Podesłano mi interesujący link do tekstu na wykopie o wezwaniu do wojska cywila na ćwiczenia i to zakończone przysięgą.
Jestem ciekaw czy jest więcej takich wezwań.
Poniżej treść autora:
Zgodnie z wezwaniem, które ostatnio otrzymałem, stawiłem się dziś w jednostce WCR Sieradz.
Nie było żadnych badań – kategoria A wystarczająco orzeka o zdolności do odbywania służby.
Poinformowano także, że ĆWICZENIA WOJSKOWE KOŃCZĄ SIĘ PRZYSIEGĄ WOJSKOWĄ.
Przypominam, że jestem zwykłym cywilem, a moim jedynym kontaktem z wojskiem do tej pory była komisja wojskowa!
Wszystko na podstawie nowej ustawy o obronie Ojczyzny z roku 2022.
Jeżeli jeszcze nie wiecie o co chodzi z powołaniami lub sądzicie, że to fake – zachęcam najpierw zapoznać się z moim ostatnim znaleziskiem, w którym pokazuję podstawy prawne: https://www.wykop.pl/link/6916…
A teraz co do samego stawienia się – cały proces jest krótki.
Otrzymałem do wypełnienia kartkę, którę musimy uzupełnić o swoje dane, danymi małżonka i dzieci, wykształcenie, posiadane uprawnienia (prawo jazdy, wózek widłowy itd), wymiary dłoni/głowy/szyi/buta (dostajemy centymetr do pomiarów), grupa krwi, wada wzroku oraz obwód moszny (potrzebne do poprawnego kręcenia wora).
A tak naprawdę to bez tego ostatniego 😉
W dalszej części wiadomości, której nie publikuję, ale link umieszczę jak zwykle na dole zastanawia się on, jakim cudem cywil jest zmuszony do przysięgi wojskowej.
Zrobił foto wezwania aby nagłośnić sprawę:
Co jest ciekawe ćwiczenia mają trwać 33dni.
Fake na postrach czy podpisują się autorzy destrukcji?
Nie wiem, ale ludzie z tego kręgu jak Jackowski wieszczą wojnę w lutym, marcu. Placzek z kolei opublikował badania jodku, który okazuje się być niegroźnym dla Polaków.
Mam przeczucie, że w przeciągu kilku miesięcy zostanie przeorganizowana część Europy, w której mieści się Polska.
Przeczucie, a czasem miewałem błędne przeczucia.
https://www.wykop.pl/artykul/6924693/jako-cywil-zostalem-powolany-na-33-dni-cwiczen-wojskowych/
W jakiś sposób bracia w wierze wybrniecie z tego jeśli was to będzie dotyczyło? Muszę wam przyznać, że pierwsze co przyszło mi na myśl to niestawienie się. Strach przed więzieniem jakoś uleciał. Dlaczego niestawienie się? To nie są moje sprawy. Od małego dziecka czułem niechęć do wojska, nie widziałem nigdy w tym nic dobrego. Nikt nie będzie mnie zmuszał do stawienia się.
Po drugie, nawet jeśli jakimś cudem byłbym na ćwiczeniach to nie wezmę broni do ręki i nie będę tam biegał jak dowództwo zagra. Munduru też nie założę. Te plamki na mundurach przyprawiaja mnie o dreszcze. Może wydam wam się dziwakiem, ale na prawdę nie zamierzam się tam pojawiać. Lekko mówiąc czeka mnie więzienie… Przyjdź Panie Jezu. Nie chcemy brać udziału w tych złych rzeczach…