Bez Boga.

Wielkim sentymentem darzę kultowy film pt “Jak rozpętałem II wojnę światową”. Nie tylko ze względu na fenomenalną grę nieżyjącego już Mariana Kociniaka jako Franka Dolasa, ale z kilku innych powodów. Notabene, szkoda, że u schyłku życia wystąpił w spocie SLD…

Jednym z nich jest ten romantyzm za polskością. Kiedy Franula wylądował w III części pod koniec wojny w Polsce, wzruszył się, nabrał “powera” i wraz z tą eksplozją sentymentu i miłości do Polski za chwile zakochał się w pięknej dziewczynie partyzantce o imieniu Teresa.

Można nie lubić, a niektórzy nienawidzić państwa, które nas uciska, ale Polskę jako kraj, terytorium można kochać tak jak Franek Dolas.

Już podczas wylądowania Dolasa spadochronem na polskim drzewie, widz czuje   bliskość i nostalgię, po dwóch poprzednich częściach wycieczek po świecie.

 

“Kupujcie bubliczki za nasze rubliczki” 🙂

 

Franek jest w domu. Jest u nas. To na tym sentymencie bazują politycy i lokalne kluby piłkarskie. Przykład Korony Kielce. Kibice skandują “Korona Kielce” a polowa składu to Niemcy. Oszukani przez piłkarski biznes grą na uczuciach i emocjach. Politycy również wykorzystują nasze przywiązanie do kraju. Nie do rządu, nie do polityków, ale do pięknej Polski, która została nam ukradziona…

Po zejściu na ziemię, nasz obieżyświat przekonuje się, że wylądował w Polsce.

 

Całuje znak mówiąc “Polska. Najprawdziwsza Polska”.

Następną sceną jest można rzec Franek buszujący w zbożu. Cieszy się polskością.

 

Ja, od kiedy zacząłem stawać się chrześcijaninem – długi to proces – zacząłem doceniać to, co Bóg stworzył dla CZŁOWIEKA.

Myślę, że nieodłącznym elementem polskich wsi jest bez. Co za wspaniały zapach roznosi się w maju. To wszystko gratis od Boga. Korporacje szatana najwyżej mogą podrobić zapach wsadzając do małej buteleczki za 10zł cos co nazywa się zapachem bzu… Masakra. Ludzie to kupują. Czy nie lepiej umieścić w aucie kwiaty?

 

Chciałem Was rozkochać w bzach.

To jest bez Boga.

 

Niestety, ale pseudo polskie rządy tak zadbały o polskość, że  2 miliony POLAKÓW JEST NA EMIGRACJI.

Dwa miliony z dala od bzu, od naszych parków, alejek, w poszukiwaniu godnego życia. Posłowie zabierają nam bez, bo są bez Boga.

 

Na całe szczęście ten czas na ziemi jest tylko nasza pielgrzymką i jesteśmy świadomi, że Bóg niebawem otrze wszelką łzę i śmierci już nie będzie i czego oko nie widziało, takie bzy przygotował nam kochany Bóg.

Kiedyś wrócimy do naszej ojczyzny w niebie. wszak dostaliśmy nowe serce i nowego ducha. Prosto z nieba.

 

Chwała Panu Jezusowi za bez i możliwość lepszego życia.