Welcome,
Na wstępie chce zaznaczyć, że technologię fal elektromagnetycznych, czy zawężając, przekazu ich na odległość znam bardzo dobrze. Nie sposób tu opisać wszystkiego co wiem i chciałbym Wam przekazać, gdyż jest tego bardzo dużo. Zacznę od tego, czego prawdopodobnie nikt nigdy Wam ani nie powiedział, ani nigdzie o tym nie przeczytaliście: fale elektromagnetyczne generowane przez urządzenia stworzone przez człowieka nie mają nic wspólnego z naturalnymi polami elektrycznymi czy magnetycznymi (mam tu na myśli, magnesy, cewki i ich indukcyjność itp.)
Choć mogło by się wydawać, że przecież mają zbliżone właściwości czy parametry, to rodzaj generowanej fali ma diametralnie inną charakterystykę odbioru. Takie technologie jak radio, telefonia komórkowa, bezprzewodowa łączność wi-fi, bluetooth – nigdy nie powinna powstać. Ich twórcom przyświecało wykorzystanie jej jako długofalowego sposobu na niszczenie i zabijanie ludzi, omamionych najpierw przekazywaniem impulsów, potem głosu, następnie obrazu, a teraz i danych różnych bez połączń kablowych. Niestety, nie unikniemy tego bo ich plan jest od wieków sukcesywnie wdrażany i się wypełnia.
Chcę nawiązać do ewentualnych sposobów i metod, „ochrony” przed ich negatywnym skutkiem. Zacznę od czegoś prowizorycznego: jeśli masz piwnicę, piwnicę, która jest na głębokości co najmniej 1,5m, otoczoną grubą wylewką betonową ze wszystkich czterech stron, a przy jej suficie są rury najlepiej wodociągowe czy kanalizacyjne (tu „niestety” może się to odnieść do mniejszego grona osób mieszkających w blokach jeszcze starego budownictwa, m.in. dlatego też standardy budownictwa ulegając zmianą by uniemożliwić to o czym za chwilę napiszę, powołując się na bezpieczeństwo „nasze i wasze”) odejdź od monitora i zejdź do piwnicy, zamknij za sobą drzwi, wyłącz światło i posiedź/postój tam co najmniej 15 min (oczywiście nie zabieraj ze sobą żadnych urządzeń elektrycznych czy magnetycznych). W ciągu tych 15 min będąc świadomym po moim tekście, odczujesz coś wspaniałego, odczujesz zniwelowane prawie do zera odziaływanie sztucznych fal elektromagnetycznych. Przez te 15 min poczujesz spokój, odprężenie, będzie Ci się jaśniej myślało, lepiej oddychało i widziało. Przestaniesz odczuwać napięcie. Jeśli miewasz częste migreny i nie sa one wywołane jawnymi przyczynami jak choroby neurologiczne już uszkodzonych narządów, przestaniesz je odczuwać, wyostrzą Ci się zmysły. Jeśli słyszysz piszczenie w uszach lub szumy i nie są one również wywołane już istniejącymi uszkodzeniami, przestaniesz je słyszeć.
Jak to możliwe?
Piwnica stanowi swoistego rodzaju bunkier, a rury z wodą dodatkową warstwę rozpraszającą fale elektromagnetyczne (to samo tyczy się rur dookoła budynku czy samej ziemi). Im głębiej tym lepiej, im więcej wody dookoła tym lepiej – jest to najlepsza z możliwych tzw. klatek Faradaya i żadna inna w postaci tapet w pokoju, montowanych klatek nad łóżkiem czy czapek nie jest w stanie „przebić” ich skutecznością działania. A co z miejscami mocno oddalonymi od aglomeracji, masztów np. wysoko górach? są na pewno lepsze niż wsie czy doliny, ale niestety te fale elektromagnetyczne są jednostajnie generowane i dochodzi do ich refleksji i refrakcji (dyfrakcji) w jonosferze, zmienia to ich energię z racji przenoszenia fal w różnych ośrodkach, przez co niektóre się wyciszają, inne zyskują na mocy, a jeszcze inne zmieniają swoją charakterystykę (to jest m.in. coś, czego nie dowiecie się z podręczników, tak istnieją ośrodki fizyczne, które są wstanie wcześniej wygenerowane fale po ich np. odbiciu zupełnie odmienić, dlatego m.in. używają wysokoenergetycznych fal radiowych działających na jonosferę by programować pogodę – człowiek nie jest wstanie wygenerować fal o tak dużej mocy by rozprzestrzenić je na tak duże odległości, zresztą nie pozostało by to nie zauważone, ale wiedząc jak działa dany ośrodek na konkretne fale, można wykorzystać go jak – w uproszczeniu – duży wzmacniacz, generator, czy przełącznik). Pozostałą część fal odbija się s powrotem na ziemię i może dotrzeć również w miejsca pozornie niedostępne.
