Umarł ateista. Staje przed sądem w niebie i czeka na decyzję.
– Piekło – pada decyzja
– Ale jak to piekło? mówi ateista
– No tak, piekło. – mówią mu aniołowie
– Chcę rozmawiać z Panem Bogiem.
– Dobrze, zaraz wracam, zapytam co mam z Toba zrobić mówi anioł.
Aniołowie idą do Boga i mówią.
– Umarł ateista, zdecydowaliśmy, że idzie do piekła, a on chciał rozmawiać z Tobą Panie.
– Teraz nie mam czasu, powiedz mu że mnie nie ma.
Dobre…