Nic nie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga.

Co prawda miałem nie publikować moich rozważań biblijnych, ale po przeczytaniu dzisiejszego cytatu uznałem, że przyda się moje spojrzenie  nowym czy raczej rodzącym się 🙂 ponownie chrześcijanom.

 

I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani moce, (39) ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. Rzymian 8. 

 

Przy okazji informuję, że owe zapisy na moje teksty biblijne jeszcze nie sfinalizowałem ze względu na nadmiar obowiązków i być może na dniach poinformuje tych, którzy wysłali do mnie maile.

Jeszcze takie 5-8 lat temu takie słowa były dla mnie niczym matematyczne całki, czyli “czarną magią”…

 

Każdy świeżo upieczony chrześcijanin w ogniu Bożym 🙂 zastanawia się “jak mogę nie zostać odłączony od Boga kiedy znowu grzeszę, kiedy znowu wszystko się wali, kiedy dotyka Cię choroba, kiedy związek się rozpada, kiedy brak pieniędzy”. Nie czuje się błogosławieństwa. Czuje się wtedy odłączenie. Przerobiłem ten stan, a więc się nie mądrze bez przyczyny :-). Mam podstawy do mądrzenia. Nie jestem teologiem intelektualnym, którego wyszkolili w Odnowie w Duchu w KRK…”-)

No i niestety, bo wolałbym to przeczytać co Wy poniżej aniżeli doświadczać dysonansu.

 

Oto tajemnica rozumienia tego wersetu.

Właśnie jeśli świat Ci się wali, jeśli dopada Cię choroba, związek staje się koszmarem, ktoś Ci umiera, wspomniane  Zwierzchności czynią Ci problemy itd itd to masz pewność, że nie zostaniesz odłączony/a od Boga miłości w Jezusie. Wyobraźcie sobie taką sytuację oto. Macie super przyjaciela, przyjaciółkę. Wiele lat. Zna każdy z Waszych problemów, każdy smutek, każdy upadek, każde złe chwile. Nigdy Was nie opuścił/a.

Miałem kiedyś super przyjaciółkę. Była ze mną w ciężkich chwilach. Mam także znajomych w Chrystusie. Przyjaciółki już nie ma. Tak się złożyło… Jezus jest nadal.

 

Bóg czasem celowo dopuszcza do nas ciężkie sytuacje abyśmy  ZDALI się tylko na niego.

On jest teraz kiedy przeżywasz złe chwile i Twoja zła przeszłość a może niezbyt udana przyszłość w perspektywie nie odłączy Cię od Bożej miłości, czyli od zbawienia od śmierci drugiej. Nic Cię nie odłączy od Bożej miłości, kiedy jesteś w ciężkim stanie psychicznym lub fizycznym.

To jest ta tajemnica rozumienia tego. Jezus jest JEDYNYM  przyjacielem, który Cię NIGDY nie opuści. Ty możesz Jego opuścić, tak, jak Izraelici opuścili Boga (zdradzić), ale Jezus Ciebie nie opuści.

 

” A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.” Mt 28