Trudno było spodziewać się innych wyników tych ankiet..Ale nie chodzi mi w tej analizie o potępienie jakiejkolwiek grupy.
Spójrzmy na wyniki porównując je:
Mam świadomość różnego przekroju czytelników od gorliwych i oddanych Bogu ludzi, po relatywistów, letniaków, początkujących i na ateistach skończywszy. Tak tak, blog czytują także katolicy i new ageowcy oraz Yutuberzy i inni admini stron spiskowych czy nawet osoby mnie nielubiące co nazywam schizofrenią.
Jednak 30% osób korzysta z tego małego komputerka jakim jest przeciętny smartphone kilka razy dziennie, aż 15% co kilkanaście minut.
Zanim przejdę do porównania. Smartphony bardzo wiele zmieniły w naszym życiu. Nie tylko szybciej docieramy do celu nikogo nie pytając o drogę, co tak na marginesie zmniejsza interakcje społeczne, ale i jesteśmy na bieżąco z wiadomościami, które to my sobie wybieramy. Jest to bardzo duża zaleta, ponieważ po pierwsze możemy szybko zestawić sobie informacje z kilku portali i stwierdzić, który jest rzetelny w ich przekazywaniu, a po drugie rezygnując z komercyjnych i systemowych stacji radiowych docieramy do prawd, które byśmy nigdy nie poznali. Ogólnie jest to dziełem samego internetu, ale smartphony poprzez uzależnienie od nich powodują, że każdy wolny czas jak np w kolejce do lekarza, czy na poczcie, w autobusie, od razu sięgamy wypełniając ten czas, który wcześniej był niezagospodarowany.
W ten sposób stworzyliśmy społeczeństwo wiedzy co ma także znaczenie w skali zbawienia. Już wiele razy mówiłem swoim znajomym, że nie jesteśmy nikim wyjątkowym w tym poznaniu prawdy i gdyby nie internet, to przy śpiących królewnach jakimi są zbory z nazwy tylko protestanckie nigdy byśmy nie poznali tej prawdy. Wszak mikra część ewangelizuje na ulicy czy w necie. Zazwyczaj ewangelizują już przekonanych… Taka rola cór Rzymu.
Częstokroć zaczyna się ona od spisków, a kończy na Jezusie. Gorzej jak ktoś zatrzyma się na spiskach, a wtedy wiedza staje się bożkiem (demonem).
I to jest dobra chwila na porównanie. Bez przemiany umysłu na nic zdaje się ta wiedza. czyta się informacje od wieści o nowym antychryście do roli Żydów i roli Illuminati oraz Jezuitów w tym ich systemie. Nagram spot albo film o owym narodzeniu. Może jutro. Notabene części osób spodobał się podkast i to z powodu, którego nie brałem pod uwagę. Jest nim brak czasu na czytanie. Podkast można słuchać podczas np sprzątania.. 🙂
Kluczowym tutaj wersetem jest cytat z Rzymian:
“‛Przemieniajcie się przez przeobrażanie swego umysłu’”
Jak możemy się przemieniać? Tylko dzięki Słowu, gdyż to ono pokazuje nam, czy postępujemy właściwie, czy żyjemy takim życiem jakim Jezus żył. Pamiętam jak podczas czytania po raz pierwszy Biblii miewałem momenty, w których robiłem to na zaliczenie. Po jakimś czasie już pragnąłem czytać. Często miałem objawienia Słowa. Czytałem i czytam z pasją. Stale coś odkrywając. Uwielbiam porównywać przekłady.
Każdy lekarz i dietetyk wie, że to co jemy wpływa na nasze zdrowie fizyczne i przez to psychiczne. podobnie jest z Biblią i rzeczami ze świata. Jeśli będziesz słuchał durnej muzyki i agresywnej a 90% takiej jest, to nie licz, że będziesz miał w sobie pokój Boży. To jest walka o umysły, o zajęcie naszego czasu wolnego. Pamiętam jak w wojsku mówiono nam “żołnierz, który się nudzi głupieje”. Święte słowa. No więc szatan z jednej strony zajmuje nam czas, a z drugiej Bóg chce naszej przemiany i relacji z nim, poznania Go, również poprzez Słowo.
Odwiedzanie stron chrześcijańskich nie jest niczym złym. Nawet powinno wkomponowywać się nasz christan style. Ale to Biblia powinna być naszym głównym źródłem know how.
Czytałem biografie adwentysty Dasmonda Dossa. Podobno zawsze biblię miał przy sobie. Nie dla magii i mocy samej biblii 🙂 Dla poznawania Boga i dobrego życia, co pewnie i przekładało sie na magię dobrego życia błogosławionego ..
Człowiek się uczy przez powtarzanie. tak powstają złe lub dobre nawyki.
Faktycznie przykro wypadają te wyniki obu ankiet, choć już samo zaznaczenie odpowiedzi zmuszało do zastanowienia nad tym co jest dla nas priorytetem.
Warto czytać często biblię nie tylko dla przemiany umysłu. Ma to także sens profilaktyczny. Świat duchowy nienawidzi naszego karmienia się Słowem, a Biblia nazywana jest elementem ZBROI BOŻEJ.
Jeśli masz doła, albo odbija Ci palma,
weź biblie i przeczytaj sobie Psalma.
Niby żartem, ale to działa. Do boju Chrystusowcy. Jedni chodzą, oglądają mecze, a my kibicujmy swoim.
Chwała Panu Jezusowi. Królowi Królów i Panu Panów.
Moze w dzisiejszych czasach rzeczywiscie ciezko byloby nosic biblie przy sobie. Ale od czego sa aplikacje? Korzystajmy z tego co dobre i strzezmy sie tego co mialoby chocby pozor zla. Pamietam, ze sam tkwilem w spiskach i myslalem ze tyle wiem a inni sa glupi. Czytajcie Slowo Boga by was nie ogarnela trwoga. Wlasnie gdy nie ma Boga w naszym zyciu szukamy bożków w postaci spiskow, idoli, TV, itd. itp. Ten zły chce wypelnic miejsce nalezne Panu Jezusowi. Dziękujmy panu Bogu za prawdę.
Można też np. wykorzystywać smartfon w dobrym celu (jak choćby czytanie Biblii na aplikacjach z nią związanych czy słuchanie Słowa, jeśli jest wersja audio 😀 ), byleby tylko zachować umiar 🙂
Odnośnie aplikacji, to polecam MyBible, jest również w języku polskim. Można pobrać różne przekłady i porównywać, dodawać zakładki itd fajna sprawa ?