Księga Rodzaju nie jest li tylko historią tego świata, ale informacją o roli człowieka w tym świecie i jego obowiązkach:
“Potem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi.”
Człowiek ma panować nad wszystkim co jest na ziemi, bo tę Bóg dał ludziom w ZARZĄDZANIE. Cokolwiek masz, masz to od Boga i odpowiadasz przed nim za dbałość o te rzeczy. Wchodzą w to wszelkie przedmioty, które posiadasz, pieniądze, a także i może przede wszystkim ludzie, którzy są od Ciebie zależni.
Psalm 23
Do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia,
świat i jego mieszkańcy.
Będziesz rozliczony za stosunek do ludzi i zwierząt. W tym tygodniu, kiedy miałem dojechać do zjazdowiczów koło sklepu leżał mały kotek. Zwrócił on moja uwagę. Jakaś starsza kobieta powiedziała mi, że widziała jak został przejechany.
Zapytała, czy ktoś ma auto. Powiedziałem, że ja. Kotek czołgał się na przednich łapkach, gdyż tylne miał przejechane. Poszliśmy do auta. Po drodze kotek obsikał tę kobietę niosącą go, moczem z krwią. Prawdopodobnie miał przejechane również narządy.
W czasie drogi do lecznicy rozmawialiśmy z tą panią o wrażliwości społecznej. Uznała, że gro osób pozbywa się zwierząt kiedy dorosną. Tak, to truizm, ale odparłem jej, że czasy są bezbożne i jak ma się społeczeństwo zachowywać, kiedy modne są takie piosenki gdzie śpiewa się o partnerze “zamienię cie na lepszy model”. To już nie tylko uprzedmiotowienie ludzi i zwierząt. To nie tylko duch materializmu, ale duch robota bez serca.
Nie wiem do kogo należał ten kot,, ale i nie o ocenę jego potencjalnego właściciela mi chodzi. Po prostu ta sytuacja natchnęła mnie do wpisu o nasz obowiązek dbałości i prawidłowego panowania nad zwierzętami. Właściwie ta pani, zapewne katoliczka mnie natchnęła. Jej panowanie przejawiło się w zainteresowaniu tym kotkiem. Gdyby nie ona, to prawdopodobnie by zmarł. Dziękowała mi, ale moja rola ograniczyła sie jedynie do podwiezienia do lecznicy. To ta kobieta i cała ta sytuacja pokazała mi odpowiedzialność jaką Bóg nas obarczył.
Panowanie kojarzy nam się z czymś przyjemnym, z rządzeniem, ale panowanie to dbałość o wszystko to, co dał Ci Bóg.
Jeśli właściciel firmy powierza Ci jakieś stanowisko, to jesteś zobowiązany/a dbać o miejsce pracy, przedmioty i zadania jakie masz wykonać.
W małżeństwie mąż odpowiada za związek. Musi on dobrze go prowadzić niczym wytrawny kierowca. Jest odpowiedzialny za jazdę z pasażerami jakimi są członkowie rodziny. Kobieta ma go wspierać, a dzieci słuchać. Wystarczy mężczyzny rezygnacja z odpowiedzialności za kierowanie lub bunt kobiety, aby doszło do wypadku.
Żyjemy w czasach końca i niebawem będzie zakończenie czasu łaski, czasu nawrócenia się od grzechu.
“(10) Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre.
2 list do Koryntian 5:10″
__________
If you appreciate the content presented on this blog and what I do, I provide a link to support, for which I sincerely thank you:
detectiveprawdy.pl/2015/10/02/podaje-accounts-do-donations/
Brawo za reakcję dla tej kobiety i dla Ciebie Piotrek! Musimy reagować na zło, na cierpienie innych ludzi i zwierząt… Kto jeśli nie my – chrześcijanie!?
Dlatego osobiście uważam, że w temacie panowania nad zwierzętami mamy to robić ale z miłością…niestety to co się wyprawia w hodowli zwierząt na duża skalę jest totalnie przeciw prawu Bożemu…dlatego zachęcam Was do nie kupowania kurczaków i innych mięs ze sklepów które są z hodowli na wielką skalę…cóż takie mamy czasy…że zło weszło już wszędzie…
Na ryby mogę iść?)
Na ryby można 🙂
Właśnie przypomniałeś mi o filmie, który oglądałem w tym tygodniu… Jakiś muzułmanin nagrał swoich braci znęcających się nad ciężarną świnią, dlatego że jest “nieczystym” stworzeniem. Pobili ją, krzycząc dźgali nożem, później unieruchomili, rozcięli brzuch i jeden z rękawiczką, zmieniając ton głosu na taki, którym mówi się do dziecka, zachwycając się nad tym “jakie jest słodkie”, powoli wyciągał jej wnętrzności i nienarodzone młode, stale mówiąc i patrząc w oczy tej świni. Następnie ją kilka razy kopnęli i zostawili jeszcze żywą.Tej samej nocy oglądałem podobnych psychopatów znęcających się nad innymi zwierzętami w hodowlach. Nierzadko tacy ludzie są też w wojsku. Inni gotowali żywego psa, śmiali się bo wył. Zemdlał z bólu, ale obudził się podczas obdzierania go ze skóry i to było dla nich jeszcze zabawniejsze, śmiech był głośniejszy. Chyba podczas Festiwalu Psiego Mięsa, w tamtym okresie został wstawiony ten film. Jednej nocy obejrzałem to wszystko, nie wyszukuje specjalnie takich rzeczy. Niektórzy ludzie twierdzą, że coś co ma związek ze zwierzętami nie jest grzechem, ale to pokazuje zło w ludziach.
