NICZYM!
Gdyby zapytać każdego wierzącego bez względu na denominację czy ma Ducha Świętego, to wszyscy jednym chórem oświadczyliby, że mają. Katolicy mają jakiegoś ducha otrzymanego podczas bierzmowania, baptyści też jakiegoś, charyzmatycy, zielonoświątkowcy, antyekumeniści itd. itd.
Każdy z nich powie, że poznał Boga na swój sposób. Wszyscy internetowi wierzący przyznają, że Bóg im objawił się poprzez słowo. Jak więc w tej sytuacji dokonać wyboru? Kto ma rację?
Owszem, wielu doznało przez chwilę olśnienia, ale co powiedział nasz Mistrz?
Oto siewca wyszedł siać. 4 A gdy siał, niektóre [ziarna] padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. 5 Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. 6 Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. 7 Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. 8 Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. 9 Kto ma uszy, niechaj słucha!».
Jest kilka kryteriów, które pozwalają oddzielić czcicieli (Christian) czczących w Duchu i w Prawdzie od nominalnych chrześcijan.
- Stosunek do fałszywego Izraela.
- Stosunek do ekumenizmu.
- Stosunek do Prawa Bożego: moralnego i dekalogu.
Ani ja, ani moja grupa nie czujemy się lepsi od kogokolwiek innego. Mało tego, mamy u siebie ludzi zmagających się z grzechami. Wszyscy mamy świadomość własnych słabości.
Natomiast to, co nas różni od innych to te trzy punkty jak wyżej.
Większość chrześcijaństwa nominalnego i głosiciele internetowi, jutuberzy, autorzy stron, celebrują niedzielę jak całe chrześcijaństwo ekumeniczne. Czy to będzie Józek TV czy Stasiek TV, większość jutuberów chrześcijańskich ma za nic dekalog. Dodatkowo są tak obłudni, że katolików ścigają za drugie przykazanie, a sami nie respektują czwartego.
Żeby ktoś był wiarygodny musi mieć zdrowe podejście do wszystkich trzech punktów.
Jeśli zatem przestrzega dekalogu, ale nie wskazuje zła jakim jest fałszywy Izrael jest niewiarygodny.
Jeśli ktoś jest przeciw ekumenii, ale nie wskazuje zła jakim jest fałszywy Izrael jest niewiarygodny.
Jeśli ktoś jest przeciw ekumenii, ale nie uznaje dekalogu jest niewiarygodny.
Ktoś dodałby miłość. Każdy wierzący powie, ze ma w sobie miłość, ale co mówi na to sam Bóg?
Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Jana 14
Fani bezgranicznej miłości i taniej łaski mogą powiedzieć, że największe przykazanie to miłość. Jeśli tak, to cytat powyższy brzmiałoby tak “kto ma miłość, ten mnie miłuje”.
Czyżby?
Greta kocha homoseksualistów.
Krytykujesz Gretę? Jesteś bez miłości.
Prawo Boże nie jest ważne, a nawet piętnowane przez nich.
Miłość wg takiego rozumienia to ekumenizm:
Nie jesteś zaszczepiony, nie masz w sobie miłości, nie jesteś odpowiedzialny.
Czym więc jest miłość? Miłością do człowieka, ale nienawiścią do grzechu!
Nie kochasz lGBT, nie kochasz Izraela, nie kochasz innych religii – nie masz w sobie miłości.
Bronisz Prawa Bożego jesteś bez miłości…
Przestrzegasz dekalog jesteś judaistą i faryzeuszem.
Czy widzicie jak wszystko wywrócono? Jak pozamieniano znaczenie pojęć?
Czy widzicie teraz o co jest gra? Tak, o dusze Wasze, ale też o to, abyście mieli zamknięte usta. Zwodziciele szufladkują więc przestrzegających dekalog jako faryzeuszy. Zdjęcia przyklejają z filmów ze scen z faryzeuszami, kłamią, byleby tylko człowiek miał w sobie miłość uniwersalną.
Protestantyzm jest ruchem syjonistycznym ze swoimi influencerami w internecie. Ruch chazarski jest mocno zakotwiczony w internecie chrześcijańskim. Jedną z cech charakterystycznych w tej grupie jest mowa o miłości z jednoczesną odrazą do dekalogu.
Nie dajcie się nabrać na takie tanie chwyty niczym pełne chemii kurczaki w promocji w markecie.
Za jakiś czas napiszę osobny tekst o tym, jak Chazaria i cały fałszywy protestantyzm oszukali ludzi z miłością i nienawiścią.