Nie jest niczym złym w biznesie odświeżać coś, co się dobrze sprzedawało, a dwie pierwsze części sprzedawały się w tym katolickim kraju wspaniale.
Zarówno B. Linda jak i Czarek Pazur są aktorami ponadczasowymi i mają swoją markę. Linda został nawet okrzyknięty aktorem pokoleniowym w kolejności po Cybulskim i Olbrychskim. Po nim jest już duża luka by nie powiedzieć pustka.
Problem polega na tym, że Psia seria wprowadziła relatywizację zła i ja tym tekstem pragnę pokazać gdzie jest odtrutka.
Ciężko ocenić po samym trailerze jakość całego filmu. Wszak na zachętę wrzuca się zazwyczaj interesujące sceny.
To tak, jakby po okładce książki i wstępie ocenić całą książkę. Niby można ale będzie to tak czy owak loteria. Nie inaczej ma się rzecz z wyborem partenera/ki. Nigdy po wyglądzie nie dowiemy się jaki jest ten człowiek naprawdę.
Ale czy po dwóch takich samych partnerach życiowych można wyrobić sobie zdanie o całej płci? Zapewne nie, choć o pewnym typie już tak. Psy, to ten rodzaj toksyn, w których występują modelowo dwa rodzaje bohaterów. Tradycyjnie jak w policji: dobry i zły. Sęk w tym, że jest to największym oszustwem kulturowym wszech czasów. Zdecydowana większość filmów sensacyjnych z punktu widzenia biblijnego oferuje do “wyboru” złego bohatera i złego.
Pierwsze części Piesków miały pokazać obraz SBeków jako ludzi częściowo pokrzywdzonych przez los. Ale właśnie, czymże jest los? Czy nie jest czasem zbiorem decyzji i jego konsekwencjami?
Seria Psów to toksyny duszy uczące nas: cynizmu, mściwości i samosprawiedliwości.
Do tej pory fani tych filmów cytują w swych opowieściach życiowych takie teksty jak “bo to zła kobieta była”, czy ” co ty wiesz o…..?”
Cynizm i sarkazm są pociągające gdyż sprawiają, że czujemy się pewnie i tacy wewnętrznie skrzywdzeni przez los. Jednak nie ma tu odpowiedzialności za swe życie. Odpowiedzialności, której uczy Biblia. Psy to taki los. Biblia to odpowiedzialność za swoje życie za decyzje własne.
Te filmy Pasikowskiego mają pokazać, że nic nie jest czarno białe. Niestety tak nie będzie na sądzie ostatecznym.
Albowiem my wszyscy musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki swoje, dokonane w ciele, dobre czy złe.” (II List do Koryntian 5,10)
Dobre czy złe, czyli czarne i białe. Nikt nie będzie wtedy patrzył czy miałeś ciężkie dzieciństwo, że urodziłeś się w rodzinie ubeckiej. Miałeś wybór jako dorosły czynić dobrze lub źle. Żyć w zgodzie ze Słowem Bożym, lub nie.
Sam Pasikowski tymi filmami pcha się do piekła ponieważ aplikuje on ludziom truciznę, a trucizna jak to trucizna zabija. W tym przypadku zabija duszę i to powoli.
Wszelaka kultura powinna uszlachetniać, a nie ubagniać.
Psy to taka Lady Gaga kina polskiego.
Niestety ale większość aktorów nie zostanie zbawiona, ponieważ truli ludzi swoją grą. Tak tak, ci podziwiani celebryci w większości nie będą zbawieni.
Co można robić w imię zasad? Upijać się, przeklinać, cudzołożyć, zabijać? Tego uczą te filmy.
W Polsce mamy ponoć 90% katolików i to oni pójdą do kin. 24 grudnia składać życzenia w rzekomym dniu Narodzenia Boga a 17 lutego do kina na film gdzie przeklinają, i z patologii robią zasady.
Natomiast co do samych aktorów, to niestety ale nie mają zasad. Zasady z Psów są brakiem zasad Bożych.
