Truth in the end times. Biblical Christians.

Biblical Christians. THE TRUTH FOR THE FOLLOWERS OF JESUS CHRIST "Ye shall know the truth, and the truth shall make you free."

17 Comments

Add a Comment
  1. Witaj Piotrze, chciałam cię zapytać co sądzisz o książkach i filmach z seri “Władca Pierścieni” autorstwa Tolkiena, uznanego propagatora katolicyzmu ? Ja generelnia nie lubię fantazy w kinie i w literaturze wiec nigdy nie ceniłam tego “dzieła”. Natrafilam na świetne nauczanie na ten temat, niestety po angielsku. Zamieszczam link do 3. ost. filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=JO988uFaiB0
    Od minuty 35:20 zaczyna się naciekawsze,czyli podsumowanie długiego wykładu. Brian, autor filmu mówi min., że “Władca piercieni” jest okultystyczną książką, bo wykorzystuje magię, zaklęcia, druickie runy. “Władca pierścieni” to historia o odbudowaniu wielkiego katolickiego “świętego” imperium uwięczonego powrotem króla, czyli antychrysta, który ustanawia swój tron w Watykanie i w Jerozolimie. Natomiast pierścien, rzekomo deprawujący ludzi symbolizuje Biblię, czyli Boże Pismo Święte. Wstrętna rasa Orków to Chrześcijanie i mesjanistyczni Żydzi, a zły Sauron to Bóg, który poprzez stworzenie pierścieni ustanowił swoje prawa. Po drugiej stronie są poganie, czyli ci fajni hobbici, elfy i inne stworzenia, którzy czczą roślinnośc, odprawiają swoje obrzedy na pagórkach i palą fajkowe zioło. “Władca pierścieni” przedstawia pogański, satanystyczny system czyniąc ludzkość przygotowaną na zmiany min. poprzez holywoodzkie filmy o bohaterah. Mni się strasznie zrobiło smutno, bo właśnie tak widzi nas świat, jako odrażających Orków, a naszego Boga jako bezlitosnego mordercę. Tu pierwsza część nauczania: https://www.youtube.com/watch?v=ZFb-wh1yS9M

    1. Ciekawe spojrzenie na Władcę Pierścieni, Hobbita i podobne… 🙂
      można nie lubić tego typu twórczości (w sumie też niezbyt lubię s-f i fantasy), ale warto przyznać, że jak się później czyta artykuły o miejscach, gdzie kręcono filmy(np. gdzieś tam w Nowej Zelandii), to te miejsca robią wrażenie 😮
      A co do samego Jacksona, niby jest katolikiem, ale też podobno (nie wiem, na ile to prawda) należy do masońsko-okultystycznego Hermetycznego Zakonu Złotego Brzasku czy jakoś tak :/

    2. A gdzie tam,po prostu napisał historię w oparciu o legendy Brytyjskie,nie wierzę w żaden ukryty przekaz tego typu

      W tolkienowskim uniwersum sauron jest upadłym ainurem(aniołem),niegdysiejszym sługa melkora/morgotha(szatana) stworzonego przez Eru Iluvatara (Boga-Ojca),tak samo jak wszyscy tzw czarodzieje którzy nazywani byli tak tylko przez ludzi byli aniołami

      Żeby nie było,nie jestem jakimś fanem, nie czytałem ani jednej z części trylogii tylko liznalem silmarilion- taki dodatek i czytałem o tym w sieci

