Kilka tygodni temu nie mogłem uwierzyć własnym oczom, kiedy przeczytałem o zamachu stanu w Niemczech. Pomyślałem nawet, że jest to kolejna bajka dla odjazdowców Chazara Fulforda i ruchu Qanon.
Po pewnym czasie okazało się, że jest to prawda.
Niewiarygodne, ale jacyś ludzie uwierzyli, że mogą obalić władzę w Niemczech.
W Polsce zdaje się opisał to tylko portal kresy.pl
Kuriozum. Do 25 osób w tym do siedemdziesięcioletniego monarchisty Henryka XIII de Reussa ruszyło 3000 funkcjonariuszy. Ani śmiać się nie wypada ani stresować…
Nikt przy zdrowych zmysłach nie traktował poważnie „zamachu stanu”, który bez przekonania dążył do obalenia władzy w Niemczech. Wiele razy studziłem zapędy antysystemu pisząc, że system ma: wojsko, policje, urzędy i media.
Pozostało zatem poważne pytanie: jaki był cel tego cyrku w Niemczech?
Odpowiedź na to pytanie jest bardzo istotne, albowiem w Polsce mamy wielu takich niebezpiecznych ludzi jak hrabia Potocki, Jabłonowski i wielu innych.
Przeciwko garstce ludzi nazywających siebie Reichsbürgerami (Obywatelami Cesarstwa) zmobilizowano bezprecedensowe siły 3000 policjantów. Naloty przeprowadzono.
Media odpowiednio to odpowiednio nagłośniły. Znany portal Welt.de zaszufladkował tych ludzi jako ekstremistów:
https://www.welt.de/kultur/plus242654923/Reichsbuerger-Putsch-Wieso-wir-Heinrich-XIII-Prinz-Reuss-ernst-nehmen-sollten.html
Inny znany portal “niemiecki” Zeit.de określił tego starszego człowieka jako “księcia puczu”
Media oceniły, że demokracja w tym liczącym się jakoś na świecie kraju, de facto przywódcy UE i czołowego członka NATO, znalazła się w wielkim niebezpieczeństwie.
Jeśli w niebezpieczeństwie to trzeba podjąć jakieś działania w kierunku ekstremistów.
W 2016 roku była podobna sytuacja w Turcji. Dokonano nieudanego zamachu stanu przeprowadzonego nocą z 15 na 16 lipca 2016 roku przez grupę tureckich wojskowych średniego szczebla.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamach_stanu_w_Turcji_(2016)
Za niedługi czas później miały miejsce represje w Turcji.
Tak jak Erdogan, pod rzekomą groźbą duchownego Fethullaha Güulena (jego byłego przyjaciela w USA), stworzył sobie pretekst do oczyszczenia armii, policji, sądownictwa, edukacji ze wszystkich przeciwników politycznych, tak rząd Scholza potrzebował powód, by zlikwidować swojego najgroźniejszego przeciwnika politycznego, czyli AfD – Alternatywa dla Niemiec.
Okazało się nagle, ze rządzący lewicowy sojusz chce zdelegalizowania AfD, z powodu 25 osób w całym kraju…..
Popularność Alternatywy dla Niemiec rośnie od czasu kryzysu imigracyjnego w 2015 roku, osiągając obecnie wskaźnik popularności na poziomie 15,5% .
Jednak tak ku prawdzie to nie retoryka antyimigracyjna jest solą w oku rządu marionetki USA Scholza. Nie jest to także eurosceptycyzm, ale notoryczne żądania AfD, by rząd zrezygnował z sankcji wobec Moskwy. Sankcje postrzegane jako główny winowajca bezprecedensowego kryzysu w Niemczech.
W Polsce nie mamy takiej partii, która byłaby jednocześnie eurosceptyczna, antyimigracyjna a zarazem przeciwna sankcjom wobec Rosji, gdyż po przejęciu władzy przez Mentzena w partii Korwin wspiera się Ukrainę.
We wspomnianej Turcji na trzy lata do więzienia trafić może teraz każdy, kto wypowie lub napisze prawdę niewygodną dla władzy w Turcji.*
What is the conclusion of all this?
Albo owa opozycja w Niemczech była koncesjonowana, albo komunistyczny rząd Niemiec bezpardonowo likwiduje opozycję pod byle jakim zarzutem.
Bez względu na realny scenariusz wszystkich ludzi głoszących prawdę będą nazywać ekstremistami. Ostatecznie fundamentalistami i ekstremistami będą wierzący biblijnie, gdyż to oni nie przyjmą znaku bestii.
https://wiadomosci.wp.pl/surowa-ustawa-w-turcji-wyroki-wiezienia-za-dezinformacje-6822843258694464a