Myślę, że dobrą analogią fal elektromagnetycznych może być woda, choć jest to model bardzo uproszczony. Chronienie się przed falami elektromagnetycznymi, jest czymś w rodzaju „łatania” otworów przez które mogła by przedostać się woda. Utrzymując tą analogię, rozejrzyjcie się po swoim pokoju miejscu w którym teraz przebywacie i zastanówcie się co by trzeba było zrobić by sprawić aby ów pomieszczenie stał się wodoodporne? nie było by to proste, prawda? a co z powietrzem? jeśli – załóżmy – udało by się wam stworzyć takie środowisko zamknięte, jak dostarczylibyście powietrze by dłużej tam przebywać i oddychać? woda pod względem mikro-nieszczelności może być bardziej liberalna, aniżeli fale elektromagnetyczne, które dosłownie przecisną się prawie przez każdą dziurkę, ba są wstanie przenikać również przez niektóre materiały w przeciwieństwie do wody (dlatego też na początku wspomniałem, że to bardzo uproszczona analogia do wody i nie oddająca dosłownie zjawiska problemu). Co więcej, musielibyście usunąć wszelakiego rodzaju, kable, pręty i inne elementy metalowe, które w jakikolwiek sposób „łączyły” by się ze środowiskiem zewnętrznym do ów pomieszczenia, czemu? gdyż miały by one zdolność do przenoszenia energii w postaci fali elektromagnetycznej (tu oczywiście zależnej od jej częstotliwości ,długości etc.), pisząc bardziej dosadnie, stają się one antenami i też mają zdolność penetracji (dlatego też, m.in. 5G używa wyższych częstotliwości by móc skanować pomieszczenia do tej pory dla nich nie dostępne, tak przy odpowiednio równomiernie i blisko rozłożonych stacjach nadawczych wysokiej częstotliwości, można takiej technologii użyć jako skanery pomieszczeń, coś co umożliwia widzieć „przez ściany”).
To co tu napisałem to zaledwie wierzchołek góry, potężnej góry, o bardzo stromych szlakach i niebezpiecznej, nie tylko dla wędrowników, ale i powierników bo tej wiedzy ogólnie nie uświadczysz.
Jedyna nadzieja jest w Naszym Ojcu, który niebawem ukróci to co złe i to co chce zniszczyć jego Stworzenie – czym jest zazdrość, nienawiść, smutek i potępienie.
Trwajcie bo być może będziecie świadkami Nowej Ziemi i Nowego Nieba.
______________
Coraz częściej pojawiają się komentarze a la artykuły.
W związku z tym proponuję pozostałym czytelnikom przesyłanie swoich przemyśleń lub dzieleniem się wiedzą z dowolnej tematyki wpisującej sie w charakter tego bloga
Wiadomo kim jest autor i jakie jest jego wykształcenie?
Podbijam pytanie. Aktualnie studiuję elektrotechnikę i sam jestem ciekaw któż to jest ?
“Im więcej wody tym lepiej…” a jak utrzymują łączność radiową zanurzone łodzie podwodne? Fale radiowe nie przenikają przez wodę? Ja mogę napisać, że się znam na fizyce, bo jestem noblistą w tej dziedzinie. Adminie nie zamieszczaj wszystkiego co “udaje wiedzę” bo narażasz tego bloga na ośmieszenie.
to był komentarz i dlatego każdy może również pisac komentarze krytkujące.
Akurat z zakresu fizyki i elektroniki mam pojęcie małe i wlasnie dlatego umieszczam pod pdyskusje teksty innych.
Jestem autorem zamieszczonego wpisu, pytanie o przenikliwość fal elektromagnetycznych w różnych ośrodkach jest trudne do odp. w sposób krótki i zwięzły. W brew temu co naoglądałeś się w filmach, łodzie podwodne korzystają z innych sposobów komunikacji – pierwsze lepsze wyszukiwanie: https://plmiscelektronika.elektroda.pl/plmiscelektr/1999_03/03_99319.htm
Zauważ Robercie również, że wszelakiego bezzałogowe łodzie badawcze, drony podwodne itp. w przeważającej większości korzystają z kabli (być może oglądałeś kiedyś National Geographic itp. kanały i widziałeś jak do wody wpuszczają robota, który za sobą ciągnie gruby kabel).
