Pomimo, iż uważam, że jest to najsłabsza część i dalsze będą już tylko odcinkami, a nie częściami, postanowiłem napisać co mnie w tym wszystkim zaintrygowało.
Pomijając kunszt filmowy, grę aktorską, efekty specjalne i zabawne gagi ciężko nie zauważyć ekspansji new age. Ekspansję, ponieważ dochodzi w tej części zwanej “Ostatni Jedi” cos więcej aniżeli gloryfikacja własnej mocy.
Z początku miałem ten tekst wrzucić do puli artykułów z płatnym dostępem, ale uważam, że wszyscy nowi lub świeży czytelnicy powinni to przeczytać.
Spodziewałem się akcentów apokaliptycznych. Wybrana rodzina, wybrana krew itp. Oczywiście jak w każdej innej części moc Jedi spoczywała na “wybranych”.
Nic z tego. Tak jak zwykle, każda część zostawia furtkę do kolejnej. Takie niewyjaśnione sprawy. Never ending story.
To, co wyróżniało tę część z mojego chrześcijańskiego punktu widzenia, to telepatyczne komunikowanie się córki Hana Solo i Leii z jej bratem następcą Lorda Vadera. Mało tego, oboje widzieli w jakim otoczeniu jest rozmówca. To takie przygotowanie ludzi do tej fałszywej mocy jaką są demony. Załóżmy, że znam jakieś fragmenty życia danego czytelnika, którego nie widziałem nigdy. Jeśli nie znam Słowa Bożego, to mogę uznać iż jest to moja moc. Mało prawdopodobne? Ależ nie. Około 20 lat temu studiowałem bardzo Hunę. Przeczytałem cały siedmioksiąg Maxa Fredom Longa. Tak byłem tym zafascynowany, że dzwoniłem do wydawnictwa pytając kiedy wyjdzie kolejna część….
Wierzyłem w moc w sobie i te wszystkie ich ja. Ok, moi wrogowie zarzucą mi w czym tkwiłem, ale ja piszę to po to, aby dać świadectwo.
Huna daje moc i owszem, ale autor odkrycia ponownego Huny popełnił samobójstwo. Podobnie jak ten hip hopowiec który śpiewał “jestem bogiem”.
W pewnym momencie podczas szkolenia córki Hana Solo Luke Skywalker powiada do spadkobierczyni mocy:
“Ta moc nie należy do nikogo, ona jest w tobie”.
Jest to zaprzeczeniem prawa energii na świecie. Chrześcijanie nie mają swej mocy, ale mają moc Boga, a szataniści mają moc demonów.
Snoke przedstawia wg mojej oceny zarówno realny wzrost złego jak i jego wygląd. Ponieważ Bóg tak ustanowił świat, że im dalej od niego tym bliżej i głupoty i nienawiści która przekształca człowieka face.
W innym momencie nowy imperator czyli tzw Snoke wypowiada do syna Hana Sola Boba znamienne słowa:
“podsycałem w tobie nienawiść, ale nie mogłeś oprzeć się pokusie”
Niesamowicie celny archetyp szatana i na foto i w wypowiedzi.
Oni wszystko podstawiają pod nos i ludzie tego nie widzą. Na sali kinowej średnia wieku wynosiła ok 45 lat. Z sentymentu do lat 80ych przyszli ludzie nic nie rozumiejąc. Oglądanie tego filmu nie rozumiejąc go, jest tym samym co wypicie kilku dawek alkoholu. Jest i moc i fajne samopoczucie. Jest cos więcej w przyrodzie, to jest moc…
Zgodnie z antyporządkiem biblijnym dowódcami rebeliantów były kobiety, a zbuntowany wobec nich pilot ośmieszył się swoja samodzielna akcją. To są bardzo subtelne przekazy. Taki socjal-feminizm. Facet nieudacznik, a kobieta na wodzowskim stanowisku taka sprawna. Taka neo Maria katolicka. Jezus ma moc jak Skywlaker, ale do Mari trzeba nieść modlitwy.
