Teorie spiskowe stają się przedmiotem wyroków sądowych.
Wytłuściłem najważniejsze aspekty niemieckiego sądownictwa w kwestii odpowiedzialności za maszty telefonii komórkowej:
Niemiecki sąd wyjaśnił w pozwie, że właściciele nieruchomości wynajmujący powierzchnie pod stacje bazowe i wieże mobilne ponoszą odpowiedzialność za skutki zdrowotne prowadzonej działalności. Chociaż promieniowanie jest niższe niż odpowiednie wartości referencyjne od urzędów, nie oznacza to, że właściciel nieruchomości nie ponosi odpowiedzialności za negatywne skutki zdrowotne. Według Björna Gillberga te same zasady odpowiedzialności obowiązują również w Szwecji.
Obecna sprawa, która została rozstrzygnięta w Sądzie Rejonowym w Münster w Niemczech, dotyczyła gminy, która chciała rozwiązać z operatorem telefonii komórkowej umowę najmu dotyczącą lokalizacji stacji bazowych. W orzeczeniu, w którym odrzucono żądanie gminy o wypowiedzenie umowy najmu ruchomych stacji bazowych, wyjaśniono, że właściciele nieruchomości wynajmujący powierzchnie pod mobilne maszty lub stacje bazowe odpowiadają wspólnie z operatorami telekomunikacyjnymi za wszelkie szkody, jakie może wyrządzić przedsiębiorca. Adwokat Krahn-Zembol, który reprezentował gminę, komentuje decyzję sądu w następujący sposób:
„Ponieważ nawet oficjalne organy, takie jak Biuro Badawcze Parlamentu Europejskiego (STOA), wskazują, że wartości graniczne promieniowania elektromagnetycznego są zbyt wysokie co najmniej o współczynnik 10, właściciel bierze odpowiedzialność przy zawieraniu umowy z operatorem systemu telefonii komórkowej pod tym względem.
Ponadto do tej pory prawie 1000 badań naukowych z ponad 1600 badań naukowych dotyczących telefonii komórkowej wykazało, że skutki biologiczne i szkodliwe skutki występują przy słabszym promieniowaniu niż dawno przestarzałe wartości graniczne w 26. BImSchV. (Rozporządzenie 26 w sprawie pól elektromagnetycznych / Niemcy). Dlatego operatorzy telekomunikacyjni od lat w swoich rocznych raportach ostrzegali swoich akcjonariuszy przed dalszymi regulacjami rządowymi w tym obszarze.
Prawnik Krah-Zembol kontynuuje:
Ponadto sami operatorzy systemu ubezpieczyli się na stosunkowo niskie kwoty odpowiedzialności. Gdyby gminy i tak miały zawrzeć umowę, musiałyby zadać sobie pytanie, w jakim zakresie i na ile musiałyby odłożyć środki z budżetu gminy na to ryzyko odpowiedzialności. To wszystko przypomina szerokie (a nawet prawne) zwolnienie dla operatorów elektrowni jądrowych, którzy byliby odpowiedzialni tylko do 250 milionów euro nawet w przypadku poważnej awarii (GAU). (…)”
Wartości graniczne nie chronią przed roszczeniami z tytułu odpowiedzialności
Ponadto prawnik twierdzi, że sam fakt przestrzegania wartości granicznych nie oznacza, że odpowiedzialność odszkodowawcza zostaje zniesiona:
„Nawet jeśli operatorzy telekomunikacyjni wielokrotnie twierdzą, że przestrzegają wartości granicznych podczas obsługi swoich obiektów, w żaden sposób nie wyklucza to odpowiedzialności z ich strony lub ze strony właściciela nieruchomości. Wręcz przeciwnie, Sąd Federalny (w Niemczech) wielokrotnie stwierdzał, że producenci lub operatorzy nie mogą uwolnić się odwołując się do oficjalnych wartości granicznych, jeśli wiedzą lub powinni byli wiedzieć o dodatkowych szkodliwych skutkach itp. Jest to oczywiste nawet dzisiaj, ponieważ nawet większość badań naukowych wykazuje dodatkowe skutki i szkodliwe skutki, mimo że promieniowanie jest niższe niż wartości graniczne.
