W komentarzach pod moim tekstem o podarciu biblii przez Panią A. Cerońską zawrzała burza i to nie tylko ze względu na ten nergalowski akt niszczenia biblii, ale również ze względu na umieszczenie mojego screena znajomych Pani Agaty.
Facebook pokazał mi automatycznie kilka osób, które czytają również mojego bloga. Ja nie wybierałem tych osób. Jednakże jedna kobieta miała żal, że umieściłem ten screen pokazujący polubienia wierzących:
Ale każdy może wejść na profil Pani Agaty i zobaczyć kto jest jej znajomym. Ja akurat zrobiłem psc tego co fejs mi pokazał i nie osądzam jak się stało. Po prostu są znajomymi i tyle…
Natomiast uważam, że profile osób, które nie nauczają zgodnie z biblią, nie powinno się polubiać, ażeby nie autoryzować działalności tych osób. Wiem, że są tak zwani obserwatorzy, że polubiają, by widzieć co ktoś robi, pisze, ale można założyć konto o pseudonimie jak np jest takich pełno w sieci np “Wojownik Jezusa” lub wchodzić spoza kręgu polubionych…
Czy jak ktoś teraz wejdzie na profil Pani Agaty i zobaczy np Ciebie wśród jej znajomych to będzie to jakieś niebiblijne zachowanie dlatego, że wszedł i zobaczył, że jesteś znajomym kobiety kopiącą biblię? Czy może to Ty podpisujesz się tą znajomością pod jej nauczaniem?
Biblia zakazuje wchodzenia w środowisko niewierzących, a tym bardziej zwodzicieli.
Nie wprzęgajcie się w nierówne jarzmo z niewierzącymi; bo jakie jest zespalanie sprawiedliwości i nieprawości? A jaka wspólnota światłości z ciemnością? 1 Kor 6
Rozumiem część osób po prostu obserwujących dany profil, co on pisuje, czy na przykład zwodzi, ale jak to napisałem jednemu czytelnikowi: co byś zrobił jakby ta osoba, z która się nie zgadzasz, czy polubiłeś, miała login “Lucyfer”?
Swoim imieniem i nazwiskiem autoryzujesz działanie osoby o loginie Lucyfer, pomimo, że robisz to tylko w celach informacyjnych.
Nakłaniam więc do oddzielenia od osób, które zwodzą, gdyż Wy sami swoim imieniem i nazwiskiem powiększacie grono znajomych zwodzicieli, fałszywych proroków.
Ażeby nie być gołosłownym, ja sam nie mam ani jednej osoby wśród znajomych, z osób, których podejrzewam o zwodzenie.
Biblia naucza o oddzielaniu się od tego świata i wszelkiego zła, a Wy je sankcjonujecie polubieniami fałszywych proroków.
Czy Jezus miałby wśród znajomych faryzeuszy?
Czy tylko osoby, które są posłuszne Jego nauczaniu?
Zachęcam zatem do usunięcia ze znajomych tych wszystkich, z którymi się nie zgadzacie, gdyż jak wspomniałem na podstawie 1 Koryntian jest to rzecz niebiblijna wchodzić w jedno jarzmo znajomości z niewiernymi.
Wybór należy do każdego z osobna. Jeśli się ze mną nie zgadzasz, to możesz usunąć z polubień i moja stronę.
Taka jest moja postawa.
Z przykrością muszę stwierdzić na koniec, jak wielu z Was krąży po rozważaniach pastorów, którzy zaprzeczają Prawu Bożemu. Czytają i mnie i tych pastorów z którymi się diametralnie nie zgadzam. Taka internetowa ekumenia. A bo on tak fajnie mówił w 80%.
Ok, 80% na przynętę, a 20% kwas. Ludzie na prawdę skaczą z nauczania na skrajnie przeciwne nauczanie. Antypawlowcy czytują mój blog, kiedy ja cytuję Pawła. Zwolennicy Prawa Bożego słuchają charyzmatyków. Misz masz. Zagubiony lud bez kompasu….
Pozdrawiam wszystkich w imię Jezusa Chrystusa.
Osobiście sądzę, że Jezus nie miałby fb w ogóle :p Sam usunąłem i Wam też polecam.
tak to prawda, ale pisze w formie hipotezy gdyby miał…
Jezus pewnie gdyby miał fejsa to unikałby takich osób jak ona…
No detektywie radykalne spostrzeżenia.
Podejrzewam, że mogę mieć więcej osób do usunięcia jeśli sprawdzę ich nauki.
Jeśli mam w znajomych osoby, które idą za “pasterzami” to dlatego, że staram się aby moje posty dały im bodziec do rozmyślania i powrotu do prawdy.
Natka, ja nie mialem na mysli zwyklych ludzi, ale zwodzicieli. Ktos kto ma np p. Cerońskiego wsrod znajomych autoryzuje Kosciol Mocy