Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że od czasów rządów polskich komunistów jest nagonka na kościół Rzymu, przy jednoczesnym tuszowaniu działań ich konkurentów w czynieniu zła, czyli plemienia żmijowego, o którym mówił Jezus. To nasienie żmijowe stanowiło główny trzon UBecji a później SBecji. Po 1989 roku uwłaszczyli Polskę robiąc sobie z niej prywatny folwark.
Teraz mogę zacząć przedstawiać fakty historyczne dostępne w necie.
Kościół Rzymu nigdy nie był, a nie jest i nie będzie kościołem Boga. Pan Jezus NIGDY nie założył ani żadnej instytucji, ani żadnej denominacji protestanckiej.
Jedynym zgromadzeniem Jezusa (eklezją) jest zgromadzenie, które oddaje mu cześć w Duchu i w Prawdzie. W Duchu, kiedy widać owoce Ducha nie poddającego się instytucji i w prawdzie silniejszej niż przynależność religijna!
Poniżej niechlubne dla KRK fakty z czasów II wojny światowej, zresztą jak cała jego historia.
____________________
”
Gorące związki między katolicyzmem i faszyzmem często natrafiały na pewne przeszkody natury technicznej. Niedowiarkiem był również Mussolini. Jednak początkowa nieufność szybko przerodziła się we wzajemną bezgraniczną miłość. Jak zauważył włoski polityk i dyplomata Carlo Sforza:
“Wspólna nienawiść jest częstokroć silniejszym węzłem niż wzajemna miłość. Katolicyzm Piusa XI łączyła z przywódcami faszystowskimi nienawiść do swobód politycznych”.
Do pierwszego rządu faszystowskiego weszło sześciu katolickich duchownych, Mussolini swoją wcześniejszą ateistyczną i antyklerykalną retorykę szybko wyciszył i Achiles Ratti (niebawem Pius XI) mówił wówczas:
“Mussolini robi szybkie postępy i z żywiołową siłą powali wszystko, co mu stanie na drodze. Mussolini to cudowny człowiek. Słyszycie mnie? Cudowny człowiek! Niedawno się nawrócił. Wyszedł ze skrajnej lewicy i ma siłę napędową neofity… Do niego należy przyszłość”.
Potrzebujący kościelnego poparcia politycy nawracają się szybko. Już w lipcu 1922 roku Mussolini stwierdza w artykule w „Il Popolo d’Italia”, że faszyzm jest z gruntu katolicki. Jego pierwszy rząd powstaje w wyniku marszu Czarnych koszul na Rzym w październiku 1922 roku. W listopadzie ukazuje się okólnik Ministerstwa Edukacji Publicznej, którego echo odbiło się niedawno w głośnym wyroku trybunału w Strasburgu. W okólniku tym stwierdzano:
“w ostatnich latach, w wielu szkołach elementarnych Królestwa, zdjęto ze ścian wizerunki Chrystusa i portrety Króla. Jest to jawne i niemożliwe do przyjęcia pogwałcenie przepisów, zwłaszcza dominującej religii Państwa, a także jedności Narodu. W związku z tym nakazujemy wszystkim administracjom miejskim Królestwa przywrócenie w szkołach, które zostały tego pozbawione, obu symboli wiary i uczuć narodowych.”
Po podpisaniu konkordatu, i uzyskaniu niezwykle korzystnych przywilejów finansowych papież nazwał Mussoliniego “mężem opatrznościowym” i nakazał wiernym modlitwy za jego zdrowie. Wyprawa na Abisynię (Etiopię) uzyskuje pełne poparcie hierarchii. Biskup Sieny błogosławił “wielkiego Duce i żołnierzy idących ku zwycięstwu prawdy i sprawiedliwości, a arcybiskup Tarentu w czasie mszy na łodzi podwodnej mówił do zebranych:
“Wojna przeciw Etiopii powinna być traktowana jako wojna święta, krucjata, ponieważ zwycięstwo Włoch otworzy Etiopię, kraj niewiernych i schizmatyków, dla wiary katolickiej.”
