Wizja z 1998 r jak w kazaniu zatytułowanym „Bądź gotów nie ma żartów”:
Ew. Mateusza 24: 42-44: „”Czuwajcie więc, bo nie wiecie, którego dnia Pan przyjdzie! (43) A to miejcie na uwadze, że gdyby pan domu wiedział, o jakiej porze złodziej przyjdzie, to czuwałby i nie pozwoliłby mu włamać się do swego domu”.
(Modląc się) Panie, tak jasno powiedziałeś do mnie w zeszłym tygodniu we śnie.Kazałeś mi głosić dziś po południu i słucham cię …
Nie dostaję wielu snów i nie nauczam o moich snach, ponieważ jestem biblijnym kaznodzieją, a wszystko, co nie odpowiada słowu Bożemu, musi być odrzucone wprost. Mówię ci tylko, jak Bóg obudził moją duszę, jak powinienem głosić to częściej … Chcę, żebyś wiedział, że to nie jest doktryna, to nie jest jakieś nowe objawienie, to po prostu Duch Święty podpowiada mi i mówi do mnie o Jego przyjściu, nie wiem, czy chcę zbudować jakąś doktrynę na ten temat, pamiętajcie o tym. Nie mam zbyt wielkiej pewności w snach, każda wizja snu lub objawienie musi być bezwzględnie sformułowane w Piśmie Świętym.
Powiedziawszy to, pozwólcie, że podzielę się z wami, nie próbując rozmawiać z wami o doktrynie czy czymkolwiek innym, tylko Duch Święty mówi do mnie. W moim śnie nagle obudził mnie fakt, że zostałem porwany, zostałem złapany i byłem w jakimś środku transportu, nie wiem, czy to był rydwan, nie widziałem transportu, ale wiedziałem, że są w nim inni i że jest anioł Pański … istniało poczucie szybkiego ścigania się ulicami i domami, to przekazanie nie znało barier i miałem poczucie, że jestem na mojej Drodze do domu, jestem zbawiony, Pan przyszedł.
Jestem zabrany przez anioła Pańskiego, rydwany Pańskie, są ich tysiące, przyjście Pana jest jak błyskawica ze wschodu na zachód … było poczucie szybkości, ale to było prawie tak, jak widziałem to w zwolnionym tempie, nadchodziła błyskawica, widziałem to w zwolnionym tempie, nie widziałem kierowcy, nie widziałem anioła, nie widziałem transportu, właśnie, w pewnym sensie wiedziałem, że jestem niesiony i zabrany, i że poruszam się szybko, a ludzie są wyrywani z domów i z ulic.
Pamiętam, że specjalnie chodziłem do konkretnego domu i rozpoznałem 3 osoby, 2 były przyjaciółmi, a 1 był członkiem rodziny, i przeszliśmy obok, i było poczucie, nagle, o Boże, oni byli pozostawieni w tyle, a Pan pozwolił mi przez kilka ulotnych chwil odczuwać strach przed tym, jak by to było, gdy zostanę w tyle, gdy aniołowie Pana przyjdą i zgromadzą Jego wybrańców z czterech stron wiatrów.
W tym czasie dowiedziałem się, że nawet ci, którzy nazywają siebie chrześcijanami, a nie byli naprawdę chrześcijanami, którzy gardzili łaską Bożą, wyszli i zgrzeszyli i powiedzieli, że mogą łatwo wyznać, że nigdy nie porzucili grzechu, było poczucie, że mimo że spali, zdawali sobie sprawę z tego, że Pan nadchodzi, i jest nagły moment, ponieważ widziałem podniesione ręce, ludzi wychodzących i machających.
W rzeczywistości, gdy jechaliśmy dalej, byli ludzie, którzy poruszali się i próbowali zwrócić uwagę tego kierowcy, na ten transport, a ja krzyczałem i krzyczałem, wychodziłem na otwartą przestrzeń, jakbym myślał, że gdyby byli na otwartej przestrzeni, można było go zobaczyć i złapać, ale szybko się rozwinęli, ale istniało poczucie, którego nigdy nie doświadczyłem w moim życiu, chociaż całe moje życie, którego ojciec nauczał o przyjściu Pana, mój dziadek nauczał o nadejściu Pana.
