Każdy chce godnie żyć, móc zapewnić byt sobie i rodzinie. Kupić nowe ubranie raz na jakiś czas i jeśli ma taką potrzebę posiadać auto względnie w dobrym stanie. Niczym złym jest więc dbać o rzeczy materialne. Mało tego, to edomicki system komunistyczny zaprogramował Polaków i ludność innych krajów do tzw równości, która raz, że nią nie jest na szczeblach władzy, gdyż wiemy już z Orwella, że są równi i równiejsi, a dwa, że biblia uczy o odpowiedzialności za swoje życie (patrz niżej) oraz o pracowitości w tym także na płaszczyźnie duchowej.
“A co człowiek sieje, to i żąć będzie”.
“A dzieci jej zabiję śmiercią; i poznają wszystkie zbory, że ja jestem tym, który bada nerki i serca; i dam każdemu z was według waszych czynów.” Ap 2.
Edomicki system (takie nazewnictwo już na stałe zamieszka na tym blogu) wraz z rzymsko-katolickim kierowanym przez tych pierwszych doprowadza wszędzie gdzie się znajduje czy to w Polsce czy Meksyku do mentalności roszczeniowej.
Jest jednak i druga skrajność. szatan kocha skrajności. Albo sex bez zobowiązań albo mnisie szaty….
W tym przypadku przeciwieństwem mentalności roszczeniowej i welfare state jest kult sukcesu. Słyną z niego firmy MLM. Podwyższają ceny produktu o kilkaset procent aby agresywni sprzedający dzwoniący po wszystkich znajomych mogli dorobić się dużej kasy.
Jedna z firm MLM prowadzona przez Mormonów, która po moim obszernym wpisie zamieniła nazwę Dni Sukcesu na jakąś inną. Ale to w tego typu firmach często kobiety zbuntowane chcące się uniezależnić i pokazać całemu światu swoją wyjątkowość (czytaj pychę), angażują się w wolność od mężczyzny, czyli będąc w związku chcą być niezwiązane. Mężczyźni tez chcą być luksusowi….Dobry zegarek, auto, markowe perfumy itd…
Podobnie rzecz się ma w tzw kotłowniach. Tam właśnie pazerność na pieniądze a nie troska o byt powoduje, że dołącza do kultu sukcesu demon kłamstwa. wszyscy pamiętamy jak pewna atrakcyjna kobieta przeszła przez korytarz naciągaczy nago za bodajże 500zł wygrywając zakład.
A co z tymi mniej widocznym kultem sukcesu? Z ilością znajomych na fejsie. Pamiętam jak mój były kolega licytował się ze mną ilością znajomych na portalu nasza-klasa.pl. W końcu zabrakło mu ich i zaczął dodawać sztuczne profile jak “lubię grzyby”, “Piwosze” Fani muzyki” itd….
A co z prestiżowymi zawodami jak lekarz, adwokat, gdzie dla pieniędzy etyka bo nie biblia przestaje mieć znaczenie?
To nie pieniądze są złe ale miłość do pieniędzy. Z drugiej strony ktoś niezbyt zamożny może być skąpcem jak miliarder… Strach przed utratą złotówki. Myślę, że Bóg własnie dlatego nakazał w ST dawać dziesięcinę, aby wykorzenić bożka “pieniędzy”. W tamtych czasach posiadania, gdyż nie od początku Fenicjanie mieszkali na ziemi.
Czy biblia reguluje grzech kultu sukcesu?
Ależ oczywiście.
Was wszakże, którzy opuszczacie Jahwe,
zapominacie o mej Górze świętej,
którzy stół zastawiacie dla bożka fortuny,
i nalewacie napój dla bożka przeznaczeń
Ja was przeznaczę mieczowi” Izajasza 65.11
Czymże jest bożek fortuny jak nie kultem sukcesu?
