Nazwisko Fauci poznałem w roku ubiegłym i jeśli chodzi o wymowę i brzmienie, to kojarzy mi się z Faustem, bohaterem dramatu Wolfganga von Goethego, który to podpisał pakt z Mefistofelesem, ale diabeł skręcił mu kark i zabrał jego duszę do piekła.
Większość opłacanych autorytetów podtrzymujących tę depopulacje skończy w piekle.
Fausta przedstawiono w niej jako bezbożnika i taka osobą jest każdy, kto podtrzymuje retorykę systemu bestii.
Tymczasem doradca medyczny Białego Domu niedawno Donalda Trumpa, dr Anthony Fauci, powiedział, że dzieci w wieku 3 lat powinny nadal nosić maski, aby chronić się przed koronawirusem.
Zapytany przez Andreę Mitchell z MSNBC o rozprzestrzenianie się wariantu Delta wirusa i co to oznacza dla nieszczepionych nieletnich, Fauci powiedział, że oni i ich rodzice powinni postępować zgodnie z federalnymi poradami zdrowotnymi. W swoich wytycznych dotyczących bezpiecznego otwierania szkół K-12 jesienią, Centers for Disease Control and Prevention mówi, że „maski powinny być noszone w pomieszczeniach przez wszystkie osoby (w wieku 2 lat i starsze), które nie są w pełni zaszczepione”.
Rodzicie więc będą mieli wybór: albo nakazać trzylatkom nosić maski zabierające tlen, albo ….zaszczepić dla świętego spokoju. Niestety o zgrozo część zapewne zaszczepi.
„Nieszczepione dzieci w pewnym wieku powyżej dwóch lat powinny nosić maski” – powiedział Fauci. – Nie ma co do tego wątpliwości. Jest to sposób na ochronę ich przed zarażeniem, ponieważ jeśli to zrobią, mogą następnie przenieść infekcję na kogoś innego”.
W szkole podstawowe uczono nas, że musimy się dotleniać, wietrzono klasy, wychodziliśmy na zewnątrz budynków aby nakarmić się tlenem, a teraz oni chcą nas tego tlenu pozbawić. Te rządy nie reprezentują żadnego narodu. Wszyscy rządzący są personifikacją Fausta, a więc to już nie są nasze rządy. W zasadzie, na przykładzie Polski OD 1945 ROKU, gdyż od tego roku rządzi nami Chazaria.
Ludzie nie potrafią nazywać rzeczy po imieniu. Oprawców swoich dzieci nazywają ekspertami, lekarzami. To jest niesamowite.
Niemieccy faszyści utrzymywali ludzi przeznaczonych na śmierć w nieświadomości tego, co ich czeka. Mówiono im, że zostaną skierowani do obozu, wcześniej jednak muszą przejść procedurę dezynfekcji i kąpieli. Po rozebraniu się wprowadzano ofiary do komory gazowej, gdzie je zamykano i zabijano gazem – Cyklonem B.