No niestety muszę się przeciwstawić oszukującym się ludziom. To, co czasem widuje w komentarzach, to jest jawna kpina ze Słowa Bożego samo oszukujących się chrześcijan i pokażę kilka komentarzy z wczoraj dla przykładu.
“ja nie wchodzę na jakiegoś blogera po prawdę. Prawdę mam w słowie Bożym. Więc puknij się i jak chcesz coś do mnie napisać to zwracaj sie na mój temat do mnie bezpośrednio a nie , że o mnie piszesz do Sławomira. To chamskie.”
Ta Gosia nie wchodzi po prawdę do jakiegoś blogera, ale stale czyta. Wcześniej napisała komentarz do tekstu o zmarłym:
Dlatego nie należy chrzcić pochopnie a taka nowa osoba od razu powinna trafić pod zdrowe nauczanie najlepiej do zdrowego zboru/ grupki.
Jak widać w zborach zdrowe nauczanie polega na używaniu języka nienawiści.
Tak przy okazji te zdrowe nauczania w zborach doprowadzają do szczepień. Rzesza pastorów namawia do szczepień albo zamilcza. Niestety ale chrześcijanie muszą wchodzić na takie strony jak ta podczas plandemii, gdyż w zborach prawdy nie usłyszą a suchą teologię. Taka jest prawda.
No ale ja mam się puknąć według nienarodzonej na nowo Gosi….
Kolejny przykład.
“a gdzie jest napissne ze Bog zostawia jakies grzechy co wy ludzie za idiotyzmy wymyslacie wszystkie trzeba wyznac JEZUS TAK nauczał ???? skutki grzechowe i przeklenstw mogą zostać do oczyszczenia”
Czy to jest język łagodny?
To jest właśnie oszustwo nauczań zborowych jakoby po chrzcie człowiek był nieskazitelny. Tak jakby chrzest miał być egzaminem z czystości. Biblia wyraźnie mówi czym jest chrzest i ja to powtarzam stale:
“Ona jest odpowiednikiem chrztu, który i nas teraz zbawia, a nie jest pozbyciem się brudu ciała, ale prośbą do Boga o dobre sumienie, przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa,”
Denominacje nierządnicy wpajają ludziom, że przynależność do zborów powoduje oczyszczenie. Ale często jest całkowicie odwrotnie. Parszywy język jest uświęcony przez chrzest lub przynależność zborową.
Dlatego właśnie uważam, że część chrześcijan jest niczym dzieci ale z poprawczaka.
List do Jakuba reguluje takie zachowanie:
“(26) Jeżeli ktoś uważa się za człowieka pobożnego, ale – zwodząc swe serce – nie panuje nad swoim językiem, to jego pobożność jest bezwartościowa.”
Kimkolwiek jesteś, jeśli masz zły język, to Twoja pobożność jest BEZWARTOŚCIOWA.
Mało tego za taką prawdę będziesz czuł kolejną negatywną e mocję: nienawiść a może włączy się mściwość zamiast refleksji nad własną pożądliwością.
Oto i okręty, choć duże i silnymi wichrami pędzone, kierowane są maleńkim sterem tam, dokąd zechce wola sternika. (5) Tak i język – jest wprawdzie niewielki, ale chlubi się wielkimi rzeczami. Oto maleńki ogień podpala wielki las. (6) I język – to ogień, [cały] świat nieprawości! Język jest tym naszym członkiem, który plami całego człowieka. Spala bieg naszego życia, sam rozpalany przez piekło. (7) Wszystkie bowiem gatunki zwierząt i ptaków, płazów i stworzeń morskich można ujarzmić i [rzeczywiście] zostały one ujarzmione przez rodzaj ludzki. (8) Języka natomiast nikt z ludzi ujarzmić nie zdoła; niespokojne to zło, pełne śmiercionośnego jadu.
Jakuba 3
Do reszty, do walczących ze sobą a nie z innymi:
NAUCZCIE SIĘ ROZPOZNAWAĆ PO OWOCACH.
Kimkolwiek ta osoba jest. Jeśli ja wydaje złe owoce, to przestańcie oglądać, czytać moją twórczość. Jeśli pastor wydaje złe owoce, to odsuńcie się z takiego zboru. Jeśli ktoś ma zły język, wprowadza Was w sidła szatana, to odejdźcie od takiego człowieka gdzie się tylko da.
Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali» (J 13, 35)
Czy tak trudno rozpoznać kto ma język miłości, troski, empatii?
Część chrześcijan to hieny, które jakby mogły to by Was zniszczyły, zdeptały i opluły.
Nie każdy, który Mi mówi: Mr., Mr.!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, who spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
Zło ma to do siebie że musi pasożytować na zdrowym organizmie. Tacy ludzie muszą czerpać energię z innych: z poniżania, z ataku personalnego, z mściwości.
Będą wchodzić na strony, z którymi się nie zgadzają i będą nienawidzić. Będą spotykać się z uświęconymi i niszczyć, gdyż ich demony to im podpowiadają. Nie zrobią nic twórczego.
Niestety, jest tak jak mówisz. Czasy ostateczne są po to aby oddzielić ziarno od plew. Bez miłości to się nie da być wierzącym i wypełniającym Ewangelię.
Trzymaj się Piotrze bo to już końcówka 🙂 Nawet jak ta końcówka będzie trwała jeszcze parę lat.
Mt.10.21 Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. 22 Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
Wytrwajmy w wierze.
Greetings,
Boro
A jak ktoś pisze zwroty typu: a żebyś wiedział/a, przecież to debilizm itp. i zadaje pytania typu: źle ci się żyje? To też nie jest łagodny język?
Pytam, bo ktoś już tak do mnie pisał podobnie, osoba z chrześcijaństwa. Ciekawie się tylko czy myśle w dobrą stronę.