      1. Poza tym zdaje się że nie ma tam żadnych zaklęć czy magii

        1. Tolkienowski “Władca pierścieni” jest jedną z najbardziej poczytnych książek świata. Już sam fakt tak dużej popularności w tym świecie stawia to “dzieło” w pozycji bardzo wątpliwej w stosunku do wartości chrześcijanskich. I nie chcę w tym miejscu oceniać samych intencji autora, który był poważanym katolikiem i propagował wiarę katolicką. Ale czy to nie sam katolicyzm dopuszcza fuzję kultów pogańskich z biblijnym chrześcijanśtwem, aby potem pod szyldem tradycji chrześcijańskiej obchodzić chociaży Święta Wielkiej Nocy czy Bożego Narodenia, które z prawdziwym chrześcijaństwem niewiele mają wspólnego, o czym my, nowonarodzeni chrześcijanie powinnimy już wiedzieć. Ja sama, będąc wcześniej katoliczką fascynowałam się mitologią Greków i Rzymian oraz systemem wierzeń starożytnego Egiptu. Uważałam, że te wspaniałe treści, z których wyrosła europejska kultura powinny być wykorzystywane chociażby jako mitologiczne symbole w szeroko rozumianej sztuce na rzecz krzewienia tzw. katolickiego chrześcijaństwa. Bo przecięż to takie poetyckie porównywać mitologicznego Zeusa do Boga Ojca, Boga Izraela. Tolkien jak wielu katolików mógł zostać zwiedziony fascynacjami pochodzącymi z tego świata. W takim razie czy naprawdę należy uważać powieść napisaną “w oparciu o legendy Brytyjskie” za tekst pro-chrześcijański? Czym zatem różni się zbiór podań i legend staro-brytyjskich (celtyckich) od mitologi greckiej, rzymskiej a nawet egipskiej? Dla mnie niczym. To ten sam starożytny babilon. Stawiam te mitologie na równi, bo wszystkie traktują o mocach nadprzyrodzonych, opisują dziwne, nieludzkie stworzenia i epatują brutalnością. W filmowym “Władcy Pierścieni” (książki nie czytałąm) magia i rzucanie zaklęć są bardzo bardzo zręcznie dawkowane, ale można się doszukać ich użycia. Przykłady: Gandalf Szary jest czarodziejem (nie mędrcem), który magiczną laską potrafi powstrzymać moc złego czarodzieja czy groźnego smoka. Gandal wypowiada też zaklęcia, aby otworzyć wrota do jaskini czy zdejmuje urok z opętanego króla Rohanu. Elfy mają nadprzyrodzoną moc władania siłami natury, takimi jak spowodowanie wezbrania rzeki. Elfy posiadają niezwykłą wiedzę o leczeniu ziołami umierających [herbomancy – ocult style to deal with herbs and their properties]. W powieści pojawiają się też poruszające się, gadające drzewa i zastępy armi umarłych pod wodzą Aragorna. Czy naprawdę zaryzykowalibyście własne zbawienie nazywając “Władcę pierścieni” chrześcijańską książką, a przynajmniej taką, która nie stoi w popozycji do Pisma świętego? Na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć według własnego sumienia. Boże daj nam wszystkim mądrości.

          1. “Silmarillion zaczyna się słowami nawiązującymi poniekąd do prologu ewangelii Jana:
            „Na początku był Eru, Jedyny, którego na obszarze Ardy nazywają Illuvatarem [Ojcem Wszystkiego], On to powołał do życia Ainurów, Istoty Święte, zrodzone z Jego myśli”.
            Dla chrześcijan Eru to oczywiście Bóg Ojciec, Ainurowie — aniołowie, jednakże taka interpretacja jest cokolwiek fałszywa.
            Zarówno „Eru” jak i „Illu-vatar” to nieco zmodyfikowane imiona celtyckiego Boga-Stwórcy Dagdy, najwyższego bóstwa generacji Tuatha dé danann. Zwany był on Cera — Stwórcą, oraz Eochaid Ollathair (Ojcem Wszystkich) [Olla’thair = Illu’vatar = All’father = Ojciec Wszystkiego].
            U Tolkiena żadne z imion nie jest przypadkowe, stanowią one albo dosłowne zapożyczenie z mitologii (Gandalf, Gimli, Durin etc.), albo też wersje lekko zmienione (chociażby Arwena — celtycka bogini Olwena).

            Ainurowie stanowią za to nawiązanie do boskich panteonów, celtyckiego Tuatha dé danann, nordyckiego czy greckiego. O ile bowiem semiccy aniołowie niczym szczególnym się nie wyróżniają (może jedynie brakiem kobiet w ich gronie, niespożytą chucią i że mieli „wstydliwe członki niczym wstydliwe członki koni” [Het 88]) o tyle Ainurowie (a dokładniej najpotężniejsi z nich, Valarowie „przez ludzi zwani bogami”) odpowiadają za określone sfery rzeczywistości.
            Grono Valarów (Potęg) tworzyli:
            > Melkor — zbuntowany zszedł na ziemię by założyć własne królestwo, pan destrukcji, zła i chaosu, początkowo najpotężniejszy z wszystkich Ainurów, pierworodny syn Eru, siedmiu Władców:
            > Manwe — najdostojniejszy z Ainurów, pan powietrza i wiatru,
            > Ulmo — pan wód i muzyki,
            > Aule — kowal i mistrz rzemiosł, mający pod opieką tkankę Ziemi, wszystkie jej substancje,
            > Namo z Mandos — strażnik Domu Umarłych zwołujący duchy poległych, sędzia wśród Valarów,
            > Irmo z Lorien — brat Namo, obaj nazywani braćmi Feanturi; pan wizji i marzeń sennych,
            > Tulkas Astald — największy wojownik, walczący gołymi rękami, szybszy od każdej istoty, zawsze się śmiał, zarówno w bitwie jak i w zabawie,”

            racjonalista.pl

            Gdzieś czytałem a i chyba na starym blogu napisałem tekst o tolkienie, ale z tego co pamietam wykasowalem nie chcąc go nieslusznie byc moze oskarzać. Teraz wiem, że faktycznie Tolkien musiał byc okultystą:

            http://www.illuminati-news.com/tolkien-occult.htm

            1. Nie mówię że to jest książka chrześcijańska ale okultystyczna też nie jest

              Nie popieram łączenia chrześcijaństwa z poganstwem i nie czytałem książek ale wiem że Gandalf był czarodziejem tylko dla laików kiedy w istocie był aniołem

              Imiona wiele ludzi też mają pochodzenie pogańskie,Marek, Marcin chociażby pochodzą od imienia marsa,i co to zmienia?