Jeśli z łodzi podwodnej wymagane jest przesłanie bardziej skomplikowanych typów modulacji fal, to po prostu wynurza się na głębokość peryskopową lub taką by anteny łączności były wstanie skomunikować się satelitarnie lub radiowo do najbliższych punktów łączności. Fale dużych częstotliwości przy pewnej głębokości po prostu nie są wstanie przebrnąć przez barierę ośrodka z powodu gęstości wody i jej naporu w zależności od głębokości.
Podając analogię do wody, wspomniałem, że jest to bardzo uproszczony model, nie definiujący wielu zmiennych i zjawisk, chodziło mi raczej o zobrazowanie problemu, aniżeli dokłada analizę techniczną zagadnienia.
Przykładowo, sprawdźcie czym jest prawo Snelliusa – opisuje ono pewien model załamywania się fal – tu światła, ale wbrew pozorom pewien element wspólny pozostaje ten sam (choć również i tu pozostaje wiele niewiadomych, ludzie używają światła, ale tak naprawdę nie mają pojęcia czym ono jest, jak i jego brak) – istotnym pozostaje również fakt odbioru/obserwacji zdarzenia, które też ma wpływ na jego rezultat.
Czy te odczucia w izolacji od promieniowania są jakoś udowodnione? Moim zdaniem jest to normalny efekt spowodowany wewnętrznym wyciszeniem, aniżeli odseparowaniem się od fal. Jest też coś takiego jak efekt placebo.
“Ich twórcom przyświecało wykorzystanie jej jako długofalowego sposobu na niszczenie i zabijanie ludzi(…)”
Fale radiowe odkryli geniusze, a zostały wprowadzone w życie z tego powodu jak wszystko inne: dla pieniędzy?. Zwykle wszystkie odkrycia techniki były najpierw wykorzystywane w wojsku, dopiero potem są wprowadzane na rynek i po ustabilizowaniu się ceny mogą stać się popularne na skalę światową. Myślicie że już na samym początku odkrycia fal radiowych chciano je wykorzystywać do zabijania ludzkości?
Michale, piszesz to czego uczono Cię w szkole, to czego nasłuchałeś się w telewizji i w książkach czytałeś. Jest to wiedza, służąca indoktrynacji i zaślepieniu, wszczepieniu w Ciebie i innych odpowiednich nawyków rozumowania, tak byś samodzielnie nie myślał, a powtarzał wyuczone schematy m.in. Twe stwierdzenie „wewnętrznym wyciszeniu”. Efekt placebo jest elementem również odpowiednio probabilistycznie „udokumentowanym” dla mas, skłaniających ich do rozumienia swego ciała, jako maszyny losowej, która czasem „wariuje” i może się coś zdarzyć, np. pacjent myślał, że dostaje nowoczesny lek na mukowiscydozę, a tak naprawdę zażywał witaminę C, ale wyzdrowiał – efekt placebo. Zważ uwagę na to, że to jest nic innego jak próba wyeliminowania cząstki Bożej, jaka jest w każdym z Nas, wyeliminowania Boga, jako Tego, który pomógł ów choremu wyzdrowieć.
Co do geniuszy-odkrywców o których piszesz, kto ich tak nazwał Ty? czy może system, który każe CI ich tak nazywać? sprawdź proszę kim byli i jakie mieli pochodzenie, jakie im cele przyświecały, kto był ich zapleczem – ale nie szukaj tego w oficjalnych podręcznikach, bo tam są w większości kłamstwa, pomieszane z niewielką prawdą tak by za chwilę i tą prawdę zmienić i całkiem uciszyć.
Powróć do najmądrzejszej z ksiąg i zobacz, kto był dawcą dzisiejszej nauki, sztuki wojennej, alchemii czy sztuki. Zobacz kim są ludzie, zajmujący się tymi dyscyplinami jako „idole” tego zepsutego świata – opłacani naukowcy, farmaceuci, najemnicy zabijający za pieniądze, czy zawodowi kłamcy.
