Dlaczego Jezus do Ciebie nie mówi?

Chrześcijanie stali się religijni tak samo jak faryzeusze. Czytam biblię, chodzę do kościoła, modlę się. Czy na prawdę myślisz, że to jest kontakt z Bogiem?

Jak wspomniałem w styczniu, w tym roku postanowiłem poznać Pana Jezusa bliżej. Tego typu teksty będą tego pokłosiem.

 

Wielu ludzi mówi, że Jezus nie mówi do nich, ale oni go nie szukają. Nie mówią o nim poważnie. Nawet Szabat może być rytuałem dla adwentystów i dla wielu pewnie jest.

Ażeby odpowiedzieć sobie na pytanie “kiedy Jezus mówi do Ciebie”, odpowiedzmy sobie na sam pierw na pytanie “kiedy Jezus nie mówi do Ciebie”.

Jezus nie mówi, kiedy podpisujesz listę obecności w kościele. Kiedy czytasz na zaliczenie Biblię, kiedy Twoja modlitwa jest koncertem życzeń.

 

Jeśli naprawdę  szukamy Jezusa, znajdziemy go.

 

“Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. ” Jana 10

 

Slogan. Po prostu slogan niczym napis na cukierkach. Jest to sloganem, jeśli nie chcesz być posłuszny Bogu i mieć pragnienia słuchania Go.

Słuchanie głosu Boga doskonale opisał Jim Hohenberg w książce “Ucieczka do Boga”. Prze wiele lat chodził do kościoła i nigdy nie słyszał głosu Boga. Z tego co pamiętam był nawet pastorem, który nie miał kontaktu z Bogiem….

 

To czym mogę się już teraz z Wami podzielić co do poznawania Jezusa, to z pewnym faktem z życia apostołów.

Otóż apostołowie Jezusa byli stale przy Jezusie.

 

Jeśli Bóg jest w Twoim życiu TYLKO podczas nabożeństwa. TYLKO podczas czytania Biblii. TYLKO podczas modlitwy, to tam Boga nie ma.

Bóg nie jest gejszą do towarzystwa na żądanie przy fajnych okazjach. Bóg chce być z nami cały czas. Czy wpuścisz zatem Boga do swego życia na każdy czas, czy tylko tam gzie Ci pasuje?

Jeśli będziemy go szukać stale i wpuścimy do CAŁEGO  swego życia, to ujawni się przed nami, będziemy go znać, a potem będziemy go słuchać, podążać za nim, żyć dla niego. Tak jak on umarł dla nas i zmartwychwstał dla nas, musimy umrzeć dla siebie . Musimy również umrzeć dla własnych pragnień, i umrzeć dla grzechu,  umrzeć dla rzeczy tego świata, żyć dla Jezusa i królestwa niebieskiego, ale potrzebujemy szukać Go.

 

Jak wspomniałem apostołowie byli z Jezusem czas cały. Jedli z nim i pili, podróżowali. Ktoś zapyta jak to robić? Sam miałem takie dylematy jeszcze rok temu. Teraz już wiem. Mam pewnego znajomego w Kielcach. Dzwoni on do mnie prawie codziennie. Rozmawiamy o życiu. Kiedyś pomyślałem “jeśli bym tyle czasu rozmawiał z Jezusem o ile lepszy miałbym z nim kontakt”.

Jak może wyglądać w praktyce słuchanie głosu Jezusa? Jedziesz samochodem, rozmawiasz z nim o swoich problemach jakby realnie siedział obok Ciebie. Tak, tak, właśnie o tym mówił Jezuita Bergoglio, o zagrożeniu płynącym z relacji z Jezusem.

Idziesz do kolegi, koleżanki, na zakupy. Idziesz z Jezusem. Wstydliwe co? No bo Jezus jest tylko w kościele i w Biblii. W innych miejscach go nie ma (sarkazm).

 

Poza tym musisz wsłuchać się w Jego głos.Subtelny głos. U większości osób słyszących Boga, a jest ich niewielu, jest to szept przypominający własne myśli. Z początku ciężko to rozpoznać, ale do tego wymagane jest wyciszenie, o którym mówił Jim Hohenberg. Stąd świat organizuje nam tyle zajęć abyśmy tego głosu nie słyszeli.

Bóg jest realny i rozmawia z nami nie tylko poprzez ten delikatny głos. Czasem przez przyrodę, znajomych. Bóg nie jest religijny.

Przypominam, że od czasu rozdarcia zasłony w świątyni podczas śmierci Jezusa Bóg jest dla nas dostępny 24H/dobę.

Szukajmy, a znajdziemy.