Czy przeklinasz swoją rodzinę pokoleniem duchów, nie zdając sobie z tego sprawy?

Tekst z internet, który uznałem za bardzo wartościowy:

 

_________________

 

Duchy pokoleniowe celują w nasze rodziny i sytuacje, które są nam znane. Duchy te zostały przypisane do naszej genealogii i znają przeszłe błędy i słabości naszych rodzin. Musimy również być świadomi przekleństw i klątw pokoleniowych w życiu naszych członków rodziny, abyśmy nie powtarzali błędów przeszłości i nie przynosili tego, co martwe, zakopane i nie przeszło w przyszłość. Musimy się upewnić, że mówimy życiem i wolnością, a nie przekleństwami i niewolą. Poprzez słowa, które mówimy, możemy przesyłać i budować to, co wróg skradł z naszej przeszłości.

Jakie przekleństwa nakładasz na siebie? Jakie pokorne przekleństwa nakładasz na swoje dzieci? Oświadczenia takie jak następujące nie powinny być wypowiedziane:

• “Ona nie umie czytać.”
• “Ona śpiewa z klucza.”
• “On zawsze coś upuszcza.”
• “Moje dzieci są głośne i nieprzyjemne.”
• “Jej drugie imię to Wichrzyciel.”

 

Nie przeklinaj swoich dzieci i współmałżonka słowami. Jeśli nie buduje, nie zachęca, nie napomina, nie mów tego. Znajdź sposób mówienia o stanie lub wydarzeniu, które nie będzie przemawiało przeciwko komukolwiek. Co więcej, nie mów w ogóle, jeśli nie próbujesz znaleźć rozwiązania tego problemu.

 

 

Ile razy mówimy o sobie i nie zdajemy sobie z tego sprawy?

• Nigdy nie mów: “To mnie denerwuje”, kiedy ktoś ci coś mówi. Może otworzyć drzwi do choroby. Mówisz lub twierdzisz, że coś cię doprowadza do choroby!
• Nigdy nie mów: “Ona doprowadza mnie do szału” lub “Nie mogę już tego znieść”. Takie stwierdzenia mogą prowadzić do otwarcia emocjonalnych drzwi. Czy naprawdę chcesz stracić rozum i oszaleć? Ile razy rozmawiałeś o tym przez lata? Pamiętaj o prawie siewu i zbioru.
• Nigdy nie mów: “Moja córka ma grypę, a ja ją złapię.” Zostaliśmy wymienieni! Nie musimy zarazić się grypą ani wirusem. Nie twierdz, że cię zaatakuje. Oczekiwanie jest pożywką dla cudów. Spodziewaj się, że nie zachorujesz; nie oczekuj, że zachorujesz!
• Nigdy nie mów: “Nie stać mnie na dziesięciny!” Zmień mentalność ubóstwa; nie możesz pozwolić sobie na dziesięciny.

• Nigdy nie mów “Po moim trupie “, “Zabiję cię za to”, lub “Zabijesz mnie za to”. “to mnie zabije” Takie oświadczenia otwierają drzwi dla duchów śmierci.
• Nigdy nie mów: “Drażnią mnie, drażni mnie to”. To stwierdzenie prowadzi do ducha irytacji. Kiedy mówisz, że jesteś zirytowany lub sfrustrowany, nie możesz się tego pozbyć za kilka dni, ponieważ otworzyłeś drzwi tym duchom, mówiąc to. Teraz musisz wyrzucić ducha irytacji lub frustracji. Posłuchaj słów, które wielokrotnie powtarzasz w ciągu tygodnia.

 

Zostaliśmy napełnieni obawami, które wywołują negatywne emocje w naszych umysłach. Niepokojący rodzice uważają, że robią dobrze, gdy ostrzegają nas, co mają robić, a czego nie. Problem polega na tym, że powoduje to negatywne myśli i zmartwienia. Kiedy te myśli zostaną wypowiedziane w naszym życiu, możemy je przyjąć i sprawić, że staną się tym, kim jesteśmy i tym, co mówimy. Kiedy mamy te negatywne słowa wypowiedziane do nas przez całe nasze życie, jak możemy, z przyzwyczajenia, mówić to samo do naszych dzieci? Gdy dorastamy, staje się naturalne, że mówimy, co zostało nam powiedziane. Dlatego nasze wybory na słowa nie są najlepsze. Ponieważ śmierć i życie są w naszych słowach, mówiliśmy teraz negatywnie o naszych dzieciach.

Pamiętam, że kilka lat temu, kiedy moje dzieci zaczęły jeździć, musiałem tyle razy trzymać język za zębami. Wiedziałem, że nie chcę mówić negatywnych słów, kiedy wychodzili z domu, który mógł ich strach i zmartwić zamiast radości i szczęścia, co do tego, dokąd zmierzają i co zamierzają zrobić.

Zamiast mówić: “Do widzenia, bądź błogosławiony i  baw się dobrze dziś wieczorem” i mówiąc do nich życiem, mówimy o zmartwieniu i negatywności. Kiedy twoje dzieci wychodzą za drzwi, unikaj mówienia “Jedź ostrożnie”, “Uważaj na jelenie lub zwierzęta, które uciekają przed tobą”, “Uważaj, będzie ciemno i deszczowo” lub “Upewnij się, dzieciaki w samochodzie nie wygłupiają się i nie rozpraszają cię. Dlaczego nie powiecie im błogosławieństwa? Zmieńcie negatywne słowa, które zwykliście przemawiać do pozytywnych deklaracji nad waszymi dziećmi. Porozmawiaj z nimi, gdy odchodzą: “Do widzenia, miłej zabawy, kocham cię, niech krew Jezusa cię okryje”. “Kocham cię, kochanie, wysyłam anioły, aby cię strzegły i chroniły dziś wieczorem”. Lub “Bawcie się świetnie, Pan, nasz Bóg,

Biorąc kilka Pism i włączając je do naturalnych rzeczy, które mówisz, kiedy twoje dziecko opuszcza twój dom, możesz budować ich wiarę i nauczać mocy wypowiadanego słowa. Nasze słowa mają duży wpływ i każdego dnia mamy wybór. Bądźcie wolni, aby mówić i szybko rozpoznawać i zwracać uwagę, kiedy Duch Święty mówi: “Nie mów tak”, ponieważ On to uczyni.

Kathy DeGraw