Coraz mniej interesuje mnie polityka jeśli nie jest związana z czasami ostatecznymi, lecz w tym przypadku warto napomknąć o zbieżności celów Watykanu z programem PISu.
” Niektórzy twardogłowi ekonomiści, liberałowie mogą trochę złapać się za głowę i być przerażeni; ale ja się bardzo cieszę, jestem szczęśliwy, że w ten sposób tworzymy de facto państwo opiekuńcze, państwo, które wdraża zasady społecznej gospodarki rynkowej – powiedział premier Mateusz Morawiecki.”
O wprowadzaniu komunizmu mówił także prof Veith i jest to jak widać realizowane…
https://businessinsider.com.pl/polityka/strategia-polityki-spolecznej-wobec-osob-starszych-pis/0vzte8l
Problem w tym, że państwa opiekuńcze tworzy się poprzez zabranie pieniędzy obywatelom po to, aby później im je dać pomniejszone o obsługę biurokracji, czyli jeśli państwa zabiera nam 100zł, to 70zł trafi do potrzebującego Kowalskiego a 30zł do kasy państwa, które wyda tak, jak chce. Albo na miesięcznice, albo na pomniki albo na pensje prezesów spółek.
Papież Jezuita otwarcie wyjawia swoje prokomunistyczne poglądy:
“W „Evangelii gaudium” znajdujemy jeszcze bardziej donośne wołanie: o interwencjonizm państwa: „Nie możemy już dalej pokładać ufności w ślepych siłach i w niewidzialnej ręce rynku. Wzrost sprawiedliwości wymaga czegoś więcej niż rozwój gospodarczy, chociaż go zakłada; wymaga decyzji, programów, mechanizmów i procesów specyficznie ukierunkowanych na lepszą dystrybucję dochodów, stwarzanie miejsc pracy, integralną promocję ubogich wykraczającą poza zwykłą opiekuńczość. Jestem daleki od proponowania nieodpowiedzialnego populizmu, ale ekonomia nie może już dłużej uciekać się do środków będących nową trucizną, gdy pragnie się powiększyć dochody, redukując rynek pracy i powiększając w ten sposób liczbę nowych wykluczonych”. ”
Tak więc to jest ten kierunek..
W fundamencie ideologii państwa opiekuńczego zawarty jest jego upadek.
Państwo socjalistyczne po prostu musi kraść pieniądze od swoich obywateli, kiedy już nie może kraść od obywateli to kradnie od innych np. kolonie czy podboje.
Kiedy nie może już kraść od obywateli z kolonii czy podbojów wówczas do życia zostaje powołana sztuczna unia.
Unia funkcjonuje na zasadzie naczyń połączonych: tamtym coś damy, tamtym coś zabierzemy.
Kiedy unia nie może już kraść w obrębie państw członkowskich wówczas mówi się o federalizacji.
Pamiętacie państwo jak Merkel ogłosiła tworzenie armii UE ?. Kto jako pierwszy bardzo entuzjastycznie odniósł się do tego pomysłu ?. Nikt inny jak właśnie socjaliści z PiS.
P.S oczywiście nie zapominajmy, że takie sztuczne państwo – federacja musi posiadać silny aparat terroru ponieważ prędzej czy później rozpadnie się w wyniku społecznego niezadowolenia.
P.P.S na naszych oczach powoli spełnia się sen towarzysza Trockiego. A UE i plany jej federalizacji są właśnie realizacją snu Trockiego.
Dzieje się coś niedobrego w rolnictwie
https://www.wprost.pl/gospodarka/10033085/Znikna-male-gospodarstwa-Rzad-szykuje-rewolucje-na-wsi-z-powodu-ASF.html
Albo chodowca wskakuje w kombinezon, modernizuje chewnie i sprawdza go inspekca albo daje ziemie w dzierżawe wielkim rolnikom i dostaje 100 zł za wieprza.
A najgorsza to jest ta rzekoma ptasia grypa. Moje kury dają świetne jajka, super zdrowe z wolnego wybiegu, a jak pojawi sie jakaś strefa to kury chować, bo jak będą na zewnątrz to zutylizować. Zamknięte nie dają takich fajnych jajek albo nie dają wcale. Jajka są źródłem niezbędnych tłuszczy i cholesterolu który tak naprawde jest zdrowy 🙂
Coś okropnego…i to całe ASF…
Pomagać- tak, ale nie kosztem innych ludzi… Zresztą, poważnym minusem państwa opiekuńczego jest to, że zaczyna się w nim tworzyć klasa ludzi żyjących tylko z zasiłków, ludzi typu “bo-mi-się-należy” :/ i przez takich o…cierpią ci co rzeczywiście potrzebują tej pomocy… Brrrrrr :/
To jeszcze nic, poczekajmy do momentu kiedy zacznie się dyskusja o tzw. dochodzie gwarantowanym. Krótko mówiąc: czy się stoi czy się leży 2000 się należy, dla każdego.
To dopiero będzie demoralizacja społeczeństwa. To dopiero będzie prawdziwy upadek i wymiana pokoleniowa z użyciem gastarbaiterów.
Niektóre okręgi rolnicze w Anglii funkcjonują tylko dlatego, że pracują tam Polacy. Dwa lata temu Polacy zbuntowali się i powiedzieli dość (traktowanie, nagonka). Plony na polach zaczęły gnić a angielscy “rolnicy” co zrobili ?. Zwrócili się do swojego rządu o …. odszkodowanie.