Source: http://biblioteka.netgenes.pl/kosciol-i-faszyzm-nowa-ksiazka-racjonalisty.html
Jeśli więc teraz mówimy o cierpieniach chrześcijan katolickich związanych z prześladowaniami za wiarę chrześcijańską, to należy pamiętać, że owo chrześcijaństwo zostało przymusem nadane jak na przykład w Chorwacji.
Zakonnice uczące musztry.
“”Wszystkie faszystowskie jednostki otrzymały kapelanów. Ci w liczbie 2,5 tys. celebrowali msze wplecione w faszystowskie parady i wiece. O jednolity front we własnych szeregach zatroszczyli się biskupi, przywołując do porządku duchownych o antyfaszystowskich poglądach. Po ataku Mussoliniego na Abisynię kler zagrzewał naród do popierania dzielnej armii w wojnie z „dzikusami”. Prym wiódł mediolański kardynał Schuster, notorycznie błogosławiący faszystom. W Watykanie mawiano, że „kardynałowi brakowało jedynie czarnej koszuli, bo linii partyjnej trzymał się jak najgorliwszy towarzysz”.”
Bardzo dobry link źródłowy:
http://foxmulder2.blogspot.com/2017/09/najwieksze-sekrety-pontifex-non-abiamo.html
To Mussolini podpisał traktaty laterańskie
. Zostały podpisane 11 lutego 1929 roku przez papieskiego sekretarza stanu, kardynała Pietra Gasparriego i Benita Mussoliniego. Mussolini, zdający sobie sprawę z władzy i autorytetu papieża Piusa XI, postanowił nawiązać z nim porozumienie, by przez jego przychylność zwiększyć poparcie wśród społeczeństwa. Powierzchnię Watykanu określono na 44 ha (0,44 km²). Traktaty uznawały papieża za osobę świętą, zobowiązywały Włochów do płacenia trybutu na rzecz Watykanu. Osoby tam mieszkające zostały uznane za nietykalne.
Pierwszy akt prawny:
- porozumienie między Stolicą Apostolską a rządem włoskim, stanowiące rozwiązanie tzw. kwestii rzymskiej (powstałej w wyniku zaboru Państwa Kościelnego w 1870 oraz odrzucenia przez Piusa IX tzw. ustawy gwarancyjnej Wiktora Emanuela II i uznania się papieża za więźnia Watykanu). W traktacie m.in. rząd włoski uznał religię katolicką za panującą w kraju, a papieża za suwerennego władcę wydzielonej części Rzymu, zwanej odtąd Państwem Miasta Watykan (wł. Stato della Città del Vaticano), które otrzymało równocześnie gwarancje eksterytorialności.
Drugi akt prawny:
- konkordat podpisany wraz z porozumieniem pierwszym, regulujący stosunki państwa i Kościoła we Włoszech.
wikipedia
Dużo wiedzy, którą trzeba zdefiniować.
Papież do tej pory uznawany jest jako święty: “ojciec święty”.
Do tej pory państwa podpisujące konkordat płacą Watykanowi haracz i to bez względu na opcję polityczną (Kwaśniewski podpisywał konkordat).
Jeśli ideologia, system wiary, czy człowiek stoją wyżej nad Jezusem, to skutkuje to nie tylko zwiedzeniem, ale w konsekwencji niewolą umysłową, fizyczną i materialną.
Polska jest poddana dwóm najeźdżcom: plemieniu żmijowemu oraz Watykanowi.
Każdy konsekwentny chrześcijanin wyjdzie z tego Babilonu, gdyz tak nakazuje sam Bóg:
”
I | I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: – “Ludu mój, wynijdź z tego miasta, byś nie brał udziału w jego zbrodniach i byś kar jego na siebie nie ściągnął.”Ap 18 |
Bóg nakazuje nam konsekwencje. Znasz prawdę, a tkwisz nadal w Watykanie? Ściągniesz na siebie karę.
Oho, no wiedziałam że u Mussoliniego władza i “kościół” to byli najlepsi kumple, ale nie że aż tak… 😮
Tiso, Mussolini, Franco (o tym mniejwięcej wiem trochę, ale nie na tyle, by wyszedł z tego porządny tekst) w swoich krajach, do tego jeszcze Salazar w Portugalii…oj, pewnie by się nazbierało…