Nie mam czasu i siły odpisywać, dziękować każdemu za maile wspierające, telefony, a więc czynię to tutaj:
Serdecznie dziękuję za wsparcie duchowe oraz za modlitwy w tych ciężkich dla mnie chwilach. Niech Bóg Ojciec Wam błogosławi w imię Jezusa.
Myśli miałem różne. Zostałem pobity, ale nie zniszczony. Kolejna nauka i lekcja w praktyce.
Piotrze, jesteśmy duchową rodziną, która musi się wspierać 😉
“20[…] Lecz jeśli dobrze czynicie i znosicie cierpienia to podoba się Bogu. 21 Do tego bowiem jesteście powołani, bo i Chrystus cierpiał za nas, zostawiając nam przykład, abyście szli w jego ślady” – (I Piotra 2, 20-21)
I ja Ci Piotrze dziękuje, za ogrom pracy jaki wykonujesz na chwałę Boga.
Aż sobie jeszcze raz obejrzę zdjęcia ze zjazdu 😉
Gdzie można zobaczyć zdjęcia ze zjazdu :)?
Też bym chciał zobaczyć 🙂
może stworzę stronę vip 🙂
Dobry pomysł, żeby była strona ze zdjęciami ze zjazdów. Nie będę musiała wysyłać każdemu z osobna 😀
Piotrze dobrze czynisz Słowo Boże niosąc !Popieram i szanuję!Niech Ci i Nam oraz Im Bóg Wszechmogący błogosławi na wieki .
Cieszę się, że udało się pokonać problemy i życzę wszystkiego dobrego! 🙂
Chwała Panu 🙂
Pamiętam o tobie Piotrze w modlitwach.
Bożych błogosławieństw dla was wszystkich 🙂
Dziekuję Zdzisiu i ja się czasem za Ciebie modle, tyle co pamietam. raptem chyba wczoraj…
Dziękuje za modlitwy 🙂
Czasem wyleci podczas modlitwy o kogo się jeszcze modlić.
no właśnie im więcej osób się zna tym więcej zapominania 🙂
Zdzisiu, a w jakiej intencji potrzebujesz modlitwy? Też się pomodlę 😉
Piotrze, za Ciebie i za cala moja blogowa ,wirtualna rodzine, modle sie codziennie ,mam nadzieje ze na jeden z najblizszych zjazdow przylece zeby w koncu poznac moja rodzinke.Praca ktora wykonujesz dla kazdego z Nas jest przeogromna.Ja nie wyobrazam sobie zeby ta strona przestala dzialac kiedykolwiek.
Niech Ci Bog blogoslawi i chroni od wszelkiego zla.
With God.
Dzięki Grzesiu 🙂
Mój mąż kiedyś często mi powtarzał : czym ty się przejmujesz, to nie jest warte twoich nerwów. Myślałam łatwo powiedzieć, ale po latach, zaparłam się sama siebie, przestało mnie obchodzić co ktoś o mnie mówi, nie interesuje, nie boli, nie obchodzi.
Nasze ego powinno być malutkie jak kropeczka.
Piotrze Twój blog jest bardzo dobry, potrzebny, nic złego nie robisz a jak wiele dobrego.
Jesteś na takim etapie, że masz tarczę i służysz najpotężniejszemu Panu, dobrze wiesz, że do tych ludzi nic nie dociera i nie ma sensu im tłumaczyć, wiele razy próbowałeś, albo się nauczysz nie przejmować albo kasuj ich wypowiedzi bez czytania a będziesz zdrowy.
Uczę się, w bUlu ale uczę
Thanks 🙂 Thanks.
Podobno co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. A skoro masz już zaklepane życie wieczne, to jest oczywiste, że z każdym ciosem stajesz się silniejszy 🙂