To są ludzie do wynajęcia za pieniądze. Oczywiście niektórzy mają ten komfort, że odmawiają niektórych ról. Ale i tak zdecydowana większość filmów to bagno. Nawet te z kategorii infantylnych jak jakieś Listy M. Pod płaszczykiem ckliwości wstrzykuje się zło.
Oglądałem jakoś w ten okres Sol Invictus jakiś tego typu film. Nie pamiętam nazwy. Kobieta zdecydowała się na invitro z przyjacielem, ale go ostatecznie oszukała wybierając z bazy spermy dawcę. Niby przyjemny film, ale w tle trucizna.
Myślę, że nauczono nas złego rozumienia słowa kultura. Ze studiów pamiętam, że słowo kultura oznacza uprawiać, bodajże od agre. W tym rozumieniu ludzkie umysły są uprawiane ale jak? Jak GMO.
Chcesz mieć zdrową duszę? Czytaj biblię.
“Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata.
Jana 6:51,”
To jest dobry pokarm.
Kultura może być dobra dla naszego umysłu lub zła. Niestety system w jakim jesteśmy jest opanowany TYLKO i wyłącznie przez ludzi Złego, a więc dusze są hodowane do złego. Później, kiedy kogoś dotyka nieszczęście będące wynikiem jego złych decyzji lub złego charakteru pełnego cynizmu, mówi “Boga nie ma, bo gdyby był to…(wstaw swój problem).
Bóg jednak nie chce nikogo śmierci drugiej i dlatego dał swego Jedynego Syna aby każdy miał życie wieczne i w tym życiu dobry “los”.
Witam. Ja z kolei chciałbym poruszyć inny temat. Czy sądzicie, ze dziecko Boze, może grac w gry wideo? Obojetnie co to by była za gra. I czy przykładowo “zabijanie” w grze, odbija się jako grzech w rzeczywististosci? Zauwazylem, ze ludzie kiedy kogos zabijają w grach, nie rzadko zachowują się tak, jakby w sercu zabili taką osobe. Zemsta,nienawisc..
we wpisie popelnilem błąd, przed “dziecko” miało być “czy”. Przepraszam
Right
Thank you for the warning...
Chyba jakiekolwiek gry są czymś co odciąga ludzi, a przede wszystkim dzieci od Boga… Czym skorupka za młodu nasiąknie … Gry komputerowe można zapewne podzielić na kilka grup , od tych nieszkodliwych po te , które mają nieodwracalny wpływ na rozwijający się młody umysł. Do nieszkodliwych mogą zaliczać się np. szachy , wszelkie gry logiczne czy edukacyjne. Jest grupa gier , która wydaje się być nieszkodliwa ale za to bardzo uzależniająca , która zabiera nam czas np. kulki , jakieś układanki w których jest bardzo dużo poziomów i różne szybkości. Nie można takiej gry skończyć w jakimś określonym czasie i użytkownik wraca do niej w nieskończoność co wtedy staje się nałogiem … i swojego rodzaju bożkiem . Jak wiadomo wszystko co stawiamy w życiu przed Bogiem staje się naszym bóstwem , bożkiem . Najgorsze gry to te , które w swoich fabułach mają przemoc . Młody człowiek się wtedy programuje, zło zaczyna być dla niego normą , czymś powszednim . Oprócz przemocy gry zawierają ( tak jak filmy i teledyski ) ukryte przekazy , mają wpisaną satanistyczną symbolikę w sposób jawny lub ukryty. Programują dzieci . Grafika w grach często jest przerażająca , jak w obecnych kreskówkach dla dzieci . Lecz tam gdzie wszystko wydaje się być w porządku mogą być ukryte przekazy podprogowe .
Proszę tylko zwrócić uwagę na dzieci , które grają nałogowo w gry , które przy komputerze spędzają większość czasu . Znacznie różnią się od swoich rówieśników nie posiadających komputera . To samo dotyczy telewizji. Osoby nie mające dużej styczności ( lub wcale ) z komputerem czy TV są spokojniejsze itp. Nie powinno się również dla zdrowia przed samym snem siedzieć przed TV , komputerem czy komórką .
O szkodliwości promieniowania tych urządzeń już nie wspomnę , bo to ogólnie wiadomo.