Robercie, powiedz mi, jak to jest, że to wszystko co napisałeś o wiedzy i nauce, o tym jak opierasz swoje wnioski o wiedzę, którą przecież tak naprawdę przyjąłeś do siebie „na wiarę” bo nie jesteś w stanie sam wielu rzeczy sprawdzić, doświadczyć, czy wykonać z wiadomych powodów, ale założyłeś, uwierzyłeś, że przecież podręczniki i nauczyciele nie mogą Cię okłamać, choć wielu robi to w niewiedzy bo sami są ofiarami, a słowu Bożemu nie potrafisz zawierzyć… ich bogiem, tego ludu o twardym karku jest lucyfer i jego poplecznicy, a ball dawcą tego co Ty nazywasz nauką, którą skierowali i przeznaczyli przeciwko człowiekowi by udowodnić Bogu, że nie jest od godny bycia jego Dzieckiem.
Dni są policzone, bo Bóg je zna.
Matuzalem. Nauka to najlepsze co aktualnie mamy i wcale nie jest przeciwna Bogu, ponieważ sam Bóg ją stworzył, my ją tylko poznajemy, a właściwie ci geniusze o których mówię, a to że byli opłacani to jest chyba logiczne, ponieważ ich zdolności są wykorzystywanie do celów wojskowych, politycznych. Niegdyś królowie mieli własnych astronomów i matematyków, teraz rządy napewno potrzebują naukowców i to jest zupełnie normalne, co nie znaczy że naukowcy pracują nad bronią masowego rażenia na cywilach, bo jest przeludnienie, ocieplenie klimatu blablabla. To jest poprostu nielogiczne. Czy wiesz że wśród naukowców to właśnie fizycy mają największy odsetek wierzących?
“Fizyk wierzący i niewierzący używają tych samych równań, opisują to same zjawisko, dochodzą do tych samych wniosków, przy pomocy tej samej metodologii. Tylko jeden stwierdzi na końcu, że jest to odbicie doskonałości Boga, a drugi stwierdzi, że świat jest taki jaki jest – tłumaczy podczas “Wieczoru Naukowego” profesor Krzysztof Meissner, fizyk” https://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/326374,Wiekszosc-fizykow-wierzy-w-Boga
“Jest to wiedza, służąca indoktrynacji i zaślepieniu” Nauka indoktrynuje? Szkoła może indoktrynować co najwyżej do celów politycznych, antyreligijnych. I jestem tego całkowicie pewnien, że np. ci co wynaleźli silnik elektryczny są geniuszami. Żaden zwykły człowiek nie jest w stanie wpaść na pomysł, by wykorzystać prądy wirowe do poruszenia wirnikiem, żaden zwykły człowiek nie wymyślił układów scalonych, żarówki, lodówki czegokolwiek. Nie należy przypisywać do tego wszystkiego jakiegoś światowego systemu przeciwnemu Bogu.
“Zważ uwagę na to, że to jest nic innego jak próba wyeliminowania cząstki Bożej, jaka jest w każdym z Nas, wyeliminowania Boga, jako Tego, który pomógł ów choremu wyzdrowieć.”
Nie widzę tu logiki. Skoro wykorzystywanie efektu placebo jest skuteczne to czemu miałoby być złe? I przecież lecznictwo nie wyklucza działalności Boga.
Thank you
Michał T, coraz bardziej idziesz w strone ubliżania i nie opublikowałem Twojego szufladkującego komentarza. Jednak jakim trafem się tu znalazłeś. Duchowo nic nie mamy wspólnego ze sobą.
Ja wiem, że blog jest dla wszystkich, tzn każdy może czytać czy to komunista czy fan lgbt, ale co do wspólnoty to jesteśmy z innych światów. Chce się zatem z Toba duchowo podzielić, ale okazać Ci miłość w dyskusji.
Oszem nauka ma służyć ludzkości, ale jak wejdziemy na stacje paliw, to widzimy co oferuje nam ten system wraz z naukowcami: papierosy, alkohol, cukier, wieprzowinę (technologie do masowego wytwrzania tych artykułów stworzyli naukowcy). Zdaję sobie sprawę, że teraz może w duchu drwisz, gdyz chyba nie rozumiesz co chcę napisać. Ale drwiny i szydera są od boga z małej litery “b”.
To, że poszedłeś na studia techniczne nie oznacza, że nie będzie sie mylił i że reszta to głupole. Przypominam p Płatek profesor twierdzącą, że więcej dzieci rodzi się wśród rodzin homoseksualnych…Tudziez p dr Spyrek i feminzim.
krów.
Podsumowując jeżdżę samochodem, który wymyślili naukowcy opierając się na prawach, które stworzył Bóg. Samochód może pomóc w przemieszczaniu się podróży, ale tez i można się nim zabić. Większość marek ma masońskie symbole, ale autem moge ewangelizować czy podwieźć bezdomnemu ubrania.
