu za to że On jest i nas kocha. Bożych błogosławieństw dla Ciebie Piotr i dla Was wszystkich Bracia i Siostry.