Postanowiłem ostatnio zająć się kwestiami trudnymi. Tytułowy cytat z Galacjan jest błędnie stosowany do ataku na Szabat.
“Dokładnie przestrzegacie dni, miesięcy, pór roku i lat. (11) Lękam się, że na próżno trudziłem się dla was” Galacjan 4
Wers wcześniej jest mowa:
“Kiedyś wprawdzie, gdy nie znaliście Boga, byliście niewolnikami tego wszystkiego, co w rzeczywistości nie jest Bogiem. (9) Teraz zaś, gdy poznaliście Boga – a jeszcze bardziej Bóg was poznał – jakżeż możecie znów powracać do słabych i nędznych spraw? Czyż ponownie chcecie być w ich niewoli?”
Po kolei zbadajmy to. Paweł powiada Galacjanom o ich niewoli przed poznaniem Boga. Co było tą niewolą? Co powodowało owe słabe i nędzne sprawy? Czy ustanowiony w raju przez samego Boga dzień święty mógł być nędzną i słabą sprawą? Oczywiście, że nie.
Co więc nimi było?
“przestrzeganie dni, miesięcy, pór roku i lat.”
Wynikało to z wielbienia nie bogów, ale bożków.
W liście do Tesaloniczan Paweł w 1 rozdziale pisze tak:
“Ludzie bowiem sami opowiadają, jakiego przyjęcia doznaliśmy u was i jak, porzuciwszy bożków, zwróciliście się do Boga, żeby służyć Bogu żywemu i prawdziwemu ” 1 Tes.
Cienie rzeczy przyszłych.
(16)Niechaj nikt nie odważa się krytykować was czy to z powodu pokarmu i napoju, czy też z powodu święta, nowiu księżyca lub szabatu. tylko cienie rzeczy przyszłych, a rzeczywistością jest Ciało Chrystusa.kol 2.16
(1) Z tego, co mówimy, najważniejsze jest to: Mamy arcykapłana, który zasiadł na prawicy Majestatu, na Jego tronie w niebie. (2) On spełnia służbę w świątyni, to jest w namiocie prawdziwym, jaki zbudował Pan, a nie człowiek. (3)Otóż każdy arcykapłan ustanawiany bywa po to, ażeby składał ofiary bezkrwawe i krwawe; trzeba zatem, żeby i on miał co ofiarować. (4) Jeśli zaś byłby na ziemi, nie byłby nawet kapłanem, skoro są ci, którzy składają ofiary zgodnie z Prawem. (5) Oni spełniają swą służbę w świątyni, która jest tylko obrazem i cieniem świątyni niebieskiej, o czym został pouczony Mojżesz, gdy miał zbudować namiot. “Patrz – zatem powiada (Bóg) – masz zrobić wszystko według wzoru, jaki był ci pokazany na górze”
Hbr 8.5
Jak widzimy świątynia wraz z system ofiarniczym było cieniem rzeczy przyszłych.
(1) Skoro zatem Prawo (nomos) dotyczyło cienia dóbr przyszłych a nie ich samych, nigdy nie potrafi doprowadzić do doskonałości tych, którzy co roku przynoszą ofiary bezustannie składane. Hbr 10
Dopisek “nomos” jest ode mnie. Pisze to tak na wszelki wypadek aby jakiś szaleniec nie zarzucił mi kłamstwa.
Widzimy, że owe słynne cienie rzeczy przyszłych dotyczą ofiar.
W starożytnym Izraelu na ofiarę krwawą składano różne, ale jedynie domowe zwierzęta: owce, kozy, bydło oraz gołębie i synogarlice. Praktyka składania ofiar ze zwierząt wywodzi się z zamierzchłych czasów, a Księga Rodzaju umieszcza początki rytów ofiarnych u początków ludzkości.
Rodzaje ofiar:
Całopalna –inaczej całkowita (holokaust) (Kpł 1), po hebrajsku ola, termin, który dosłownie oznacza „ofiara wzniesiona”. Nie musimy mówić z czym, się nam kojarzy i kto sponsorował w XX wieku Hitlera.