Biblia mówi, że wszyscy będziemy przemienieni, w mgnieniu oka, nagle będziemy zmienieni, to skorumpowane ciało przyoblecze się w niezniszczalne ciało, tak jak Jego. Biblia mówi, że mamy być przygotowani i gotowi, oczekując, Biblia mówi, że przychodzi po tych, którzy szukają Jego pojawienia się. A ci, którzy się spodziewają, mimo że śpią, zostaną złapani, jeśli będzie to w środku nocy.
Teraz nie dostanę się do doktryny o uniesieniu, kiedy to się stanie, przed uciskiem, w środku ucisku lub po ucisku, mówię wam tylko, że miałem poczucie przerażenia, uświadamiające, że ci, którzy znali ewangelię, którzy mieli jeden apel za drugim, którzy znali łaskę i miłosierdzie Boga nie byli gotowi. Nie zostali wzięci, nie zostali zabrani i pamiętam szybkość poruszania się, widzenie pozostawionych ludzi, przekazywanie właśnie przechodzącego i tego strasznego sensu. Panie, wiem, że jestem zbawiony, wiem, że jestem odkupiony, idę do domu, ale ci dwaj przyjaciele i ten członek mojej rodziny …to był terror. Dwaj będą spać w łóżku, jeden zostanie zabrany w drugi pozostawiony … patrzcie więc nadchodzi jako złodziej w nocy. On nadchodzi ludzie.
Nie było poczucia prędkości, nie było sensu podróżować, ale nagle wszedłem ze wszystkimi wokół, wyszliśmy z obłoku, z mgły, z czasem, w wieczność, nagle. Nie było sensu przenosić się w kosmos ani nigdzie indziej, nagle byliśmy w… Domu .Byliśmy w wieczności i pamiętam to poczucie absolutnego spokoju, kiedy wyszliśmy w wieczność przez tę chmurę, było poczucie spokoju i wszystko, co widziałem wokół siebie, ludzie czuli swoje ciała, czuli swoje ręce, nie było krzyków. Nigdzie nie widziałem Jezusa, to był tylko sens, wydarzyło się to tak szybko, że wydawało się, że jest to miejsce spotkań, Biblia mówi, że zbierze Swoich wybranych z czterech wiatrów i nagle spojrzałem i zobaczyłem moich 2 przyjaciół.
Nikt nie patrzył na siebie, nikogo, nie było żadnego uścisku, był tylko pokój, niesamowity spokój, a ja przez chwilę go doświadczyłem, jestem w domu, ta ziemia, na której byłem, odeszła, jestem poza zasięgiem szatana, nie ma grzechu, nie ma możliwości zgubienia się, jestem wiecznie Jego, On zrobił to, co powiedział, że uczyni, powiedział, że przyjdzie ze swoimi aniołami, przyszedł ze Swoimi aniołami, zrobił wszystko, co ja głosił, wszystko, co powiedziałem, to prawda! On jest wystarczający, On jest wszystkim, czego potrzebujemy!
