Ciemność boi się światła, a więc na płaszczyźnie urzędowej, ziemskiej, owa ciemność chce zalegalizować swe bezprawie aby czuli się swobodnie w swym grzechu, w społeczności z demonami.
Tak, osoby będące w LGBT mają społeczność z demonami i póki co jeszcze mogę o tym pisać.
Mogą się z tego uwolnić jeśli tylko chcą i przyjść do Jezusa Chrystusa w którym jest wolność i przebaczenie.
Tymczasem restauracja w Wirginii w USA odwołała imprezę grupy chrześcijańskiej mniej niż dwie godziny przed czasem rozpoczęcia w zeszłym tygodniu, a lokal podał, że powodem było to, że pracownicy restauracji – z których wielu to osoby LGBTQ+ – czuli się „nieswojo” i „niebezpiecznie”.
The Family Foundation – organizacja z siedzibą w Richmond powiązana z Focus on the Family – powiedziała Metzger Bar & Butchery, również w Richmond, „odmówiła obsługi naszego wcześniej zarezerwowanego wydarzenia, pozostawiając nas na chwilę przed” godziną rozpoczęcia w środę wieczorem.
Fundacja Rodzinna — która opowiada się za „polityką opartą na zasadach biblijnych, która umożliwia rodzinom rozkwit na szczeblu stanowym i lokalnym” — dodała, że „od tygodni planowaliśmy zgromadzenie zwolenników i zainteresowanych osób w prywatnym pokoju w celu budowania społeczności. Około półtorej godziny przed planowanym wydarzeniem jeden z właścicieli restauracji zadzwonił do naszego zespołu z prośbą o odwołanie wydarzenia”.
Family Foundation powiedziała, że jej wiceprezes ds. operacji wyjaśnił restauracji, że „goście przyjeżdżają … wkrótce” i zażądał wyjaśnień. „Oczywiście, pracownik sprawdził naszą organizację, a ich kelnerzy odmówili nam obsługi” — dodała Family Foundation.
Więcej od grupy: Witamy w podwójnych standardach lewicy, gdzie niektórzy uważają, że Jack Phillips musi być zmuszony do stworzenia tortu weselnego w ramach obchodów ceremonii homoseksualnej, ale każda firma powinna mieć możliwość odmowy podstawowych towarów i usług tym, którzy wyznają biblijne wartości wokół małżeństwa.
W The Family Foundation wierzymy, że osoby prowadzące prywatne interesy nie powinny być zmuszane do łamania swoich przekonań, co dla niektórych chrześcijan oznacza rezygnację z celebrowania tego, co Bóg uznał za grzech (Rzymian 1:32). Jednak większość, jeśli nie wszystkie, wyznania nie tylko zezwalają na świadczenie usług, takich jak jedzenie, tym, z którymi się nie zgadzają, ale także zachęcają do tego.
Family Foundation zauważyła, że po odmowie świadczenia usług udało jej się „zwrócić do innej restauracji na czas, aby zorganizować nasze wydarzenie” i że „nasze świadectwo nie zostanie umniejszone i nie damy się uciszyć. Będziemy mówić głośno, kiedy zobaczymy tego rodzaju dyskryminację religijną w Wirginii”
https://www.theblaze.com/news/restaurant-cancels-christian-group-s-event-just-before-start-time-because-eatery-s-staffers-many-of-whom-are-lgbtq-felt-uncomfortable-unsafe
Jeśli christiańscy przedsiębiorcy są pozywani przez homoseksualistów, że nie zrobią tortu ślubnego gejom, to jest dobrze, ale jeśli sodomiccy pracownicy restauracji mają obsłużyć christian to jest to problem.
Sodomici walczą niczym komuniści podczas rewolucji październikowej o równość, ale sami stawiają się wyżej ze swoimi przekonaniami grzesznymi niż Christianie broniący biblijnej normalności.
Tak a propos złego samopoczucia. Osoba narodzona z Ducha źle się czuje w towarzystwie osób nienarodzonych, czyli żyjących tym światem. Jednak taki wierzący w swej pracy nie odrzuca ludzi, którzy nie oddali się Bogu. Z uprzejmością i troską o drugiego człowieka aby był dobrze obsłużony pracuje nadal.
My tylko nie zgadzamy się na grzech. Jeśli jakiś klient będzie arogancki, to potraktujemy go podobnie jak cukiernicy odmawiający tortu dla gejów.
Jeśli komuniści chcą nas okłamać kłamstwem klimatycznym, to nie ma na to naszego przyzwolenia.
Tak jak nie było zgody na kłamstwo PLANdemiczne.
Świat christański się kurczy, a to dlatego, że katolicyzm i protestantyzm nie bronił Prawa Bożego, ale w tym całym złu i letniości religii tzw chrześcijańskich rodzi się dychotomia prawdziwie wierzących i to jest ten pozytywny aspekt napierania sił ciemności.
Jest jeszcze inna kwestia.
Pewni pastorzy w Polsce, którzy dotychczas milczeli nt LGBT albo nawet ich bronili, a których co jakiś czas wymieniam, teraz nagle stali wielkimi orędownikami tej części Prawa Bożego, które potępia grzech Sodomy. Nie ufajcie tym internetowym gwiazdom, które jeszcze do niedawna były za przyjęciem uchodźców z Afryki, za uświęceniem jedynie uświęconego narodu na świecie o barwach żółto-niebieskich. To dialektyka heglowska.
Znam to środowisko. To Chazarowie.
Wolność jest poza słowem pastor.