Końcówka filmu również jest intrygująca. Otóż sfrustrowany przez większą część filmu Luke Skywalker, idzie w kierunku maszyn strzelających. Stoi by odwrócić uwagę od uciekających rebeliantów od Nowego Porządku. Wszystkie działa skierowane są przeciw niemu. Zaczynają strzelać z największych dział. Po czym wychodzi Luke niczym z teatru nienaruszony. Później okazuje się, że był to jego avatar.
Dlaczego tym piszę? Ano dlatego, że w latach 80ych nie do pomyślenia było, aby ktoś mógł otwierać drzwi na czujniki ruchu. Hologram to już w ogolę kosmos. Jednak obie technologie już funkcjonują. Tak samo jak robot z poprzedniej części.
Generalnie film chce pokazać moc w nas. Moc bez Boga, gdzie są dobrzy i źli. Kto wie, czy niebawem nie szykują nam szopki z New Wolrd Order i pełnymi miłości new age politykami.
Ataki na serwer? Kto atakuje, jakiś z blogerów przeciwnych?
raczej nie z blogerow, przynajmniej nie chrzescijanksich. Mimo wszystko. Nie pwoiem jak takie rzeczy mozna robic bo inni by robili…
Brrrr, nigdy jakoś nie rozumiałam szału na Gwiezdne wojny itp. filmy i seriale…i chyba nigdy go nie zrozumiem 😀
Asia, Ty to jesteś pocieszna 🙂
Echh, Gwiezdne Wojny, ilu znam ateistów którzy negują istnienie Boga, Biblia to dla nich bajki, natomiast kiedy poruszany jest temat gwiezdnych wojen, są podekscytowani, znają na pamięć wszystkie części, czytają książki, komiksy, grają w gry osadzone w uniwersum, szatan naprawdę wie co zrobić aby zainteresować ludzi głupotami i odciągnąć od fundamentalnych spraw :/
Tak racja. Wczoraj widziałem w Media Markt grę pt Alternatywy 4.
Gdybym nie pragnął bliskości Boga to na pewno bym te grę kupił ponieważ równiez jak do Gweizdnych Wojen miałbym sentyment.
Jednak kult GW przebija wszystko. Az nie chce sie wierzyć ale powstała z tego religia Jedizim. Wielu Czechów w nia wierzy
Myślę że gdyby istniała jakaś cywilizacja na ziemi za kilka tysięcy lat i odkryliby coś związanego z GW uznali by to za globalną religię naszej kultury 😛
Problem w tym, że prawdopodobnie podczas WU będzie taka moc
Nie zaprzeczam, a “ezoterycznych new ageowych świrów” mamy w Polsce coraz więcej, ostatnio mój tata zaczął łykać opowiastki tego pana https://www.youtube.com/watch?v=gREB_15aPyI&t=723s (kimkolwiek jesteś, jeżeli czytasz ten komentarz i masz chwilę to pomódl się za mojego ojca oby Duch Święty go naprowadził na dobrą ścieżkę)
Kiedyś ludzie tłumaczyć się będą, że nie wiedzieli o istnieniu takiego zła na świecie a szatan oskarżyciel powie: jak to ? przecież na każdym kroku wam pokazywałem, chociażby w filmach, telewizji, prasie, internecie.
Snoke przypomina mi tych zaprzedanych ludzi, dzisiejszych celebrytów, co przyjeli znamię, twarze poorane bliznami opuchniente od botoksu, nosy zmiejszone do minimum, psychopatyczne osobowości.
Wczoraj oglądając wiadomości, zobaczyłam jak uchodźcy rozwalaja we Francji ulice, wyglądali jak zombi z “World War Z”
Choć to może wydawać się przerażające i takie jest to my chrześcijanie powinniśmy dziękować Bogu, że dane nam jest to widzieć, ponieważ wiekszość ludzi jak to Piotr napisał: oglądają i nic nie rozumieja.
“Kiedyś ludzie tłumaczyć się będą, że nie wiedzieli o istnieniu takiego zła na świecie a szatan oskarżyciel powie: jak to ? przecież na każdym kroku wam pokazywałem, chociażby w filmach, telewizji, prasie, internecie.”