              Powtarzam po raz kolejny, nie jestem fanem

              1. Czyli jak “Władca Pierścieni” nie jest chrześcijańskie i nie jest okultystyczne, to w takim razie jakie jest? Zawieszone w próżni? Nie bądźmy naiwni, na tym świecie nie ma rzeczy neutralnych. Nawet nasze imiona, jak słusznie zauważyłeś mają pogańskie konotacje, przecież w grzechu przyszliśmy na ten świat. Dobry Bóg wie, że człowiek jest skalany złem, a mimo to dał każdemu szanse na zbawienie. Jeśli ktoś jest Markiem albo Marcinem, czyli związanym z bogiem Marsem, to to świadczy tylko o jego grzesznym pochodzeniu. Ale nowo-narodzony Marek i Marcin są odkupieni krwią Pana Jezusa. Nawet nie chcę wiedzieć w jakiej symbolice było używane przez antycznych Rzymian moje imię Urszula, w łacińskim tłumaczeniu mała niedźwiedzica. Imię to przypomina mi o mojej grzesznej naturze. Jednak nie zamierzam obracać się za siebie, teraz jestem nowo-narodzona i dlatego odrzucam wszelkie treści, które nawet minimalnie nawiązują do pogaństwa. Jeżeli nadal twoje sumienie podpowiada ci, że “Władca pierścieni” jest niegroźną opowiastką o czarodziejach, którzy dla wtajemniczonych są przecież aniołami, a symbole i wydźwięk zawartych tam treści jest “neutralny” dla chrześcijanina, to nie będę cię więcej przekonywać. Proszę tylko Pana Jezusa o modlitwę za ciebie.

                1. dokladnie, niech Wasza mowa będzie ta tak i nie nie.

            2. Swięty Paweł pisał, że wszystko mamy badać i sprawdzać zgodnie z pismem, a jesli budzi wątpliwości, odrzucać jako niebiblijne nauki. Taki jest obowiązek każdego chrześcijanina. Tolkien w swoich powieściach wykorzystał liczne celtyckie symbole, które po dziś dzień wykorzystywane są przez adeptów czarnej magi. W takiej sytuacji oskarżenia o uprawianie okultyzmu pod adresem Tolkiena są jak najbardziej uzasadnione, a bycie “dobrym katolikiem” w kontekście pielęgnowania dawnych tradycji nie jest okolicznością łagodzącą.

              1. Amen. Brawo Ula.
                Ula la 🙂

                1. ps
                  Ula, czy jest progres od chrztu?

                2. Piotrze, to miłe, że nadal pamiętasz mój chrzest 🙂 Chrzest na pewno dał mi nowe siły, ale zmaganie z moimi starymi grzechami nadal trwa. Jeszcze przed 4 miesiącami toczyłam ciężki bój z duchem depresji. Teraz Bóg znalazł mi nową pracę, zaczynam w maju. Łaska Pana jest wielka!

                  1. tworze nową stronę bardzo praktyczną. Wierzę, że zły nie przeszkodzi mi w tym.
                    Będzie na niej TYLKo o walce duchowej.

                3. to wspaniała wiadomość. Czytuję twojego bloga od początku 2013 roku i od tamtego czasu bardzo urosłeś w wierze. Bardzo chętnie zapoznam się z twoimi nowymi tekstami o walce duchowej i to na nowej stronie. Z Panem Bogiem!

  2. Mati tutti frutti

    To bardzo ciekawe, ale i bez tego wiedziałem, że tak jest. Tak sobie myślę, że Uczniowie Jezusa musieli mieć albo dobrą pamięć, albo musieli pisać Ewangelie w trakcie kiedy Jezus mówił, nauczał? Jeśli tak, to na pewno postarał się osobiście, aby wyglądało to tak jak wygląda 🙂 Albo ja już po prostu bredzę. Z Panem Bogiem bracia i siostry

  3. Peter, that is, a stone, not a rock

    Biblia definitywnie pochodzi od Boga, jest na to masa dowodów, nawet pomijając proroctwa, które Biblia zawiera jako jedyna “święta księga”. Np. wizja czterech królestw panujących na ziemi.
    Ale można do niej również podejść “na ścisło” i wyniki są takie same 🙂
    https://www.youtube.com/watch?v=hyb2cVLUr-M

Leave a Reply

Truth Detective, Good News and Revelation © 2015 Frontier Theme
en_USEnglish