Fortuna – w mitologii rzymskiej bogini kierująca ludzkimi losami jako bóstwo zarazem szczęścia i nieszczęścia.
. W czasach cesarstwa stopniowo utożsamiano ją z innymi bóstwami, przede wszystkim z Izydą.
Jako bogini szczęśliwego przypadku dała początek takim powiedzeniom jak: Fortuna tibi est (szczęście ci sprzyja) czy fortis Fortuna adiuvat (u Cycerona, Terencjusza)
wikipedia
Czy widzimy podobieństwo tych czasów? Fortuna, czyli pęd do powodzenia a nie do błogosławieństw Bożych wynikających z posłuszeństwa Prawu Bożemu wraz z kultem Izydy? Czyli możesz uprawiać kult sukcesu i być osoba wierzącą w Królowa Niebios. Ten kapłan Ezawa Rzymu da ci ślub, da robić to co chcesz, ale później jak rozwali ci eis związek nie da ci rozwodu, gdyż w XVI wieku dopiero na soborze trydenckim ustanowiono nierozłączność małżeństwa kiedy Tora dopuszczała takowy ze względu na cudzołóstwo. Ofiara jakichkolwiek grzechów stała się samotna bo miała łożyć na kościół edomicko-rzymski i nie myśleć o nowym życiu.
To jezuici Edomici zadbali o to aby podtrzymać nierozerwalność Boga przymierza z Izraelem, które się skończyło przecież za czasów Jeremiasza.
Wracając do demona fortuny. Jest to bardzo silny demon zagnieżdżający się w świadomości zbiorowej jako żądza osiągnięcia za pomocą pieniędzy sławy i uznania w oczach otoczenia. Pycha tych osób mówi “popatrzcie, czego się dorobiłem/am” lub “zobaczcie jaki mam prestiżowy zawód”, “popatrzcie na moje auto” nieosiągalne dla zwykłego zjadacza chleba. Chleba powszedniego daj nam dzisiaj Boże. Boże z Dużej litery, a nie sławy daj nam boże z małej litery.
Ta moda, to drugie przeciwieństwa roszczenia przybyło z USA.
Tam z kolei ktoś biedny jest niepoważany, nie ma sukcesu. Słabo przędzie. W Polsce wystarczy wybić się z biedy lub braku zamożności a już podświadomie ludzie patrzą zazdrośnie.
W ten sposób jest łamane God's law z 10 przykazania:
” Nie pożądaj domu bliźniego swego, nie pożądaj żony bliźniego swego ani jego sługi, ani jego służebnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego”.
Pamiętajmy, że tutaj Bóg w swym Prawie nie mówi “nie kradnij”.
Nie kradnij to ósme przykazanie. Tutaj Bóg mówi “nie pożądaj”, czyli nie zazdrość i nie pragnij. Skup się na swoim życiu i na swojej pracy.
Dlatego edomiccy pastorzy i nauczyciele YTbowi walczą z Prawem Bożym, abyś robił sobie to, co chcesz.
Kult sukcesu to kult pychy i dumy. Te muszą się realizować. To jest potężna siła równa duchowi masturbacji. Ludzie zaniedbują rodziny aby osiągnąć sukces. Pijaństwo każdy widzi: zniszczona twarz, śmierdzący oddech, agresja itd. Ale mało kto widzi tego subtelnego w działaniu duch fortuny. O popatrz fortuna mu sprzyja…
Czy fortuna sprzyjała Pawłowi, apostołowi Piotrowi, Janowi, Eliaszowi?
Owszem Abraham miał błogosławieństwa, Dawid je miał i Salomon, ale ich celem nie była fortuna. Salomon modlił się o mądrość, Dawid o łaskę przestrzegania Prawa (nie ceremonialnego :D). Bogactwo było wartością dodaną. Oni mogli żyć i bez tego.
Biblia mówi także o pijaństwie Babilonu. Nie jest to literalne pijaństwo ale pijaństwo tym światem i jego kulturą.
