Tak działa cały system.
Mem zobaczyłem na facebooku. Doskonale obrazuje on mechanizm tego systemu zlozonego z różnorodnych grup społecznych przyczepionych do polityków, którzy ich karmią a z drugiej strony są i wdzięczni swym karmicielom.
Nie łudźmy się, że z PISem jest inaczej. Oni tylko w inna stronę inwestują: w Rzym.
Lewica jaką obecnie są wszystkie partie Koalicji Obywatelskiej maja swój elektorat wśród ludzi (bez) kultury, a PIS wśród organizacji katolickiej.
Notabene. ministerstwo kultury powinno być całkowicie zlikwidowane, a wszelkie domy kultury, teatry, kinematografia, PWST,galerie powinny utrzymywać się z własnych środków na zasadach wolno rynkowych.
http://www.prisonplanet.pl/ekonomia/mastercard_i_inne,p867089968
http://www.prisonplanet.pl/polityka/microsoft_id2020_i,p1555872780
And then there's this
YT “Jacek Wilk w sejmie podsumowanie programu 500plus” bardzo ciekawa 4minutowa przemowa
Jacek Wilk jest jednym z naprawdę nielicznych, którzy łączą kilka tych oto zalet na raz: kultura osobista, rzeczowość, ideowość, pokora, niezależność finansowa (prawnik).
Myślałem że 500 itp socjalnych spraw to dobrodziejstwa ale po przemówieniu tego człowieka widzę to nieco inaczej .Trzeba pomagać ale z głową nie zadłużając narodu
Zgadzam się, poza tym (nie ujmując nic ludziom, którzy naprawdę potrzebują pomocy i w miarę rozsądnie wykorzystują te środki, np. na jedzenie- zwłaszcza gdy dziecko/dzieci ma/mają jakąś poważną alergię pokarmową czy z jakiegoś innego powodu trzeba specjalnej diety, dodatkowe lekcje języka obcego dla dzieci czy tam inne zajęcia dodatkowe bądź na kupno nowych ubrań, butów…-nie mam tu na myśli niczego luksusowego, ale rzeczy dobrej jakości w cenie nie będącej zdzierstwem… -, wizytę u lekarza jeśli trzeba, czasem nawet zwykłe ostrzyżenie włosów dziecka u fryzjera – i jeszcze pieniędzy zostanie…- czy inny wydatek związany z dzieckiem, albo na wakacje dla całej rodziny – co czasem może być możliwe, zwłaszcza jak 500+ jest na kilkoro dzieci i do tego ew. są pobierane jakieś inne świadczenia…-, można jeszcze ewentualnie wymienić wydatki w postaci opłat za gaz, prąd, wodę, internet, telefon – może nie są to wydatki tak ściśle “na dzieci”, ale poniekąd też ich dotyczą…NIE DOTYCZY przypadków gdy rodzice wydają na alkohol, papierosy itp. rzeczy, a dzieci na tym cierpią…) długotrwałe korzystanie z takich programów powoduje, iż wyrasta spora grupa ludzi typu “daj bo mi się należy” (czy w innej wersji: dej mam horom curke – błędy zrobione specjalnie, są osoby które tak piszą…; nic nie mam do ludzi którzy naprawdę mają chore dzieci i muszą jakoś radzić sobie z tą sytuacją, mi chodzi o osoby które próbują żerować na innych w taki czy inny sposób :/), którzy nawet nie próbują podejmować pracy, nawet jeśli jest w pobliżu miejsca zamieszkania i pensja wyszłaby większa niż z 500+, a co najgorsze- takie osoby mają często po kilkoro dzieci, więc spora część z nich (nie wszystkie, na szczęście) przejmie od rodziców (albo jednego z nich, dużo jest wśród osób typu “daj bo mi się należy” osób samotnie wychowujących dzieci, dużą grupę stanowią tu samotne matki; nic nie mam do osób samotnie wychowujących dzieci, tylko nie lubię osób “daj bo mi się należy”, które takimi rodzicami są…tylko dzieci szkoda :/ ) nawyki lenistwa i roszczeniowości wobec innych, a to już nie jest dobre…