Ową przypowieść córeczki Jarka przeczytaliśmy na ostatnim zjeździe.
Stanęło raz dwóch mężczyzn przed drutem wbitym w ziemię.
Na twarzy jednego z nich malował się chytry uśmiech przebijający się przez złość.
Za to twarz drugiego promieniowała radością i miłością.
Pierwszy z mężczyzn podszedł do druta, kopnął go tak, że drut przechylił się trochę.
Zaś drugi przykucnął przy nim i go wyprostował.
Poprzedni zdenerwował się i kopnął w drut tak mocno, że przechylił go do połowy,
a drugi ponownie pochylił się nad drutem i mówi mu:
”Powstań i nie daj się złamać, albowiem jeśli pogardzisz słowem moim,
to tobą też będzie gardzono i pomiatano na wieki.”
Drut podniósł się i gdy pierwszy mężczyzna ponownie kopnął go – z całej swej siły, drut ani drgnął.
Mężczyzna wściekł się i kopnął drut po raz drugi, potem trzeci, czwarty i piąty.
W końcu, gdy zrozumiał, że drut jest nie do złamania, odszedł.
Za to drugi wyjął drut z ziemi i przyłączył go do innych drutów
tworzących podstawkę z kwiatkiem, którym drut zachwycał się przez wieki.
Ewelinka ma 10 lat. Nie wiem jak Wy,ale ja jestem pod wrażeniem.
Przy okazji proszę uprzejmie o modlitwę za Jarka, aby Jezus Chrystus dał mu siłę w pokonywaniu Jego słabości.
Ojej, jaka ładna przypowieść! Wszystkiego naj dla Jarka i jego rodziny!
Mądrzy rodzice to i mądre dziecko.
Od razu widać, że Pan Jezus mieszka w malutkim serduszku.
Chwała Bogu Wszechmogącemu za Ewelinkę!
Piękna przypowieść,niesamowity dar od Boga dla Ewelinki.
Niech nasz dobry Bóg błogosławi całą rodzinę w imieniu Pana Jezusa Chrystusa.
?
Dziękuję Wam bardzo za atmosferę na zjeździe, dobre słowo, modlitwy i troskę.
Niech Wam Pan Bóg błogosławi 🙂
Świetna przypowieść, naprawdę można przez nią sporo zrozumieć. Mało kto by uwierzył, że taka mała dziewczynka może tak cudownie napisać przypowieść. A jednak może… dzięki Bogu 🙂 Chwała Bogu za ten dar. Niech jej Pan błogosławi i jej rodzinie.