I don't remember if I have posted on the blog this film, which is so appealing to the imagination. I suspect that more than one person was converted by this image.
Pomimo być może nie do końca możliwego scenariusza politycznego (brak akcentu ekumenicznego i Watykanu), film uświadamia nam o nieodwracalnym w skutku pozostaniu na czas Wielkiego Ucisku.
Po Left Behind powstały jeszcze trzy części.
Wersja z Nicholasem Cagem jest najsłabsza.
wersję z Cagem określiłbym kompletną kiszką.
Left Behind ma swoje słabe punkty ale wszystkie części warte są obejrzenia.
Ciekawym jest jeszcze “jak złodziej w nocy”.
Jeszcze nie oglądałam…ale chyba aż obejrzę…
Świetna produkcja i bardzo fajnie, że zostały nakręcone aż trzy części. Wczoraj zaczęłam go oglądać i to jeden z niewielu filmów, który naprawdę mnie wciągnął 🙂 Rzeczywiście wersja z Cage’em była słaba i taka typowo, że się wyrażę… ”mass-media-friendly”. Czyli ”dotkniemy tematu, ale co niewygodne, pominiemy, bo przecież ludzie i tak nie chcą tego widzieć” 😉 Nic dziwnego, że ten film jest niskobudżetowy i niestety dość mało znany… Ale za to jak ładnie, zręcznie i szczerze zrealizowany. Byłam zachwycona, jak obszerny wątek tutaj stanowi szukanie prawdy o Bogu, odbudowywanie relacji z Nim. Naprawdę wartościowy film. 🙂
Taka luźna uwaga – jak analizuję sobie w fabule w jaki sposób ten filmowy Antychryst doszedł do władzy, przez kogo uzyskał wpływy i jak ostatecznie wszystko obrócił na swoją korzyść, gdzieś z tyłu głowy mimo woli ciągle mam Kushnera i to, w jaki, niemal identyczny sposób, gdzieś za kulisami wspinał się coraz ”wyżej”. Generalnie też ten poruszony wątek odbudowy świątyni (ale to już w drugiej części), plan światowego pokoju… To naprawdę powinno przebudzać kolejnych ludzi, szczególnie teraz, gdy to wszystko na naszych oczach już się dzieje…