Temat piwa zaintrygował mnie do tego stopnia, że postanowiłem badać go dalej. Poszukiwania zaowocowały cennymi znaleziskami.
Biblia jest najbardziej wiarygodną księgą na świecie i to dzięki niej widzimy ukrytą dotychczas, a odkrywaną wiarę Żydów, centrum Watykanu i wszystkich okultystów.
Centralną postacią w apostazji Izraelitów zawsze była postać duchowa zwana Królową Niebios. W Słowie można znaleźć m.in. takie oto fragmenty:
Księga Jeremiasza 7.18:
BW “Dzieci zbierają drwa, a ojcowie rozniecają ogień; kobiety ugniatają ciasto, aby wypiekać placki dla the queen of heaven, cudzym bogom wylewa się ofiary z płynów, aby mnie obrażać.”
BT “Synowie zbierają drewno, ojcowie rozpalają ogień, a kobiety ugniatają ciasto, by robić pieczywo ofiarne dla królowej nieba, a nadto wylewają ofiary z płynów dla obcych bogów, by Mnie obrażać.”
Księga Jeremiasza 44.17-19:
BW “Raczej chętnie uczynimy wszystko, co ślubowaliśmy, i będziemy spalać kadzidło the queen of heaven i wylewać dla niej ofiary z płynów, jak to czyniliśmy i my, i nasi ojcowie, nasi królowie i nasi książęta w miastach Judy i na ulicach Jeruzalemu, a mieliśmy chleba do syta, byliśmy szczęśliwi i nie zaznawaliśmy złego. Lecz odkąd przestaliśmy spalać kadzidła the queen of heaven i wylewać dla niej ofiary z płynów, wszystkiego nam brakuje i giniemy od miecza i głodu. A jeżeli spalamy kadzidło the queen of heaven i wylewamy dla niej ofiary z płynów, to czy czynimy to bez zgody naszych mężów, że wypiekamy dla niej ciasta, z kształtu do niej podobne, i wylewamy dla niej ofiary z płynów?”
Wymiennie nazywana była w każdym zakątku świata i kulturze inaczej:
Isztar – początek kultu królowej niebios
Bogini babilońska była boginią miłości i wojny. Od niej wywodzą się pozostałe boginie, stworze na jej wzór. Utożsamiana była z miłosierną matką, która wysłuchuje modlitw i wstawia się za ludźmi u bogów. Była królową wszystkich ludzi, nazywano ją również “Dziewicą”, “Świętą Dziewicą” czy “Dziewicą Matką”.
Aszera
Żona Baala, matka bogów, nazywana “Królową Nieba” – kult mocno rozprzestrzeniony w Starożytnym Izraelu.
Asztarte
Bogini-matka czczona uważana za żonę Baala, była królową płodności i wojny. Zwana również “Panią Nieba” i “Królową Niebios” – kult mocno rozprzestrzeniony w Starożytnym Izraelu. Na odnalezionej rzeźbie na kolanach trzyma dziecko.
Isis
Bogini-matka czczona głównie w Egipcie by później przenieść się na rejony Morza Śródziemnego, docierając nawet do północnej Europy. W Rzymie czczona na równi z boginią Wenus. Izyda była boginią płodności i miłości. W rzeźbach i figurach najczęściej przedstawiana jest jako matka opiekująca się małym dzieckiem bogiem – Horusem bogiem nieba. Łudząco podobny jest kult maryjny w którym bogini nieba trzyma na rękach boga.
Pozostałe boginie:
Afrodyta
Bogini miłości czczona głównie w Grecji.
itd…
Poniżej prezentuję wiarę właścicieli browarów.
Najlepszym znaleziskiem jest browar potwierdzający wiarę żydów z Izraela: Isis.
Zawsze zastanawiałem się, jak to jest możliwe, że żydzi katolicy modlą się w Polsce do tzw matki boskiej. Teraz już to wiem.
Browar amerykański a więc USRAELski Astarte:
Etykieta piwa wyprodukowanego przez Burnside Brewing Company w Portland w stanie Oregon przedstawia czteroręką boginię hinduską Kali stojącą pomiędzy trzema odciętymi głowami:
Cały świat wierzy w matkę boską i czy tego chcą, czy nie, piwosze, czy alkoholicy, bo są różne formy degustacji. Obecnie porobiły się tzw galerie alkoholi, aby ktoś kto pija 4-5 piw dziennie czy pół litra wódki nie myślał że on jest alkoholikiem, ale że jest koneserem z muzeum alkoholi. Jeśli jest to galeria lub muzeum, to kupujący powinni chodzić w kapciach. To tak smutnym żartem na marginesie.
