Jeśli Twoje dzieci narzekają, że mają ciężko w życiu.

Kurcze, enter mi się przez przypadek wcisnął i poszedł komentarz jaki poszedł.

No to wracając do tematu, taki wypadek to zbieg okoliczności. Choć podobno nic się nie dzieje bez przyczyny, przynajmniej z Bożej perspektywy. Lecz na podstawie takiego zbiegu okoliczności nie można powiedzieć, że z tą matką bożków wszystko ok. Biblia w tak wielu miejscach ostrzega o fałszywych cudach, że nie chce mi się zbytnio szukać tych cytatów, kto chce to szybko sobie znajdzie.

“Tak się zastanawiam, nad tymi dziwnymi zdarzeniami, cudami. Czy to nie jest znak? Kiedyś opowiadał mi kolega, że jakiś typek pracował przy drodze (remontowali drogę) i stała niedaleko kapliczka ale z samym krzyżem. I ten gość jakoś przenosił ten krzyż ale nie za bardzo z jakąś czcią i szacunkiem. I tam ci do niego, żeby tego nie ruszał, bo go kara spodka. Chłop po kilku minutach jakoś się przewrócił (czy coś w tym rodzaju) i umarł.”

cuda znakami? cuda to i diabeł może robić, oczywiście za Bożym pozwoleniem. Może miał umrzeć? Tego się nie dowiemy. Ale czy łaskawy Bóg działa w ten sposób? Robotnik przenosi krzyż z taką samą czcią jak ja w pracy przenoszę deskę i Bóg ma go za to zabić? Gdyby tak było, to wszyscy bylibyśmy już dawno martwi.

“czy krzyż to faktycznie obiekt na którym zawisł Jezus. Z artykułów biblistów wychodzi, że te słowo użyte w biblii (tłumaczone jako krzyż), to pal. Tak jak Mojżesz węża na palu zawiesił, dużo biblistów uważa że Jezus na palu zawisł a krzyż to stary symbol pogański i każdy badacz o tym wie.”

Tyle że Yahusha miał rany po gwoździach a ludzie na palach raczej nie są przebijani gwoździami, tylko wsadza im się zaostrzony pal w..no sam wiesz gdzie. A co do pogaństwa krzyża to Yahusha Mesjasza został zabity przez Rzymian…pogan. Choć z tym Mojżeszem to dałeś mi trochę do myślenia bo ceremonialna symbolika Tory ma przełożenie na Mesjasza w każdym aspekcie.

“W takim razie, jak interpretować takie cuda i po co one są skoro to symbole bałwochwalcze?”

żeby wypróbować ludzi. czy okażą się głupcami i podążą za jakimś cudem, bez badanie go (jak to Jan W. Kliff w jednym ze swoich filmów to podsumował “co się pojawi, to bierzemy) czy raczej podążą za słowem Bożym i zobaczą czy wszystko się zgadza.