Z innej strony samochody powodują smog. Identycznie jest z piecem na węgiel. Może ogrzać dom, ale i zanieczyszcza środowisko.
Jednak tu nie jest problemem węgiel, ale urbanizacja. Wszystkich zamknęli w miastach, kiedy po nad 80% terenów jest niezamieszkanych.
Chciałem zauważyć ze sam dałeś się nabrać bracie nauce gdyż wspominasz w swojej wypowiedzi o satelitach które jak dobrze wiemy nie istnieją. ?
Nie jestem w temacie, więc prosze Cię Marcicn wyjasnij mi lub ktos inny skąd jest TV satelitarna albo GPS w komórkach.
Po nadajnikach naziemnych. Wszystkie anteny sat są skierowane na nadajniki naziemne.
To jest jedna wielka sieć elektromagnetyczne w której żyjemy. Na oceanach są boje pływające z nadajnikami chociaż i tak brakuje zasięgu nawet na Bałtyku. ?
no właśnie to ciekawe, jesli nie ma gpsu na Bałtyku to oznaczałoby, że nie ma satelit….
ale z drugiej strony co wyslal Elan Musk?
http://detektywprawdy.pl/2019/05/28/projekt-starlink-elona-muska-w-sluzbie-systemu-bestii/
Piotruś wysłali również samochód z kierowcą ?
W co jak w co ale w to chyba nie uwierzyłeś. ? https://biznes.wprost.pl/technologie/10190167/rok-temu-elon-musk-wystrzelil-samochod-w-kosmos-co-dzieje-sie-teraz-ze-starmanem.html
Marcin, w nocy można zobaczyć satelity jak latają wokół Ziemi, sama je widziałam. O czym Ty piszesz?
Marcin. Z kąd masz takie informacje?Widzę, że je powielasz od jakiegoś czasu, ale kontretnych dowodów na to nie widziałem, możesz podesłać? 🙂 Jedna sprawda: telefony satelitarne (przydatne w górach) utrzymują łączność satelitarną właśnie tam gdzie gdzie nie ma zasięgu naziemnego. Jak to wytłumaczysz?
Faith does not need evidence.
A Ty skąd czerpiesz wiedzę o świecie? Sam wszystko sobiście zbadałeś? Własnymi doświadczeniami potwierdziłeś, że wzór cząsteczki wody to H20? Sam zbadałeś czym jest hemoglobina albo fotony? Czy Biblia przekazuje informacje o wszystkich znanych nam prawach fizyki, chemii, matematyki? Czy twórca silnika odrzutowego, żarówki itd. czerpał wiedzę z Biblii, czy korzystał z wiedzy zdobytej w “fałszywych” podręcznikach? Naprawdę czasem lepiej milczeć niż wypowiadać się w tematach, o których nie ma się pojęcia. Pisz o tym, na czym się znasz i nie sprowadzaj wszystkiego do obłędnych teorii spiskowych.
Bardzo fajny tekst!
I dobry pomysł z tym przesyłaniem przemyśleń, zawsze warto dowiedzieć się jak coś widzą inne osoby, co wiedzą na dany temat… ❤️
Skoro cała nauka jest podszyta złem, nie powinieneś korzystać z jej zdobyczy i żyć jak Amisze (jeździć powozem konnym i nie używać zdobyczy współczesnej techniki). A tak popełniasz pewnego rodzaju “samobójstwo” bo narażasz się na promieniowanie korzystając z komputera czy telefonu komórkowego. Mogę nie zgadzać się z pewnymi postulatami współczesnej nauki, ale to nie znaczy, że cała nauka jest jednym wielkim kłamstwem A wszelkie wynalazki powstały po to, aby szkodzić innym. Bóg dał nam rozum i swoje Słowo, abyśmy potrafili rozumnie i roztropnie obserwować świat i wyciągać wnioski. Bardzo podoba mi się hasło: “gdzie Biblia mówi i my mówimy, gdzie milczy i my milczymy”.
Zgadzam się w 100% 🙂 🙂
Cześć do Michał.T
“Nauka to najlepsze co aktualnie mamy i wcale nie jest przeciwna Bogu, ponieważ sam Bóg ją stworzył” a to sam wymyśliłeś , właśnie stworzyłeś nową teorię, najlepiej zapytaj Boga czy to on stworzył nauke czy raczej ludzie. Z tego co wiadomo tak zwana nauka pracuje w służbie złych duchów, wiele koncepcji naukowych ludzie otrzymali od upadłych aniołów ale o tym sie nie mówi na uczelniach.