Był spokój i spokój ponad wszystko, co mogłem sobie wyobrazić … a ludzie byli po prostu przerażeni, w milczeniu, był respekt, był pokój, który był absolutnie nie do opisania, i sens … to był sens, to jest wszędzie, to już koniec, to wszystko … wszystko było prawdą. To poczucie rzeczywistości i prawdy – to nie był prawdziwy świat, to jest prawdziwy świat, to jest wieczność, to wszystko przeminęło, to był tylko sen, to była tylko trawa, tak mówi Biblia, ciało jest po prostu trawą, wschodzi, więdnie i znika. Czas jest tylko małym kawałkiem, wieczność jest wielkim obszarem, Bóg wyciął kawałek i dał go człowiekowi, z Jego łaską i miłosierdziem, mówiąc: oto Moja łaska, Moje miłosierdzie, Moja chwała. Daje ci przestrzeń i czas, aby pokutować i zaufać Mu …
Ale Bóg, poczekaj chwilę, wszyscy ci, którzy nie przyszli, wszyscy ci, którzy zostali, którzy myśleli, że są przygotowani i myśleli, że są gotowi, nie ma ich tutaj, a co z nimi, Panie … oni są zagubieni , był we mnie jakiś sens, teraz ludzie, których tam nie będzie, ale wierzę, że Bóg pozwolił mi odczuć tę utratę tych, którzy odeszli, i nagle, gdy myślałem o tych wszystkich, którzy nie zostali zebrani, ja obudziłem się, usiadłem, a te słowa były jak cichy grzmot w mojej głowie – „Dawid, bądź gotów, nie ma żartów”. I położyłem się na poduszce, a Bóg powiedział: „Moi ludzie nie traktują tego poważnie, mówią o pochwyceniu, ale nie traktują tego poważnie, a wielu, wielu pozostanie w tyle – nie są gotowi … Wiek łaski dobiega końca ”.
David Wilkerson
YT ks Paweł Muzinski Apokalipsa w świetle Ewangelii i Dziejów Apostolskich.Nawet katolicki ksiądz mówi tu o negatywnej zwiedzonej stronie w krk
Rzym w końcu musiał w dobie wzmozonego zainteresowania apokalipsą się zająć tą niewygodną dla nich tematyka jaka jest apokalipsa oczywiscie nigdy nie przyznając, że nierządnica i wielki Babilon to dokladnie ich organizacja.
Według mojej oceny ks Murzinski zrobił bazę z teologii protestanckiej dodając swoje interpretacje
Miałam sen jakiś czas temu, podobny.. stało się to nagle, znalazłam się w wirującym obłoku, który przeniósł w oka mgnieniu w nowe miejsce, wszystko ziemskie zostało pozostawione. Znajdując się w nowym miejscu, trochę nerwowo zaczęłam się rozglądać, widziałam innych ludzi, którzy się pojawiali z różnych stron, rozpoznawali siebie nawzajem, podbiegali do siebie i obejmowali sie, a ja szukałam bliskich… męża, córki, syna, gdzie Oni są??!!! odwróciłam się i zobaczyłam syna, radość, wieka radość, ze On też jest ze mną ?. Poszliśmy dalej już razem, to co widziałam i co odczuwałam to był niesamowity spokój, optymalne ciepło, atmosfera taka jak w letni ciepły, spokojny wieczór.. wspaniała zieleń, rozłożyste drzewa, pole- świeżo zaorane jak po żniwach, takie jeszcze z ciemną ziemia, ładnie i równiutko zaorane, uporządkowane – czas odpoczynku…praca wykonana. Obok pola stały nowe, duże maszyny rolnicze, przygotowane do pracy, ale jakby w nowym etapie, sama myśl o pracy w takich warunkach, na takim sprzęcie ( nie jestem rolnikiem ?) napawała mnie radością, jednak to nie był jeszcze czas pracy. Zostaliśmy pokierowani w stronę domków, do których trzeba było przejść przez mostek. Urocze miejsce.
Super ciekawy sen.
Dziękuje wielce Niebu za ten tekst i za Brata poszukiwacza prawdy ?
Tatusiu w Niebie nie pozwól i nie daj nam traktować tego ostrzeżenia lekko.
Daj nam chcenie i wykonanie.
Dzięki Tobie i naszemu ukorzeniu do Twojego Słowa i znaków zgodnych z Twoim Słowem możemy stać się gotowi i czuwać dnia każdego.
O to proszę za każdego, kto pragnie Ciebie, w imieniu Jezusa Chrystusa ?
Ciekawy opis…
https://www.youtube.com/watch?v=1a6s5Cfgep4