Bożek sportu, bożek sukcesu, bożek muzyki (IDOLatria) zawsze będzie bożkiem.
Teraz się nie naucza o wyjściu z kultury Babilonu. Mówi się w zborach aby nie kłamać, nie palić papierosów, nie okazywać gniewu, być grzecznym, miłym i najlepiej cicho siedzieć.
W ten sposób poprzez brak ODDZIELNI ludzie przestają być świętymi, nie oddzielonymi!
Mój pierwszy film był o oddzieleniu.
https://www.youtube.com/watch?v=5Ly5CUGxA6o&t=2s
Jeśli powinniśmy osiągnąć jakikolwiek sukces to w przestrzeganiu Prawa Bożego i w relacjach z Bogiem.
“Błogi mąż który wytrwa (w) pokuszeniu, iż doświadczonym zostawszy, weźmie wieniec żywota, który obiecał Pan (tym) którzy go miłują.”
Wytrwanie w pokuszeniu, w tym czym kusi nas ten świat jest sukcesem.
Ogólnie rzecz biorąc ludzie idący za Jezusem są ludźmi sukcesu ponieważ umrą i życz będą. Reszta, większa zdecydowanie nie osiągnie tego sukcesu.
Wszystkiego Dobrego w Jezusie dla wszystkich. Dosłownie dla wszystkich czytających. Błogosławię Wam i niech Bóg Wam błogosławi.
_____________
God is everywhere-even in the news. That's why I interpret every story through the lens of faith.
I post interesting resources to help you understand this world in the context of Scripture.
But to do what I do takes a lot of work and time.
So if you want you can help me be a voice of truth in the ocean of mainstream media and Catholic media by supporting me:
Recipient: Peter
in the title: "selfless donation for admin of detectiveprawdy.pl"
PKO
account no: 03102026290000910204005278
Thank you all in Jesus' name.
______________
A co jeśli kobieta chce pracować po prostu z pasji?
Sama zna swe serce
Ok dzięki za odpowiedz
Bo niczym złym jest pracować (o ile jest to oczywiście zgodne z Jego etyką) i wykonywać zawód, rozwijać się (i rozwijać swoje talenty, nie “zakopywać” je) i uczyć czegoś nowego w tejże pracy, być sprawiedliwie opłacanym za uczciwe (! nie odwalanie fuszerki, byle kasa była) wykonywanie danej pracy (“godzien jest robotnik zapłaty swojej”, czyż nie?), ale nie można popadać w egoizm, kult sukcesu itp.
Wiem że była kiedyś notka o “świętej Pippi od klimatu” (jak nazywa się pewną młodą Szwedkę, o której wielu już słyszało), ale tu jest bardzo ciekawy artykuł na jej temat, stety-niestety ale po angielsku: https://vigilantcitizen.com/latestnews/the-elite-machine-behind-greta-thunberg/
i dwa demotywatory z porównaniem tej osoby: https://demotywatory.pl/4953540/Wybierz-swojego-bohatera-
https://demotywatory.pl/4952961/Jakos-mnie-to-nie-dziwi
and then there's this: https://www.wykop.pl/wpis/44100935/gretathunberg-fas/ (na początku wątku jest taki obrazek po angielsku z wskazaniem cech osoby z FAS a ich zestawieniem w wyglądzie Grety, o którym to obrazku kiedyś wspominałam a nie mogłam znaleźć… niestety samego obrazka chyba nigdzie nie ma)
A dziesiecina nie była m.in po to, aby Lewici mieli z czego żyć? Przecież nie mieli dzialu ziemi jak inne pokolenia
Tak oczywiście ale przy okazji ludzie muszą odżałowac. Co ciekawe obecnie protestanci odrzucają prawo Boże ale nie dziesiecine mimo że nie ma już kapłanów
zresztą 10 ina była już za czasów Kaina i Abla