Nie piję, nie palę, ale mam grzech Lucyfera.
Myślę, że wielu chrześcijan mogłoby sobie to powiedzieć, gdyby zechcieli spojrzeć w swoje serca. Zauważyłem to u wielu osób.
W tej sytuacji czym się różni upijanie od pychy? Oba zachowania są grzechem. Pan Jezus z oboma nie miał nic wspólnego. Jakże pomijana jest pycha w ocenie samego siebie.
Jak powiedział szatan w filmie “Adwokat diabła”:
“Pycha to mój ulubiony grzech”.
😉
I chyba pierwszy.
Mam wrażenie, że każdy kolejny jest następstwem pychy.
Bo przecież “JA wiem lepiej”…
Od tego się zaczyna. JA wiem lepiej, JA nie potrzebuję niczyjej pomocy. Obyśmy wszyscy mieli dużo, dużo pokory.
Zwłaszcza jeśli jest potrzebna akurat czyjaś pomoc, bo ludziom jest (i to nawet nie zawsze z powodu pychy) ciężko poprosić kogoś o pomoc, przełamać się…
1Kor4,6 …abyście się nauczyli na naszym przykładzie nie wykraczać ponad to, co jest napisane, żeby jeden nie pysznił się drugim przeciw innemu.