Po wczorajszym spotkaniu w Kielcach poczułem potrzebę napisania tego tekstu, gdyż uważam, że może on pomóc wielu osobom, które się potępiają słusznie lub nie.
Część przestała żyć grzechem stałym, ale żyją w samopotępieniu za stare grzechy, a inni zaś nie mogąc się pozbyć grzechu obwiniają się za wszystko i jakikolwiek pech traktują jako karę Bożą, ale nigdy jako atak diabła.
Wielu czuje się odrzuconych od Boga. Mają poczucie oddalenia się Boga.
Dlatego chciałbym cos Wam uzmysłowić, ale na sam pierw udowodnijmy sobie, w jaki sposób Bóg okazuje niezadowolenie z nas. Jaka jest prawda? Po tą sięgamy do biblii.
“Nie zasmucajcie Ducha Świętego Boga, który was opatrzył (swoją) pieczęcią na dzień odkupienia.” Ef 4.
W podobnym moim tekście napisałem kiedyś:
“W jednym z wykładów o Duchu Świętym prowadzący porównał zasmucanie Ducha Bożego do cichych dni ze swoją żoną. Po kłótni, urażeniu jego żona, jak zapewne większość wrażliwych kobiet potrzebuje czasu na przełamanie się, na wybaczenie. Tak jest i z Duchem Świętym. Odchodzi on od nas na jakiś czas”
On nas nie nienawidzi, ale jest zasmucony jak wrażliwa kobieta, jak wrażliwy mężczyzna. Duch Boży jest delikatny. Duch Boży nie zachowuje się jak słoń w składzie porcelany. Nie jest szorstki, ani gniewny.
Przypominam także naszą tożsamość w Chrystusie:
“ Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec:
zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi1:
i rzeczywiście nimi jesteśmy.
Świat zaś dlatego nas nie zna,
że nie poznał Jego.
2 Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi,
ale jeszcze się nie ujawniło,”
Tylko zwyrodniały ojciec może odrzucić swoje dzieci. Swoją drogą czy pamiętacie jak wyglądają skarcone za złe postępowanie dzieci? Są smutne i mają wyrzuty sumienia, ale miłość ich rodziców pomimo gniewu jest niezmienna i bezwarunkowa. Nie znam jeszcze żadnego rodzica, który by sie rozgniewał na swe dziecko i je porzucił, Mówimy o dzieciach, a nie o dorosłych czy o młodzieży.
W jednej z książek przeczytałem kiedyś bardzo mądrą sentencję:
Bóg kocha Cię o wiele bardziej, niż Ty kochasz swój grzech.
Być może teraz toniesz, ale
“A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata.”
Bóg nie jest z super hiper świętymi. On przyszedł do chorych, aby ich uzdrowić. Więc jest także i z Tobą. Inną kwestią jest, że kogo Bóg kocha, tego karci i smaga, ale na tym polega Jego wielka miłość, abyśmy nie byli przeznaczeni do śmierci drugiej.
Bóg nas kocha.
Amen
Mądre słowa płyną z twego umysłu i serca Piotrze ☺
Bo On nas mimo wszystko kocha 🙂
Dziękuję Ci Boże mój za Twoja miłość.
i za Piotrusia dziękuję!
Błogosławionego Szabatu!!