Wczoraj Bóg zarządził działaniem fejsbuka (pierwsza litera powinna być inna), abym porzucił ten portal mający dostęp do mojego telefonu, mikrofonu w komórce oraz listy kontaktów.
Jednak nie był to jedyny powód. Po wykasowaniu tekstu o wojnach wszczynanych przez judaistyczne USA – notabene przywrócili kiedy rozpocząłem procedurę kasowania konta 🙂 – wpadła mi do głowy taka myśl, o wiele bardziej istotna niż inwigilacja:
Nie gromadźcie sobie lajków na ziemi, gdzie pycha i próżność dominują. Gromadźcie sobie raczej lajki w niebie, gdzie Bóg widzi w ukryciu i odda w ukryciu.
Takie słowa wczoraj Bóg mi podesłał.
Dotyczy to także chrześcijan. Przyznajcie się, że lepiej się czujecie przy otrzymywaniu lików. Ja przez pierwszy rok, dwa lata, zwracałem uwagę na lajki, czasem budowały mą próżność. Nie zawsze, ale czasem tak. Lajki są jak odurzenie. Tracimy zdrowy rozsądek. Już czuję stado krytykantów względem mojego wyznania. Przy tej okazji chciałem Wam powiedzieć, tym, którzy mnie nie lubią, czy tez nienawidzą, bo to typowe dla znacznej części chrześcijan, że jesteście dwulicowi, ludźmi podwójnego serca. Wchodzicie na blog osoby, której nienawidzicie, nie lubicie.
Wracając do like it.
Pytanie ile lajków otrzymał za życia Jezus?
Fejs przywrócił mi tekst o wojnie, po tym jak wykasowałem logo i baner, ale ja mam to gdzieś tam, czy będą nadal publikować. Stracę na oglądalności, ale czy Jezus zabiegał o oglądalność?
Wąska jest brama.
Jakim wspaniałym uczuciem jest komfort decyzji usunięcia strony o 1900 polubieniach. Czy wiecie, że coś podobnego miało miejsce w Biblii?
“I mówił: Dlatego powiedziałem wam, że nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli mu to nie jest dane od Ojca. (66) From that moment on, many of his disciples turned back and no longer walked with him. (67) Wtedy Jezus rzekł do dwunastu: Czy i wy chcecie odejść? (68) Odpowiedział mu Szymon Piotr: Panie! Do kogo pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego. (69) A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego. (70) Jezus odpowiedział im: Czy nie dwunastu was wybrałem? Ale jeden z was jest diabłem. (71) I mówił o Judaszu, synu Szymona z Kariotu, bo ten miał go wydać, a był jednym z dwunastu. ” Jana 6
Jezus stracił na “oglądalności”. Nie miał już pochlebców, nie miał lajków, a mógł mówić to co ucho łechce dla splendoru.
Czy polubienia są aż tak ważne? Czy budowanie ego jest tak budujące niczym klocki l-ego?
Kłania się list do Filipian:
“I naprawdę uważam za stratę to wszystko w porównaniu z najwyższą wartością, jaką jest poznanie Chrystusa Jezusa, mojego Pana. Właśnie dla Niego wyzbyłem się tego wszystkiego i uważam to za śmieci” Fil 3
Swoją drogą poznanie Boga, to nie wstawianie memów na fejsie, czy tekstów chrześcijańskich, ale życie w prawdzie i w relacji z Bogiem.
Mógłbym mieć o wiele więcej polubień. Wystarczyłoby, abym pododawał na grupach chrześcijańskich znajomych i później zaproponował polubienie bloga, ale tego nie zrobiłem, bo na tym mi nie zależało.
Mam wielu znajomych w wierze. Część z różnych przyczyn popadła w pychę i ich stan jest zły. Sam fakt poznania zła w kościele Rzymu nadyma pycha, a o ile więcej jest zagrożeń.
Osoby koncentrujące się tylko na krytyce Rzymu, bo to jest modne , nie maja odwagi w innych sferach walczyć o prawdę.
Każdy wielki biblijnie mężczyzna i kobieta poznali prawdę mówiącą o śmieciach tego świata w porównaniu do poznania Jezusa Chrystusa. Poznali ją Mojżesz, Kaleb, Jozue, Debora, Dawid, Jonatan, Daniel.
To nie tylko rezygnacja z inwigilacji telefonu, ale rezygnacja z lajków oraz wspierania systemu bestii.
Chwała Bogu za to, że chce nas uczyć, że nas wyprowadził z Egiptu i zabiera nam nasze cielce.
Łk 16.9 “Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy [wszystko] się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków.”
Można by to odnieść w dzisiejszych czasach do niegodziwego fejsa i telefonu inwigilującego. Ale nie ma co się zamykać w pustelni i odłączać od świata, lepiej wykorzystać te narzędzia do głoszenia Ewangelii i Prawdy. Nawet jak na 100 hejterów, 1 przejrzy dzięki Tobie na oczy to nagroda będzie wielka 🙂
Pozdrawiam i wytrwałości życzę!
Też tak myślę
Przynajmniej dopóki można robić to swobodnie, bo czasu zostało malenko.
Dobrze przerobiony ładny cytat z Biblii…