“my ją tylko poznajemy” poznajemy czy raczej wykorzystujemy pewne zjawiska , nauka jest nieudolną próbą opisu tego co zostało stworzone, i nigdy nie dojdzie do sedna sprawy.
“Niegdyś królowie mieli własnych astronomów i matematyków” owszem i królowie upadli nie ma ich.
” teraz rządy napewno potrzebują naukowców i to jest zupełnie normalne, co nie znaczy że naukowcy pracują nad bronią masowego rażenia na cywilach” a właśnie że pracują, to nie jest jakaś tajemnica ale w telewizji i szkole się o tym nie mówi.
Taki “geniusz” darwin czy wiesz kto go zainspirował do stworzenia fałszywej teorii ewolucji
Albo taki “geniusz” kopernik na czyje zlecenie opracował teorię heliocentryczną
twoje zrozumienie świata kompletnie zawiodło , jak napisał Kolega “Powróć do najmądrzejszej z ksiąg i zobacz”
“a właśnie że pracują, to nie jest jakaś tajemnica ale w telewizji i szkole się o tym nie mówi.” Miałem bardziej na myśli to co w temacie, a nie konkretnie ludzi pracujących nad bronią, wybacz, że tak to napisałem, mogłem inaczej. I chyba muszę to napisać, ale Twój wpis jest dobrym przykładem dlaczego ostatnio piszę to co piszę. Jestem poprostu przeciwny takim teoriom spiskowych. Nigdy nie czytałem blogów podobnych do detektywa (typu zbawienie.pl), bo zawsze detektywprawdy.pl był dla mnie takim przykładem rzetelności. Teraz się to zmieniło, trochę krytyczniej podchodzę do róznych rzeczy, ale wciąż sobie wypominam, że jestem łatwowierny 😛
Drodzy Przyjaciele, zwracam się tu do Was wszystkich zgromadzonych. Przede wszystkim dziękuję, że jesteście, dziękuję Ojcu Naszemu, że możemy być tu razem. Jestem takim samym człowiekiem jak i Wy, człowiekiem słabym, posiadającym wady, popełniającym błędy, nie jestem nieomylny, wszechwiedzący i najmądrzejszy. Wiedzę którą chce Wam przekazać, jest widzą, którą dzięki Ojcu Naszemu zdobyłem bo dał mi taką możliwość. Każdy z Nas, każde z jego Dzieci, również te, które przeciw Jemu Stworzeniu są, mają wolną wolę, decydują, czynią, a co za tym idzie, ich czyny są obarczone odpowiedzialnością, niosą ze sobą pewne daleko idące skutki, które w przypadku ludzi i świata jaki dał Nam Ojciec, przekłada się na kolejne pokolenia. Popatrzcie jak Bóg Nasz Nas umiłował, jak wielka jest Jego Miłość – nie tylko z Miłości dał Nam siebie, ale możliwość odczucia konsekwencji własnych czynów, to jest dowodem na jego prawdziwą i szczerą Miłość, oddanie siebie Człowiekowi i swemu Stworzeniu. On uczynił Stworzenie bo chciał podzielić się sobą, zaznaczam bo tego chciał. Tworząc każdego z Nas czół radość, że może to uczynić. Nie robił tego, jak źli próbują wmówić, bo chciał bym czczony, wywyższany, „bawić” się kosztem ludzi, jak w jakimś zoo –to są słowa, które mają Was Przyjaciele zwieść, oddalić od Ojca. Uczynił bo chciał się dzielić sobą. Jego Stworzenie nie jest w stanie dać mu tego czego by nie miał bo może mieć wszystko – jak pysznym trzeba być by myśleć, że możesz dać Bogu coś stworzonego własnymi rękoma, które właśnie dzięki Bogu masz. Jak zaślepionym, skoro to dzięki niemu masz światłość. Jakże głuchym, skoro to dzięki niemu słyszysz piękny śpiew ptaków, czy strumień uderzający o skaliste dno. Bóg jest – w słowach ludzkich, Stwórcą i właścicielem wszystkiego, jak sam powiedział: „Ziemi nie będzie się sprzedawać na zawsze, gdyż ziemia należy do mnie, a wy jesteście u mnie przybyszami i mieszkańcami.” i ma ku temu pełne prawo bo to On jest Stworzycielem; gdy Wy coś stworzycie, też chcecie by nie odbierano Wam miana stwórcy, a wiecie dlaczego? „Uczyńmy człowieka zgodnie z naszym obrazem i podobieństwem. (…)I uczynił Bóg człowieka, na