Bóg Prezesem,Chrystus kierownikiem
Dobre określenie 🙂
Łatwo jest powiedzieć że katolicy są tacy i tacy i czeka ich to i tamto. Na podstawie przytoczonego fragmentu biblii ta kobieta (katoliczka) nie musi się niczego obawiać. Zawsze zastanawiało mnie szachowanie cytatami pod udowodnienie własnej racji. Chodzi mi głównie o kwestię zbawienia z łaski czy z uczynków. Nie osądzajmy ludzi za wszelką cenę, od tego jest ktoś inny.
przypomniał mi się taki cytat z Biblii: “Nie sądźcie, abyście sami nie byli sądzeni”-to tak w związku z twoją wypowiedzią…
Biedne zwierzę;( Nie tylko ludzie potrzebują opieki i uwagi. Mam nadzieje, ze nie musiał dluzej cierpieć.
http://www.tekstowo.pl/piosenka,dr_misio,pismo.html
Na liście w Trójce właśnie usłyszałam
Brzydkie… Na koniec ksiundz pokazuje ręką rogi… To fałszywy obraz jakoby całe chrześcijaństwo miało twarz katolickich nieuzytecznych pasterzy
A teraz mądrości Pana Grzegorza Brauna: https://www.youtube.com/watch?v=4R1K0_ZTR7c Panie Boże, jak dobrze, że takiego człowieka nie powołałeś na prezydenta RP.
Często wydaje mi się,ze kocham zwierzęta bardziej niż ludzi. Za to jakie są. Za czyste serce bez złych myśli. Za ufność i miłość. Za przyjaźń… Często przed wyjazdem w trasę modlę się, by nie potrącić przypadkiem żadnego stworzenia .
Od kiedy pamietam, znosiłam mamie do domu błąkające się po ulicy psy , ptaki , które nie umiały latać (robiłam im domki z kartonów po butach, wycinając okna i przyklejając na plastelinę mini firaneczki. Dostawały jeść i pic i sprawdzałam co dzień czy dadzą radę na wolności). Kiedy jeździłam z tatą na ryby, a On coś złapał na wędkę, płakałam i prosiłam by jà oszczędził i wypuścił do wody. Instynkt łowcy bywał silniejszy , ja nigdy nie mogłam się z tym pogodzić…
W sklepie ze zwierzętami podchodzę do kolorowych ptaszków zamkniętych przez całe swe życie w klatce i mowię:
” tak mi przykro, ze nie mogę Was wypuścić na wolność… Przecież ptaki powinny latać wysoko na niebie, a nie skakac w mini klatce o rozmiarach 40×40 z patyka na patyk, trzepocząc bezużytecznymi skrzydłami …” Często wyglądają tak, jakby mnie słuchały i rozumiały… Jeszcze bardziej mi przy tym smutno…
Przykro mi, ze są tacy ludzie, którzy potrafią skrzywdzić zwierzęta… Podobne zdanie mam do ubojni … To takie same zwierzęta jak nasze psy i koty,zabijane masowo dla kiełbas grillowych i steków… Biedne krówki , miliony świnek i modyfikowane genetycznie ptactwo… Smacznego tym,którzy jedzą mięso. Mnie jakoś odrzuciło… Sporadycznie wcinam kawałeczek mięsa , ale przestało mi smakować. Żyję bez kotleta na talerzu i mam się dobrze… Nawet lepiej, niż za czasów obiadu z kawałkiem zwierzyny między ziemniakami i surówką…
Ach…cudownie by było, gdyby człowiek mądrze gospodarzył na ziemi… A tu z każdej strony dramat…środowisko jest zdegradowane , zwierzęta traktowane jak nieczułe kamienie… Strasznie mi przykro…
Najbardziej denerwujacy w codziennym obyciu sa ludzie, ktory duzo rzeczy przyszlo w zyciu dosc latwo. Z reguly nie rozumieja, iz zdecydowana wiekszosc osob nie ma tak lekko, a nawet czesto rzeczonym uwlaczaja niewybrednymi slowami.
Ach…cudownie by było, gdyby człowiek mądrze gospodarzył na ziemi…żył w harmoni ,lecz tak nie jest Olu .Pozdrawiam Cię serdecznie .Mam takie same odczucia .Trzymaj się .Z Bogiem.
https://www.youtube.com/watch?v=C2SfZ2Dtbhc
Nie wiem, czy zostałem zrozumiany.
Nie chodzi tu o kota. Ja nawet za nimi nie przepadam, ale sednem tego rozważania była odpowiedzialność za KAŻDE stworzenie na ziemi.
Ba, jesteśmy odpowiedzialni przed Bogiem za to gdzie pracujemy i za pieniądze które mamy i na co je wydajemy
Nie znam tego księdza, ale myślę, że powinniście to zobaczyć:
https://www.youtube.com/watch?v=k8_GJ8IlxAE
Końcówka jest piękna, tak trzymać!
Mocno trzymając Jezusa za rękę stójmy w wierze, a będzie wszystko dobrze. 🙂
Ps. Gdy któryś rok wstecz dowiedziałam się o powstaniu Sanhedrynu, od razu ujrzałam te straszne rzeczy w swoich myślach, które miały miejsce ponad 2000 lat temu…
hm…zatem w poprzednim w cieleniu musiałeś być myszą