Tak oto odpowiedzieliście w pytaniu ankiety:
76 świadomych ludzi na blogu. Super wynik.
Tylko 11% osób podchodzi do tych życzeń dwoiście. Nie wierzą, ale lubią, przy czym musimy sobie coś uściślić.
Otóż nie jest niczym złym komuś DOBRZE ŻYCZYĆ. Powinniśmy nawet to robić częściej. Już kiedyś, chyba około miesiąc temu organizowałem akcję błogosławieństw do 5 osób. Tutaj problemem nie są życzenia same, ale czas ich składania i wiara w moc spełniania bez posłuszeństwa Bogu.
Wyobraźcie sobie taką sytuację. Macie dziecko, powiedzmy córkę lat 15. Jako rodzice chcecie aby szła dobrą drogą. Była przygotowywana do roli żony, tak, aby była dobrą i kochającą żoną, by zachowała dziewictwo, by była kulturalna i wspierająca. Ale ona jest zbuntowana i jest w złym towarzystwie. Wybija północ dnia 31 grudnia, a ona pijana z grupą chłopaków i koleżanek tego samego pokroju składają sobie życzenia. Zapewne o pozytywnym zabarwieniu. Od zwykłego i szablonowego “wszystkiego najlepszego” po bardziej osobiste życzenia powodzenia w szkole, kontakcie z rodzicami itp. Czy te życzenia zadziałają? Wszak jest w złym towarzystwie i jest skłócona z rodzicami, ponieważ oni nie akceptują jej demoralizującego ją stylu życia. Czy spełni się życzenie od innych ludzi jej pokroju, aby miała dobre relacje z rodzicami? Nie.
Nie, ponieważ relacje należy samemu naprawić i w szkole trzeba być pracowitym.
Tak więc życzenia składane po północy są tyle warte, co słowa Tuska czy Wałęsy.
Jest takie powiedzenie w różnych wersjach:
“dobremu szczęście sprzyja”
Inna jego wersja brzmi tak:
Szczęście sprzyja przygotowanym” Ludwik Pasteur.
Tutaj jest sedno. Szczęście sprzyja dobrze przygotowanym w miłości, w pracy, szkole. Bez pracy nie ma kołaczy. Jeśli nie będziesz się każdego tygodnia uczył angielskiego, to się go nie nauczysz choćby Ci sto osób życzyło nauczenia się tego języka.
Jeśli nie wyjdziesz do ludzi o Twoim pokroju, to nie będziesz miał kobiety czy mężczyzny.
Życzenia składają nam firmy, które nas golą. Na przykład Zakład Energetyczny, sieci komórkowe, TVN, a nawet syjonistyczna gazeta wyborcza.
Życzenia składają partię podwyższające podatki czy zarabiający 130 tysięcy miesięcznie za sprzedaż Polski Donald Tusk.
Życzenia składają pastorzy V kolumny i kapłani Babilonu.
Nijak się to ma do naszego życia. Jest tylko okazją do zabłyśnięcia jako ktoś dobry. Zło nazywane jest wtedy dobrem.
Izrael za czasów Dawida i Salomona, czyli u szczytu swej potęgi nie miał dobrych życzeń od ludzi. Był po prostu posłuszny Bogu.
Pozostaje pytanie, czy warto składać jakiekolwiek życzenia 1 stycznia? Może Was zdziwię, ale wg mnie warto. Nowy rok, to nowe otwarcie i zamknięcie jakiegoś etapu. My chrześcijanie zauważamy wokół siebie wielu potrzebujących. Czy jeśli ktoś ma np chorą ciocię na poważną chorobę nie może wysłać życzeń np w tym tonie “Kochana ciociu, Błogosławię Ci w imię Jezusa Chrystusa, abyś była zdrowa i abyś miała siłę walki z chorobą. Niech Ci Bóg Ojciec błogosławi”. Tutaj nie ma żadnego Nowego Roku, czy z okazji Nowego Roku, ale są: troska o chorych oraz przemycenie imienia Boga. Czy takie życzenia w imię Jezusa są czymś popularnym? NIE. Ale my pokazujemy naszą wiarę. Pomyślcie, co myślą sobie takie osoby, którym wysyłamy życzenia, w których jest Imię Jezus. Czyż nie są one aktem odwagi w tym zlaicyzowanym świecie?
