Te słowa padły do pierwszego prawdziwego protestanta Williama Tyndala od katolickiego księdza. Ewidentnie widać to samo co głoszą zdrajcy wiary: Prawo Boże nas nie obowiązuje.
Ten Boży wojownik na to odparł:
” Sprzeciwiam się papieżowi i jeśli Bóg zachowa mnie przy życiu, uczynię tak, że chłopiec przy pługu będzie znać lepiej, niż sam papież!”
Mowa była o biblii. Jakżeż brakuje nam takich Tyndalów dzisiaj w świecie prostytucji protestanckiej.
Teraz należy zestawić wyniki sondy o telefonie komórkowym a czytaniu Biblii…
Tak tak, po to były obie.
Rozumiem o co chodzi z tym cytatem i do kogo to zostało skierowane…
ale czy to nie powinno być na odwrót? bez papieża da się przecież żyć… (tylko dla wielu to nie jest życie)