obraz Boga stworzył go. mężczyznę i niewiastę on ich uczynił.” bo jesteśmy do Ojca Naszego podobni, patrzcie znów jak bardzo Nas umiłował, tworząc człowieka na własne podobieństwo i jak wielką ufnością Nas obdarzył: „i niech panuje nad rybami morskimi i nad latającymi stworzeniami niebios, i nad trzodami, i nad całą ziemią, i ponad wszelkimi gadami które pełzają po ziemi.” To jest wspaniały dar, ale też ogromna odpowiedzialność. Stworzenie Boże nie jest wstanie uczynić niczego tak okrutnego przeciwko Bogu by przestał je miłować. Bóg kocha najprawdziwszą i najszczerszą z Miłości jaką kiedykolwiek zaznacie. Smuci się i cierpi gdy widzi co ludzie czynią z jego darem, ale pozwala na to w pewnych granicach wytyczonych przez Niego, bo Miłość to też konsekwencje. Każdy ma prawo wyboru i każdy poniesie ich konsekwencje. Wiedze można zdobywać i wykorzystać w dobrym jak i złym celu. Producenci noży kuchennych nie tworzą ich z myślą o zabijaniu ludzi, więc czy jeśli ktoś użyje noża kuchennego do zabicia człowieka powinien być posądzony o morderstwo? nie, bo wykorzystał wiedzę do stworzenia noża kuchennego by kroić chleb, warzywa, owoce by przyrządzić rybę – tak jak pisze Piotr liczą się intencje, ale nie te o których powiedzą w telewizji, czy napiszą w książce, tylko te skrywane w sercu. Lucyfer, też jest Stworzeniem Bożym, niegdyś przybocznym Boga, ulubieńcem – przeląkł się, że Bóg pokocha bardziej słabą i niedoskonałą przy nim istotę, człowieka niż jego. Jak bardzo był i jest w błędzie, Bóg nie stopniuje Miłości. Nawet i Lucyfer chce by jego „dzieło” było rozpoznawalne. Pełno jest jego „podpisów” w telewizji, radio, w muzyce, w bajkach, na półkach sklepowych, nazwach firm, w filmach, tytułach, gestach i słowach – „Kto ma uszy, niechaj słucha”, „Tu potrzebna jest mądrość. Kto ma rozum, niech obliczy liczbę zwierzęcia; jest to bowiem liczba człowieka. A liczba jego jest sześćset sześćdziesiąt sześć.” Zapytacie, czemu Bóg pozwala Lucyferowi na to co robi? bo też go Umiłował, ale Bóg Ojciec Nasz, jest odpowiedzialnym rodzicem i wobec niego wyciągnie konsekwencje, za każdy czyn jakiego się dopuścił przeciw Stworzeniu Jego.
Robercie piszesz: „Własnymi doświadczeniami potwierdziłeś, że wzór cząsteczki wody to H20? Sam zbadałeś czym jest hemoglobina albo fotony? Czy Biblia przekazuje informacje o wszystkich znanych nam prawach fizyki, chemii, matematyki?” oczywiście, że nie nazwałem bo byli ludzie, którzy to uczynili przede mną. Ojciec Nasz dał Nam prawo do nadania nazw: „Utworzył więc Pan Bóg z ziemi wszelkie dzikie zwierzęta i wszelkie ptactwo niebios i przyprowadził do człowieka, aby zobaczyć, jak je nazwie, a każda istota żywa miała mieć taką nazwę, jaką nada jej człowiek. Nadał tedy człowiek nazwy wszelkiemu bydłu i ptactwu niebios, i wszelkim dzikim zwierzętom.” – to, że ktoś kiedyś nazwał trawę trawka, a kolor jej zielony to tak jak pytasz o wzór wody, który sobie człowiek ustanowił H20 bo miał ku temu prawo, ale w Biblii jest mowa o wodzie i jej właściwościach, nie raz wspomniane i wiele więcej, czego człowiek jeszcze o niej nie wie. Fotony Przyjacielu, fotony powiadasz: „I rzekł Bóg: Niech się staną światła w firmamencie niebios, aby świeciły nad ziemią, aby oddzielały dzień i noc, i niech będą znakami pór, dni i lat!” to tylko jeden przykład opisu światła i jego braku. Powiesz, ale w Biblii nie ma równań Maxwella, albo wzorów na rozstrzępienie światła przez pryzmat? jeśli szukasz tam oznaczeń całek to oczywiście, że ich nie znajdziesz bo Bóg dał prawo i je respektował nadania nazw wszystkiemu co dał człowiekowi i