Dystrakcja – plaga XXI wieku.
O pojęciu tym dowiedziałem się w ubiegłym roku i co ciekawe okazuje się, że mam z tym problem i to ze starego życia co wskazuje na fakt, iż wiele w nas jest do naprawy i wieloma niespodziewanymi rzeczami jesteśmy skażeni.
Czym jest dystrakcja?
Najprościej pisząc jest to rozproszenie uwagi, dekoncentracja. Czy jest to coś nowego? Pozornie wydaje się być to jakimś truizmem, ale tak nie jest. Już tłumaczę dlaczego.
Zacznijmy od jakiegokolwiek poranka w ciągu tygodnia. Budzimy się i jedna z pierwszych rzeczy jakie robimy poza potrzebami i jedzeniem jest sprawdzanie smsów, a jak ktoś ma maile w telefonie to i maili. Co bardziej uzależnieni skrolują smartphony sprawdzając wiadomości lub przeglądając facebooka.
Idziemy do pracy i tutaj zaczyna się jazda. Większość zależnie od zajęcia co jakiś czas sprawdza fejsa, smsy, wiadomości. Niektórzy czynią to nawet podczas jazdy samochodem. Nie mówię, że ktoś z Was to czytających, ale o czym się za chwile przekonacie są ludzie na najwyższych szczeblach już pod wpływem owej dystrakcji.
Jednym z najbardziej znanych przypadków i zarazem przykładów na fatalne skutki dystrakcji jest Malcolm Smith, który pełnił kiedyś funkcje przewodniczącego większości demokratycznej w senacie stanu Nowy York. Zdarzyło się kiedyś tak, że podczas bardzo ważnej rozmowy z miliarderem Thomasem Golisano będącym zarazem waznym graczem poliytycznym, bezustannie sprawdzał maile w telefonie komórkowym Black Berry.
Golisano, który specjalnie przybył do Alabamy na rozmowę wpadł w furię. Powiedział, że” przyleciałem czterysta kilometrów by przedstawić program zaoszczędzenia mnóstwa pieniędzy, a on bawi się telefonem”.
Golisano był tak rozwścieczony, że skontaktował się z obozem przeciwnym, czyli republikanami i mało tego zaproponował im swoja pomoc w usunięciu Smitha.
W konsekwencji opozycja przejęła senat a Smith stał się antybohaterem medialnym:
„Smith bawi się telefonem, kiedy senat plonie”. Tak był zatytułowany jeden z nagłówków.
Teraz wyobraźcie sobie inne sytuacje, na niższym szczeblu. Ile osób nie zostało zatrudnionych ponieważ podczas rozmowy o pracę np. sięgali po smartphona? Ile osób spowodowało wypadek skrolując podczas jazdy? Sytuacje można mnożyć. Dzieci ignorujące rodziców itd.
Co stoi za przyczyną dystrakcji, rozproszenia?
Brak zorganizowania i nałóg informacyjny. Wiem z doświadczenia blogera, że ludzie szukają sensacji. Czy wiecie, że do tej pory, tj 06.02.2019 pojawiają się filmy, teksty o mistyfikacji śmierci Adamowicza? One już nic nie wnoszą. 99% rzeczy się wydarzyła, ale ludzie to kupują z głodu informacyjnego.
Czy jest to problem?
Na 100% tak.
43% Amerykanów uważa się, za ludzi zdezorganizowanych, a 21% nie dotrzymuje ważnych terminów w pracy. Aż połowa twierdzi, że przez dezorganizację musi pracował min 2 x w tygodniu do późnego wieczora.
Złe zarządzanie czasem i brak dyscypliny w realizacji planów zawodowych przekłada się na problemy zdrowotne u 63% doradców finansowych.
Polowa ludzi w USA twierdzi, że wzrósl poziom stresu w ciągu ostatnich 5 lat przy czym 31% czyli 1/3 osób ma problemy z organizacją spraw służbowych i rodzinnych.
W roku 2010 podczas spotkań renegocjacyjnych z władzami British Airways, na jednym z nich mężczyzna odpowiedzialny za te negocjacje działacz związkowy, wysyłał wiadomości na Twittera. Po trzy, cztery w ciągu godziny. Negocjacje miały uchronic przed strajkiem. Kiedy władze przewoźnika się o tym dowiedziały że zamiast związkowiec ratować sytuację bawil się telefonem wpadli we wściekłość co poskutkowało ostatecznie strajkiem, który spowodował paraliż lotniczy co utrudniło TYSIĄCOM pasażerów podróż….
Oczywiście rada na wyleczenie się z dystrakcji jest potencjalnie prosta: skupiaj się na jednej rzeczy.
W związku z tym, że rozproszenie potęguje zaległości należy należy oprócz koncentracji na jednym zadaniu spisywać sobie najlepiej wieczorem listę rzeczy do wykonania na kolejny dzień.
Jednak to wszystko co opisałem jest tylko małym wstępem do zainteresowania się organizacją pracy, praca mózgu, koncentracją.
Uważam, że chrześcijanin powinien pracować nad usunięciem wpływu dystrakcji, tak jak Jezus, kiedy się modlił, to nie wykonywał żadnej innej czynności.
Świat nas rozprasza. Nawet sama jazda autem jest już czymś narażonym na dystrakcję nie tylko ze względu na telefony, ale na bilbordy, muzykę i zapewne inne czynności, o których ja nie mam pojęcia, gdyż ludzie w swym braku mądrości są bardzo twórczy.
Ooo to mam dystrakcję na bank ?
A tak serio to w życiu trzeba mieć plan nawet ten jednodniowy ale plan.
Pan Jezus to genialny planista przecież ?
Nie wiedziałam o istnieniu czegoś takiego ?
Dziękuję za notkę!
Co prawda planować nie umiem za dobrze, ale mam nadzieję że będzie wychodziło mi to lepiej…
Detektyw przyjrzyj się tej organizacji, symbolice, przekazie, a co najważniejsze oczom..
https://instagram.com/lilmami_lani?igshid=188cghanjnx9p
Dlatego Pan Jezus wyraził swoją obawę-
“Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” (Łuk. 18:7)
Co rusz atrakcje, wiedza, informacja, co na talerzu a nie wiara się liczy
Moze warto zaczac od prostego kroke? Kupic budzik i zamiast telefonu postawic go przy lozku? Nie isc spac z telefonen. Wtedy nie bedzie to pierwsza rzecz ktora wezmiemy do reki po przebudzeniu 🙂