Znany “żandarm” Loui De Funes wciela się w rolę despotycznego poborcy podatkowego szukającego pochwał skąpca.
Teraz będąc chrześcijaninem biblijnym całkowicie inaczej spoglądam na takie filmy. Kiedyś by mnie to śmieszyło samo w sobie, a teraz zauważam w takich filmach wyeksponowane nasze złe cechy. W sposób karykaturalny, ale z morałem.
Na końcu grzeszni bohaterowie zostają ukarani..
https://www.youtube.com/watch?v=QhNL7pjFG2A
Jeśli macie dystans do siebie, to możecie się przebadać w tym filmie porównując do tej przejaskrawionej sylwetki bohatera 🙂
Tak czy owak film bardzo polecam 🙂
Technologia dla wygody służy do zwiedzenia ludzi. Sprzęt google wie wszystko o wszystkim czerpiac m. In info z wiki, w której nawet autorzy książek nie moga sprostowac fałszywych informacji nt. własnych postaci ale nic nie mowi o Jezusie
https://youtu.be/vZ4ASWSBtQc
Technologia dla wygody służy do zwiedzenia ludzi. Sprzęt google wie wszystko o wszystkim czerpiac m. In info z wiki, w której nawet autorzy książek nie moga sprostowac fałszywych informacji nt. własnych postaci ale nic nie mowi o Jezusie
https://youtu.be/vZ4ASWSBtQc
Ciekawe badziewie patrząc na to pod kątem technicznym. Należałoby sprawdzić jaką wersją tego badziewia posługiwali się użytkownicy.
Te urządzenia bazują na tzw. słowach klucz.
Faktycznie koncern google, amazon (alexa) oraz apple (siri) nie miał fabrycznie wbudowanej bazy danych nt. Pana Jezusa Chrystusa. Skoro fabrycznie wbudowali biografię Mahometa, Buddy czy Kriszny to już o czymś świadczy. Zwróćmy uwagę na pochwałę Mahometa u alexy i stwierdzenie Pan Jezus Chrystus to cytuje: postać fikcyjna.
Ktoś doskonale widział o robi i zrobił to z premedytacją.
Firmy wypuściły odpowiednie oprogramowanie które co chwilę daje jakieś aktualizacje a dodatkowo każdy użytkownik może zakładać sobie swoją własną bazę danych.
Natomiast należy zastanowić się nad czymś innym. To coś bazuje na podstawie rozpoznawania głosu. Jeśli to urządzenie aby działać musi być podpięte do internetu może przesyłać próbki głosu do bazy danych. Co ja pisze. Nawet nie musi być podpięte do internetu. Wystarczy, że będzie podłączone do komputera z systemem Windows, który jest niczym innym jak totalnym narzędziem do szpiegowania które udaje system operacyjny.
Zabawka sprawiająca wrażenie sztucznej inteligencji a w rzeczywistości bazująca na bazie danych w Wikipedii która to jest uruchamiana za pomocą słów kluczy.
Oho, tego jeszcze nie dostrzegłam… szkoda że technologia która mogłaby pewnie pomóc, jest tak wykorzystywana… 🙁
A, i dziękuję za polecenie filmu 🙂