opisania tego co stworzył – myślisz, że ludzie spisujący słowa Jezusa, apostołowie, świadkowie znali różniczkę? nie, więc jak mogli o nich pisać? ale te zjawiska, które matematycznie są już opisane, są opisane w Biblii słowami ludzi, którzy wtedy jeszcze nie potrafili opisać ich tak jak dzisiejsi ludzie by to uczynili. Mogę napisać, że woda w warunkach standardowych występuje w stanie ciekłym; w stanie gazowym wodę nazywa się parą wodną, a w stanie stałym lodem, to jest język dzisiejszy, a Biblia pisze: „Od tchnienia Bożego powstaje lód, a szerokie wody zamarzają.” – otwórz oczy i szukaj, a znajdziesz. Co do fotonów, wiesz Przyjacielu kiedy można powiedzieć, że teoria nie popiera faktów? gdy choć w jednym z nich zachodzą zjawiska nieprzewidywalne – cała teoria światła i jego braku, jest opisywalna w radiometrii, fotometrii, ogólnie optyce. Większość jest powtarzalna, ale wiesz o ile więcej zjawisk w ogóle nie wpasowuje się w dzisiejsze teorie? ludzie używają światłą, ale nie znają jego natury, a wiele zjawisk wciąż jest niezgodnych z aktualnymi założeniami. Przez wieki, różne teorie ulegały zmianom. Różne stałe przestawały być stałymi. Człowiek ma w naturze chęć poznania, bo Bóg tak chciał, chciał by człowiek poznawał jego dzieło. Człowiek jest omylny, popełnia błędy dlatego też i jego teorie się zmieniają. Żaden Człowiek nigdy nie powinien nawet pomyśleć, że zgłębi dane zagadnienie w pełni, nie jest tego wstanie uczynić, nigdy nie zrozumie do końca sensu zjawiska, tylko Stworzyciel wie co stworzył. Źli chcą wpoić w ludzi pychę i przekonanie boskości, bo sami chcą być traktowani jak bogowie. Są coraz bardziej zuchwali i nie kryją się ze złem jakie od nich wychodzi, jawnie je pieczętują – są to znaki na ziemi i na niebie, które tylko przybliżają Nas do ponownego przybycia Syna Człowieczego, czas który będzie skrócony.
Niezależnie od tego co odczujecie po przeczytaniu mych tekstów bo na pewno nie będą to jedyne słowa, które tu zamieszczę, proszę Was trwajcie w Bogu, niezależnie od tego co będzie się działo, oczywiście to jest Wasz wybór co uczynicie, ale proszę Przyjaciele, nie pozwólcie zwieść siebie i Wam najbliższych, bo tak jak będzie, nigdy nie było i już nie będzie. Być może Bóg dał mi taką możliwość poznania by móc Wam ją przekazać i ostrzec, byście nie dali się zwieść i oszukać panu kłamstwa, najdoskonalszego z kłamców, który jeśli nie jest się z Bogiem, oszuka i zwiedzę każdego, który był tak pewny siebie, że nawet Jezusa chciał zwieść. Zważcie na słowa, jakie wtedy powiedział: „Znowu wziął go diabeł na bardzo wysoką górę i pokazał wszystkie królestwa świata oraz chwałę ich. I rzekł mu: To wszystko dam ci, jeśli upadniesz i złożysz mi pokłon. Wtedy rzekł mu Jezus: Idź precz, szatanie! Albowiem napisano: Panu Bogu swemu pokłon oddawać i tylko jemu służyć będziesz.” – Lucyfer wyraźnie powiedział, że jeśli Jezus odda mu pokłon, to ten da mu to wszystko, dlaczego? bo na tej ziemi on jest władcą i każde królestwo, każde państwo i wszyscy ci, którzy je tworzą, wszyscy ci którzy w jakikolwiek sposób sprawiają, podtrzymują istnienie świata w takiej formie jak go znamy, należą do niego – co i medialnie nie raz okazują.
Być może napiszę tu jeszcze o tym dlaczego fale w szczególności wysokich częstotliwości są tak niebezpieczne (chodzi tu o 5G) – ale to w osobnym poście bo też już jest dość długi.
Niech Bóg ma Was i Wasze Rodziny w opiece.
Promieniowanie to się dopiero zacznie. W to lato już mieliśmy namiastkę tego jak słońce może grzać. Wszyscy mówili że nie jest to to samo słońce co kiedyś.
https://m.demotywatory.pl/4952648