Tak jak w tym filmie Pozywając diabła:
https://www.youtube.com/watch?v=WMB1Wb-Tac8
Świetny fragment, obejrze cały film. Ma słabą ocenę na filwebie, dlaczego mnie to nie dziwi ?
to nie tylko matrioszka róznica wartości ale to jest także inny duch. Dzieci Boże nie są z tego świata. Niewolnicy nie lubią tego, co ich pan nie lubi….
Radzę obejrzeć film jeszcze raz.
Rey nie jest córką Hana i Leii.
Kontakt między nią a Benem Solo został wytworzony przez głównego złego, czyli Snoke’a. I nie, para nie widziała swojego otoczenia.
Moc w tym uniwersum to siła, która stworzyła świat i go przenika, zaś przesłaniem filmu jest to, że ta DO NIKOGO NIE NALEŻY. Jest to przełamanie schematu – do tej pory uważano, że wybitne jednostki rodzą się tylko w rodzinie Skywalkerów, teraz okazało się że tak nie jest. Rey jest córką złomiarzy, a dziecko z ostatniego ujęcia niewolnikiem. Krew nie jest ważna.
A kobiety na stanowiskach dowódczych walczyły w ostatniej wojnie, natomiast Poe jest młodym żołnierzem i dopiero uczy się dowodzić.
“Rey nie jest córką Hana i Leii.”
Z tego co pamiętam z poprzedniej części tak jest, ale mogę się mylić.
“Moc w tym uniwersum to siła, która stworzyła świat i go przenika, zaś przesłaniem filmu jest to, że ta DO NIKOGO NIE NALEŻY. Jest to przełamanie schematu – do tej pory uważano, że wybitne jednostki rodzą się tylko w rodzinie Skywalkerów, teraz okazało się że tak nie jest.”
Toż zaznaczyłem na początku:
“Spodziewałem się akcentów apokaliptycznych. Wybrana rodzina, wybrana krew itp. Oczywiście jak w każdej innej części moc Jedi spoczywała na „wybranych”.
Nic z tego. ”
“A kobiety na stanowiskach dowódczych walczyły w ostatniej wojnie”
Tak, nawet w pierwszej trylogii, ale nigdy nie było to o takich proporcjach. Przypomnij sobie np Imperium kontratakuje. Pełni mutantów admirałów, Han Solo itp.
“I nie, para nie widziała swojego otoczenia.” Uważam, że w pewnym momencie Ben rozmawiając telepatycznie powiedział, że widzi iż Rey jest u Luka…
Generalnie dziękuję za ten krytyczny komentarz, bo podsumowując film ewoluuje co jest zresztą zgodne z wywiadem Dana Browna dotyczącym religii, który dzisiaj umieszczę. Tak wiec Twój komentarz akurat mnie w tym uświadomił niechcący :-).
Tak, to jest to pominąłem bo zapomniałem. Twórcy filmu dokonują jak to napisałem wcześniej ewolucji, gdyz moc można zaczerpnąć z otoczenia, przyrody. Taka matka natura avatarowa.
Teraz tym bardziej wiem, że kolejna część będzie nam wmawiała, że w każdym tkwi moc, ale moc która oni chcą nam wmówic będzie mocą wpisujacą się w doktryny new age.
Propnuje na przyszlość zmienic ton. 🙂
Osobiście polecam obejrzeć i dokonać analizę “Wonder Woman” ponieważ tam mamy takie nagromadzenie symboliki biblijnej i pogańskiej, że głowa mała. Już na samym początku mamy obraz stworzenia człowieka (mieszanka Biblii z pogaństwem), potem upadek człowieka w wyniku działalności Aresa (szatan).
Pod postacią Wonder Women pokazano Mesjasza a pod postacią Aresa – szatana. Poruszona również została kwestia osobowego zła jak i zła w sensie natury człowieka. Kwintesencję filmu stanowi końcowa scena dialogu pomiędzy Wonder Women a Aresem. Warto również zwrócić uwagę, że w momencie pokonania Aresa…. zostaje odnowiony świat (nowa ziemia pod nowym niebem).