Robert Downey gave a controversial statement regarding the "Las Vegas shooting". He said it was a "satanic blood sacrifice to satisfy the occult interests of the Illuminati." He also added that the oligarchs have "accelerated the agenda, bringing us closer to the time that turns America into a prison."
“Byłem w tym hotelu [Mandalay Bay], zainstalowano specjalne detektory broni”
Robert atakuje Deep State
Robert wyjaśnił dalej Las Vegas Shooting. “Wiesz, że tamtego dnia odbył się w Dallas wywiad z FEMA?”Wielu zginęło z powodu braku właściwej odpowiedzi spowodowanej zamieszaniem. To było zdradą na wysokich stanowiskach.
Pan Downey Jr. twierdzi, że nie wierzy, że FBI jest odpowiedzialna za masakrę, ale wierzy, że wiedzą więcej, niż są gotowi przyznać, i wiedzą dokładnie, komu agenci powinni zadawać pytania. “Mają ręce w ręku”. Widzisz strach na ich twarzach. “Wiedzą, z czym mają do czynienia, z kimś powyżej ich płacy”. “Naprawdę powinni oni wiązać tych najlepszych facetów”. Jesteśmy w wyjątkowym punkcie historii, gdzie może coś można zrobić w strukturze władzy, która infiltrowała głęboko państwo.
Nie tyle ciekawe jest co mówi ten znany aktor, ale że w ogolę ma odwagę mówić. Nie jest on pierwszym. Takie oświadczenia o illuminati wyznaje co raz większa liczba aktorów i gwiazd i to jest podejrzane. Nagle coś ich olśniło. Tak jakby wcześniej swego sukcesu nie zawdzięczali Złemu.
Scenariuszy i motywacji takich działań może być kilka.
Po pierwsze, mogą oni przyzwyczajać ludzi do satanizmu. Po drugie, może jest to teatr pokazujący kogo trzeba usunąć ze sceny żeby było dobrze, żeby przyszedł wybawiciel, fałszywy wybawiciel.
Skoro sie to rozpoczęło od gwiazd, to będzie niebawem jak tegoroczny wysyp grzybów więcej i więcej.
English 
Polish
Dziwne, że go dopiero olśniło. Nie wierzę, że to szczere intencje. Plus gra – bogacza w IRON MAN w produkcjach MARVELA. Liga Sprawiedliwych itp.
ŻELAZO i GLINA coś wam to mówi?
Cyborgi, Humanoidy, Implanty. Zamiast złych illuminati wybawiciele technologiczni ?
Powiem wam jedno i to jest od Boga. Jeśli nie będziemy się modlić, to nadejdą ciężkie CZASY. Takie czasy, że nie umiem tego opisać. Bóg oddala ten CZAS bo ludzie poszczą i się modlą. Nie znam ich, ale wszędzie są ludzie Boży. Puki są i Bóg wysłuchuje. Pan Bóg otpiera złego. Lecz nadejdzie kiedyś taki CZAS, że Bóg zejdzie z drogi.
Adam, ale tak musi się stać, my tylko możemy zaoszczędzić odrobinę czasu, nic więcej…
Modlitwa raczej przygotowuje na ten czas. O ile nie mogę napisać, że go nie oddala, to jestem pewien, że głównym celem modlitwy jest przygotowanie się. “Oddalenie” jednak dziwnie się kojarzy, tak jakby Bóg nie przewidział określonej daty, w którym ma nadejść sąd. Na ten świat, a nie na nas, chociaż to się wiąże z prześladowaniami. Gdy te nadejdą to każdy człowiek, który się nie modli nie poradzi sobie, jakkolwiek wielka wydaje mu się być teraz jego wiara.
O kurde, że też jemu “une” tak pozwolili powiedzieć…no chyba że to część jakiegoś głębszego planu…
niemniej jednak, nie zdziwiłabym się gdyby tak było, jak to ten gościu przedstawił…
Ja myślę inaczej. Gdy jesteś blisko mety jesteś w stanie pogrążyć to co Ciebie do niej doprowadziło jeśli przyniesie Ci to korzyść. Jednocześnie zostanie zbudowane coś innego gdzie indziej. Moim zdaniem Illuminati będzie kozłem ofiarnym a sataniści przemieszczą się w kolejną tajną organizację o której nie będziemy nic wiedzieć. Ludzie pomyślą, że już mają z nimi spokój gdy tak naprawdę wilk tylko ubrał owcze łachmany.
Zyjemy w czasach gdzie najprawdziwsza prawda wydaje sie ogolowi bardziej klamliwa od najbardziej niedorzecznych bzdur, poniewaz nie jest ona tak atrakcyjna w swej falszywie uduchowionej wymowie jak one…
Strzelanina juz przeanalizowana na wylot. Bylo wiecej strzelcow, slychac nakladajace sie serie.paddock prawdopodobnie byl juz wtedy martwy. Ciekawe, ze gdy zaczeto strzelac wszystkie reflektory sie zapalily i oswietlaly caly czas ludzi na koncercie.
To trochę podejrzane, że ma odwagę mówić takie rzeczy. Ma wiele do stracenia – pozycja, sława, prestiż.
Tym bardziej, że mówi o ludziach którzy teoretycznie nie wahają się zabić nawet dla okultystycznych celów, a co dopiero dla usunięcia niewygodnych ludzi.
Może być tak, że nie bez powodu aktorzy nagle dostają “przebudzeń”, bo w oczach większości ludzi są oni autorytetem widzianym nawet w wywiadach jako superbohaterowie.
Cele mogą być różne. Może nim być wzbudzenie w społeczeństwie strachu przed tymi “tajemnymi grupami” które wszystko kontrolują. To nieprawda, Bóg będzie miał ostatecznie słowo, nie ci ludzie.
Może to być plan wprowadzenia na scenę kogoś kto położy kres temu chaosowi który narasta na świecie i przybiera coraz bardziej przerażające formy. To też nieprawda, ponieważ tylko Bóg może wprowadzić porządek.