Domniemam, że znajdą się tacy, którzy nawet i tę moją propozycję zanegują, gdyż wszak i ja nawet pisałem o tym, że zwyczaj wysłania życzeń był świętem pogańskim. Sęk w tym, że tych życzeń wcale nie musimy wysyłać po północy, ale kolejnego dnia przed południem.
Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że możemy w ten sposób możemy zaprezentować swą odmienność wiary i głosić niepopularnego Jezusa.
Jest to bardziej absorbują z uwagi na fakt, iż każdy sms musi być personalny, a nie jak po północy typu kopiuj i wklej.
Jednak czymś o wiele ważniejszym niż realizacja celów popularnych jest pokonywanie swoich słabości i tutaj przechodzimy do postanowień noworocznych dla chrześcijan, ale o tym w kolejnym wpisie.
Błogosławię Wszystkim Moim Czytelnikom Życząc w ROKU 2019 Zbliżenia Się Do Boga Oraz W Pozbywaniu Się Starego Człowieka. Życzę Wam Aby Waszym Przewodnikiem Był Jezus, a nie żaden człowiek. Życzę Wam Ducha Prawdy.
Życzę Wam tego w ŚWIĘTYM IMIENIU JEZUS CHRYSTUS.
Tylko błogosławieństwa na Jezusie mają sens.
Sukcesem każdego chrześcijanina jest zbliżenie się do Boga.
Zbliżcie się do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy. Jakuba 4.
Panie, ja nie chce być już (taki a taki) jaki byłem/am w roku 2018.
Amen.
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą Piotruś. A to dlatego,że wysyłanie życzeń w tym właśnie czasie utwierdza pogan i nie tylko w kłamstwie jakoby kończył się rok. Takie życzenia zresztą będą jednymi z bardzo wielu niezależnie od tego jak zabrzmią i najprawdopodobniej odbiją się jak od ściany.
W kalendarzu wyznaczonym przez naszego Ojca który jest w niebie,nowy rok rozpoczyna się z początkiem wiosny a więc na przełomie marca i kwietnia… co stanie się gdy wtedy wyślemy życzenia naszym pogańskim rodzinom…
Dla mnie póki co żaden rok się nie kończy ani inny nie zaczyna,nie składam też nikomu żadnych życzeń noworocznych.
Pragnę natomiast życzyć błogosławieństw bożych codziennie każdemu człowiekowi ale te zależą przede wszystkim od posłuszeństwa naszemu kochanemu stwórcy.
Nadmieniam,że z wielką niechęcią ale jednak muszę orientować się w pogańskich kalendarzach choćby z potrzeby komunikowania ze zdecydowaną większością ludzi mnie otaczających.
Wojtuś, cieszę się, że Ciebie mam, gdyż jesteś dla mnie kimś podnoszącym poprzeczkę.
Ja nikomu pierwszy nie wysłam, ale jak ktoś mi przyslę, to ja jemu odpowiem jutro przed południem używając imienia Jezus.
Gdyby mnie ktoś takie przesłał z 12 lat temu, to trochę bym się czuł zmieszany. Zastanowaiłoby mnie to.
Ogólnie nie biorę w tym udziału, ale mamy albo wyjście radykalne: zero reakcji, albo pośrednie: błogosławieństwa personalne z imieniem Boga.
Sytuacja wg mnie ma inny wydźwięk niż np Boże Narodzenie, gdyż podczas wigili jest opłatek, chonika, obżeranie..
Same zyczenia uważam nie mają znamion świętowania a to o to tu chodzi o świętowanie.
Może się oczywiście mylę
z tymi życzeniami z Bogiem w tle to jeszcze nie jest najgorszy pomysł…
Zawsze, każdy sposób na “przemycanie Boga i ogłaszanie Jego królestwa” jest na miejscu, bez względu na to jakie to “świętowanie”, wszystko poddane jest Bogu, cała Jego ziemia i to co ją napełnia.
Ja takie życzenia wysyłam, nie zawsze to jest północ, przeważnie to już jest dzień następny (albo jego połowa) albo dzień wcześniej..
Staram się każdemu pisać personelne życzenia, w których ogłaszam zwycięstwo Chrystusa, wywyższam Boga i błogosławię dana osoba w imieniu Jezusa Chrystusa.