Zastanawiałem się dlaczego jest taki wylew symboliki lucyferiańskiej w browarach?
Po pierwsze większość jest żydowska. Po drugie pożądliwość do piwa jest większa aniżeli na przykład soku, pomarańczy, czy miodu, a to oznacza, że trudniej jest sobie odmówić smacznego piwa, choćby miało ono nazwę Lucyfer. Trudniej takiej osobie będzie wyprzeć z siebie, że jest to satanizm, aniżeli komuś, kto jest fanem smartphonów czy czegoś co można bardziej kontrolować.
Natomiast podobnie jest z gejmerami (gamer-gracz). Oni nie tylko grają w gry satanistyczne, ale od około roku mocno wchodzi również stylistyka samego sprzętu: klawiatur, myszek itp. Pisałem o tym:
W sprzedaży są już całe zestawy za 300zł:
Piekielny komplet dla graczy
Stylistyka niczym z kościoła szatana. Nergala pub pt Libacja ma podobną.
Nie zauważyliście tej czarno- czerwonej mody?
No to pobawcie się w detektywa prawdy i obserwujcie nie tylko modę w komputerach, ale tę odzieżową.
Podsumowując, browary wraz z firmami produkującymi gry oraz sprzęt komputerowy wprowadzają satanizm najpierw dlatego, że te osoby są uzależnione. To jest już duchowe. Obie grupy są pod wpływem demonów.
Chrońcie swoje dzieci, bądźcie zdecydowani w mówieniu NIE w odmowie zakupu tego co diabelskie.
Co do piwoszy, jak Wam udokumentowałem w dwóch tekstach, to nie są tylko grafiki. To jest religia wyznawana na całym świecie, a opijanie się jest grzechem. Z tym, że grzech w ujęciu biblijnym to nie jest grzech religijny, złamanie jakiegoś sakramentu, ale jest to społeczność z demonami.
Ja wraz z garstką moich znajomych w Chrystusie bez religii przestrzegamy przed społecznością z demonami. To jest nie tylko utrata zbawienia, ale kara jeszcze za życia. Kiedy stanie się Wam jakaś NIEODWRACALNA krzywda, nie mówcie “gdzie jest Bóg”, tylko: co ja narobiłem, co moja córka narobiła, itd.
Bądźcie ze mną. Dzisiaj kolejny szokujący tekst o wprowadzaniu w lucyferianizm.
http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/glifosat_znaleziono_w_19_z,p839025714
No tak i jeszcze trują. To jest naturalne w nienaturalnym stylu życia bo demonicznym.
a swoją drogą ciekawe, że też wczoraj art na prison sie pojawił 🙂
jeżeli mogę wtrącę parę wersetów i słowo co znajduje się w winie czy piwie
Jak mówi się o winogronie, w którym znajduje się winny sok: Nie niszcz go, gdyż jest w nim błogosławieństwo!…” Iz 65, 8 (BW)
„Wino — to szyderca, mocny trunek — to wrzaskliwa kłótnia; i nie jest mądry, kto się od niego zatacza.” Przyp. 20, 1 (BW)
„Królom, o Lemuelu, królom nie wypada pić wina albo książętom pragnąć mocnego napoju, aby przy piciu nie zapomnieli ustaw i nie naginali prawa wszystkich ubogich”. Przyp 31,4.5 (BW)
„Nie bywaj wśród upijających się winem lub obżerających się mięsem, gdyż pijak i żarłok ubożeją, a ospali chodzą w łachmanach.” Przyp 23, 20-21 (BW)
to mówi: Biada! Kto mówi: Ach! U kogo jest kłótnia? U kogo skarga? Kto ma rany bez powodu? Kto ma zaczerwienione oczy? Ci, którzy do późna przesiadują przy winie, którzy chodzą kosztować winnej mieszaniny. Nie patrz na wino, jak się czerwieni, jak się skrzy w pucharze i lekko spływa do gardła. Bo w końcu ukąsi jak wąż, wypuści jad jak żmija. Twoje oczy oglądać będą dziwne rzeczy, a twoje serce mówić będzie opaczne słowa, i wyda ci się, że śpisz na pełnym morzu i że jesteś jak śpiący przy sterze okrętu. Bili mnie, a wcale nie bolało, tłukli mnie, a nic nie czułem. Jak tylko wytrzeźwieję, znów do niego wrócę.” Przyp 23:29-35 (BW)
Weganin wchodzi do baru, zamawia lampkę czerwonego wina i mówi: “barman, w moim winie pływa pęcherz ryby, kopyto świni, jajko i mleko”.