Biesiadna-po hebrajsku zebah or szelamim, była składana celem wyrażenia podziękowania za łaski. Mogła pieczętować ślubowanie lub naprawę stosunków z drugim człowiekiem,..
Przebłagalna – albo inaczej ofiara oczyszczenia (hebr. chattat, Kpł 4,1-5,13; Lb 15,22-31)
Pokutna – zadośćuczynienia (Hebrew. aszam) związana była z większym poczuciem winy (Kpł 5).
To wszystko zostało zniesione dzięki najczystszemu w historii świata Barankowi jaki był złożony w ofierze .
W celu lepszego zrozumienia wykonałem tę oto grafikę:
Ofiary z baranków, kozłów, synogarlic już nas nie obowiązują. Jednak czy pouczenia Tory nas nie obowiązują? Niech mężczyzna nie obcuje z drugim mężczyzną? Nie kradnij? itd
Oczywiście, że obowiązują nas nadal.
Tłumacząc Hebrajczyków 10 dosadniej:
“skoro zatem Nomos (legalistyczne prawo ceremonialne) tyczyło cienia dóbr przyszłych a nie ich samych, nigdy nie potrafi doprowadzić do doskonałości tych, którzy co roku przynoszą ofiary bezustannie składane.
Tak przy okazji. Mamy tutaj czarno na białym jak bardzo kościół Rzymu czyni na opak. Ofiara eucharystyczna jest co tydzień powtarzana. Cały katolicyzm jest wywróceniem Pisma.
(2) Czyż nie zaprzestanoby ich składać, gdyby uczestnicy tych obrzędów raz oczyszczeni nie mieli już świadomości grzechów? (3) Ale przez nie corocznie przypomina się grzechy.
To jest ta pamięć jak u Galatów o porach i latach:
(4) Niemożliwe jest przecież, żeby krew cieląt i koźląt gładziła grzechy. (5) Dlatego też wchodząc na świat powiada: “Ofiary krwawej czy bezkrwawej nie chciałeś, lecz ciało mi przysposobiłeś. (6) Ofiary całopalne i składane za grzech nie spodobały ci się. (7) Zatem rzekłem: Oto przyszedłem – napisano o mnie w zwoju księgi – żeby spełniać, o Boże, wolę Twoją”. (8) Najpierw mówi: “Ofiar krwawych i bezkrwawych ani całopalnych i składanych za grzech nie chciałeś, bo nie podobały Ci się” – a takie składa się zgodnie z Prawem.
Ofiary składane zgodnie z Prawem (gr Nomos). One nas nie obowiązują. To Prawo nas nie obowiązuje gdyż całe te ceremonie były cieniami rzeczy przyszłych. One były cieniem Jezusa i nas jako kapłanów.
(9) Następnie powiada: “Oto przychodzę, aby spełniać Twoją wolę” – znosi więc owo pierwsze, aby zaprowadzić to drugie.
(10) Dzięki tej woli zostaliśmy uświęceni przez ofiarę z ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze złożoną. (11) Wszak każdy kapłan spełnia codziennie służbę Bożą i składa wciąż swoje ofiary, które jednak nigdy nie mogą zgładzać grzechów. (12) Ten natomiast raz na zawsze złożył jedną ofiarę krwawą za grzech i “zasiadł po prawicy Bożej”. (13) Odtąd oczekuje, “aż jego nieprzyjaciele zostaną rzuceni jak podnóżek pod jego stopy”. (14) Przez tę jedną ofiarę uczynił doskonałymi na zawsze tych, którzy mają być uświęceni. (15) Daje nam przecież świadectwo i Duch Święty, skoro powiedział: (16) “To jest przymierze, które zawrę z nimi po owych dniach, powiada Pan; włożę moje prawa w ich serca i wypiszę je w ich myślach, (17) a ich grzechów i nieprawości nie będę już więcej pamiętał”. hbr 10.