Odkąd nawet szef Urzędu Oceny Technicznej w niemieckim Bundestagu prof. A. Grunwald zwrócił uwagę, że nieodpowiedzialne jest wprowadzanie nowej technologii o znacznie wyższych częstotliwościach bez uprzedniego zbadania konsekwencji, jest to również oznaka nie bez znaczenia ryzyka odpowiedzialności. ”
W niniejszej sprawie sąd wyjaśnił również, że gmina ponosi odpowiedzialność umowną przez okres 30 lat. Właściciele nieruchomości muszą zatem być również odpowiedzialni za wszystkie nowe zagrożenia i ryzyka, które można dodatkowo wzmocnić dzięki przyszłym modernizacjom i nowej technologii telefonii komórkowej.
Taka sama odpowiedzialność dla właścicieli nieruchomości w Szwecji
Björn Gillberg z Centrum Ekologicznego od wielu lat zwraca uwagę na solidarną odpowiedzialność właścicieli nieruchomości, którzy wynajmują powierzchnię pod mobilne maszty i mobilne stacje bazowe. Wcześniej prowadził kilka udanych spraw o odszkodowanie przeciwko operatorom szkodliwym dla środowiska:
- Jest to ta sama zasada, która obowiązuje w Szwecji. Moim zdaniem w tych przypadkach zarówno operator telekomunikacyjny, jak i właściciel nieruchomości ponoszą solidarną odpowiedzialność za szkody powstałe w wyniku prowadzonej działalności zgodnie z obowiązującym prawem deliktowym w Kodeksie Ochrony Środowiska. Dotyczy to również odszkodowań z tytułu obniżonej wartości nieruchomości, gdy można wykazać, że okoliczni mieszkańcy zostali dotknięci obniżoną wartością nieruchomości z powodu prowadzonej działalności. Ta sama zasada dotyczy również np. turbin wiatrowych.
– Odszkodowania są surowe, tzn. istnieje obowiązek wypłaty odszkodowania nawet przy przestrzeganiu obowiązujących warunków, wartości granicznych itp. Obecne zasady prawa deliktowego pojawiły się w naszych procesach sądowych w latach 70., 80. i 90., kiedy niektóre z naszych pozwów przeszły przez cały system prawny, a orzeczenia zostały skodyfikowane poprzez zmianę ówczesnego ustawodawstwa.
Właściciele nieruchomości często nie są świadomi odpowiedzialności
___________
Mając na uwadze powyższe sądy niemieckie biorą pod uwagę potencjalną szkodliwość anten sieci komórkowych. Odpowiedzialność za szkodliwy wpływ anten 4G i częstotliwości wojskowej 5G jest przenoszona zarówno na korporacje telekomunikacyjne jak i na osoby prywatne udostępniające korporacjom powierzchnię na nadajniki.
Jeśli takie samo orzecznictw panowałoby w Polsce, to mieszkańcy niektórych miast i miasteczek mogliby pozywać proboszczów za utratę zdrowia w wyniku promieniowania elektromagnetycznego.
O takich sprawach zdecydowanie powinno się mówić ponieważ ludzie nie mają świadomości zagrożenia. Wystarczy na początku obserwować zmiany samopoczucia po zainstalowaniu w pobliżu anten lub uświadomić sobie ile osób zachorowało na raka mózgu po takiej instalacji.
Nie inaczej się ma odpowiedzialność gmin i my powinniśmy uświadamiać urzędnikom niezastanawiającym się nad konsekwencjami umieszczania masztu na terenie, który jest własnością gminy…
To bardzo dobra informacja, dająca odrobinę nadziei na sprawiedliwą walkę z korporacjami mającymi w kieszeni polityków.
Source:
https://www.diagnose-funk.org/aktuelles/artikel-archiv/detail?newsid=1846