Hm, to nie żart. Mimo że wydawałoby się, że wino czy piwo = winogrona ,chmiel = wegańskie, może tak wcale nie być. Winiarze czy browary często używają karuku (klej rybi z wysuszonego pęcherza jesiotra) do odfiltrowania nasion winogron i skórki. Pyszne? Nie za bardzo. I również nie wegańskie. Żelatyna (ze świńskich lub czasami krowich kopyt), kazeina (białko z mleka), białko z jajka i inne fragmenty zwierząt są zwykle używane w tradycyjnym procesie filtracji wina.
Wiele win czy piw może być oczywiście całkowicie na bazie roślin, ale to zależy od winnicy i rocznika.
dziękuję za dopełniający komentarz, ale sednem było nie pić czy nie pić alkoholu, ale realna wiara producentów i eskimosów
Jeju jakie szambo, za pomaganie bliźniemu byście się wzięli a nie za szukanie czego jeszcze Katolicy powinni nienawidzić. Wszystko zawsze Wam przeszkadza, to złe, to satanistyczne, ludziom w potrzebie nie pomogą bo na tace trzeba mieć. Hipokryzja i głupota się szerzy. Za naukę się weźcie a nie jedyną książkę jaką potraficie czytać to biblia… ręce się załamują.
Szanowna Aleksandro. Niech Bóg Ci błogosławi we wszystkim. To tak tytułem wstępu.
Jednakże wykazujesz się ignorancją, ponieważ nie pofatygowałaś się by sprawdzić profil bloga i jego czytelników, którzy nic a nic nie mają wspolnego z z kościołem rzymskim katolickim, a więc i z tacą.
Natomiast apropos tego słynnego sloganu pomagania przez wierzących. Zapraszam na ten dział:
http://detektywprawdy.pl/category/chrzescijanie-dzialaja/
Prosze przejrzyj go, ale dokładnie. Były modlitwy , były zbiórki pieniędzy.
Wielu z nas pomaga potzrebującym
Oskarżyłaś nie znając nas. W taki sposób lewicowe media wpajają kłamstwa ludziom bez logiki, bez własnego myślenia.
Ręce się załamują moje nad Tobą Aleksandro….
Życzę Ci aby dobry Bóg otworzył Ci oczy i abyś wypełniała Ewangelię Jezusa Chrystusa, jeśli uważasz się za osobę wierzącą.
Jeśli wierzysz w Jezusa to wypełniaj Jego Słowa jeśli chcesz otrzymać nagrodę 🙂 Mt 5.43
“Miłujcie waszych nieprzyjaciół. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za NAGRODĘ mieć będziecie? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?
http://polimaty.pl/2017/03/heksagram-nad-piwem/
interesting...
Sam warzyłem piwo ale na taki pomysł nie wpadłem ☺ https://wspolczesna.pl/piwo-waginalne-z-katowic-uwarzone-zostalo-z-bakterii-kwasu-mlekowego-pobranego-z-wagin-dwoch-modelek/ar/13349091
Drożdże znajdują się wszędzie kto choć raz cokolwiek zz nimi robił ten wie 🙂 zatem całe to piwo waginalne to nic innego jak próba wzbudzenia taniej sensacji. Z kobiecego organu zostaną laboratoryjnie pobrane i wyizolowane odpowiednie szczepy i na tym uwarzone piwo. Już wcześniej uwarzono piwo z “brody piwowara”. Też szokuje nie? 🙂 Koleś przez 20 lat nie golił się i pracował w browarze zatem łatwo się domyślić ile mu sie w tej brodzie osadziło drożdży. Niestety ale cały te temat piwa waginalnego ma drugie bardziej niepokojące dno. Wystarczy spojrzeć na nazwę i słowo klucz YONI z hinduizmu oznacza m.in kobiece organy płciowe a także symbolizuje jakąś tam ich jedna z setek boginię. Zresztą co powiedział sam pomysłodawca:”Yoni jest odświętną nazwą waginy z sanskrytu, a cała nazwa, czyli Zakon Yoni, podkreśla sakramentalne znaczenie piwa w akcie czci względem kobiet i kobiecości. Naszą czcią jest właśnie to piwo – puentuje Wojciech.” Zakon Yoni? Bedzie zrzeszał kultystów waginalnych? 🙂 Akt czci względem kobiet i kobiecości?! Ostatnio coraz więcej tych aktów czci względem kobiet. Piskliwym głosikiem “wokalistka” Grande rozgraczona w teledysku niczym ladacznica śpiewa, że bóg jest kobietą… Coś w tym jest bo ten ich bóg może być kim chce.
Ile informacji…dziękuję za ostrzeganie…