Od czasu Golgoty, to Pan Jezus jest aryckapłanem na wzór Melchizedeka, my jesteśmy kapłanami, a ofiara została złożona raz na zawsze. Natomiast nasz Pan i Bóg wkłada nam swoje PRAWA (nie prawo nomos) w nasze serca, na tyle na ile sobie pozwalamy. Wypisuje je.
Cytowany fragment nabiera zupełnie innego znaczenia, kiedy czyta się go w kontekście. Trzeba też rozumieć, że Galacjanie, do których kierowany jest ten list, byli poganami a nie Żydami.
„Lecz dawniej, gdy nie znaliście Boga, służyliście tym, którzy z natury bogami nie są; teraz jednak, kiedy poznaliście Boga, a raczej, kiedy zostaliście przez Boga poznani, czemuż znowu zawracacie do słabych i nędznych żywiołów, którym ponownie, jak dawniej służyć chcecie? Zachowujecie dni i miesiące, i pory roku, i lata!” (Gal. 4:8-10, BW)
Zatem jakie dni, miesiące i lata obchodzili Galacjanie przed swoim nawróceniem się do Boga? Napewno nie żydowskie. Były to z pewnością pogańskie święta i obrzędy.
Biblijne święta były ściśle związane z okresem wegetacyjnym. Obchodzono je: wczesną i późną wiosną oraz jesienią, kiedy to w Izraelu był czas żniw i zbiorów. Ukryte są w nich kolejne etapy Bożego planu dla ludzkości. Właśnie do tych obrazów odnosił się w swoim nauczaniu Pan Jezus, często przyrównując koniec świata do żniw (Mat. 9:37-38, 13:30, 39, Obj. 14:15).
Ciekawostka: dożynki są biblijnym świętem:
http://detektywprawdy.pl/2014/09/03/dozynki-swieto-pierwszych-izraelitow/
Listy Pawła są ciężkie. Stąd tyle interpretacji.
Jeśli ktoś ocenia to inaczej, to proszę o poparcie swej tezy wersetami. Moje zrozumienie tego jest takie jak wyżej.
________________
The blog is made possible by your support. If you like to visit my blog, I provide a link to the support, for which I sincerely thank you:
detectiveprawdy.pl/2015/10/02/podaje-accounts-do-donations/
Święta Izraelskie odbywały się w porach pośrednich czyli dotyczą osoby Pośrednika(Chrystusa) czyli na wiosnę i jesień obie pory pośredniczą między latem i zimą, ciepłem a śmiercią, światłem a ciemnością czyli życiem a śmiercią, Bogiem a grzeszną ludzkością.
Tak samo nowy dzień zaczynał się o zmierzchu czyli porze pośredniczącej między dniem(jasnością) a nocą(ciemnością).
Podczas wiosny i jesieni kula ziemska jest w równomiernie oświetlona względem lokalnych południków (noc i dzień trwają prawie tyle samo)
Bardzo dobry tekst! Grafika też w porządku! 🙂
Chwała Panu za ten tekst 🙂
Takie małe sprostowanie, Kościół Rzymski nie odnawia ofiary eucharystycznej co tydzień tylko codziennie na każdej mszy i to 2 razy dziennie.
I taka ciekawostka: oficjalne nauczanie katolickie jest takie, że na każdej mszy na nowo jakby “dzieje się” ofiara Jezusa, na nowo jest składana.
Kompletnie nie rozumieją słów “Wykonało się!” ech
no tak, aczkolwiek mało kto chodzi w tygodniu do kościoła
Tak mi wpadło przed chwilą w trakcie modlitwy do głowy i nie wykluczam że za natchnieniem Ducha Bożego, żeby w obliczu ostatnich klęsk żywiołowych i obecnego bałwochwalstwa wznowić nasze dawne wspólne posty i modlitwy jak kiedyś robiliśmy.
Co o tym sądzicie?
tez o tym myslałem
Bardzo dobrze to wyjaśniłeś Piotrze 🙂