David Wilkerson
„Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu. A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie”(Flp 4:6-7).
Kiedy niedawno ponownie czytałem ten fragment, dotarło do mnie coś, czego przedtem nie widziałem. Paweł nam radzi, byśmy przestali martwić się i zwrócili się do Boga w modlitwie i błaganiach. Potem mamy Mu dziękować za odpowiedź. Jednak Paweł nie mówi o otrzymaniu uwolnienia, słowie rady, cudach lub uzdrowieniu. Zamiast tego mówi, że otrzymamy dar … pokój Boży.
Bóg odpowiada na wszystkie nasze prośby i błagania darem Jego pokoju: „Pokój Boży będzie strzegł waszych myśli i serc.” Innymi słowy, pierwsza odpowiedź na każdą modlitwę i wołanie serca, to Jego pokój!
Wszyscy modlący się ludzie mają jedną rzecz wspólną: Bez względu na to, jak źle się czujemy wchodząc do naszej komory modlitwy, wychodzimy z niej napełnieni Jego pokojem. Bóg przestrzega Swoich praw, a znane to jest jako Boże zaopatrzenie. On przygotowuje serca tu i tam i zsyła wydarzenia, ale póki Jego zaopatrzenie nie przyniesie odpowiedzi na naszą modlitwę, On mówi, „Nie dam ci tego, co myślisz, że potrzebujesz, ale co Ja wiem, że potrzebujesz – pokój umysłu i serca.”
Wielu z nas zmaga się z Panem w modlitwie. Prosimy Go ze łzami; dobijamy się do bram nieba, cytujemy każdą obietnicę. Ale kiedy mijają dni, tygodnie i miesiące, zaczynamy się zastanawiać: „Dlaczego Panie mnie nie słyszysz? Co blokuje moje modlitwy? Co ja takiego zrobiłem, co Ciebie zasmuciło lub nie podobało się Tobie?”
Faktem jest to, że Bóg już powiedział do nas, „Słuchaj! Oto mój pokój, który przewyższa wszelkie zrozumienie. Weź go i niech on rządzi w twoim sercu, podczas gdy Ja działam dla twojego dobra.”
Zaiste, wyciszenie osobiste jest bardzo potrzebne w tej światowej galopadzie i rozgardiaszu. Trzeba być zdystansowany od tego całego zgiełku wytwarzanego przez ten upadły padół.
Dystans zawsze jest potrzebny, bez niego byłoby źle… 🙂
O tym wczoraj rozmyślałam i zupełnie przypadkiem, też słuchałam wykładu na ten temat.
Bardzo często moje przemyślenia, wątpliwości, czy zapytania – są zbieżne z tematami na blogu – to niesamowite 🙂
A pokój w sercu, który daje nam Pan, jest wytchnieniem, odpocznieniem w tym trudnym świecie.
Chwała naszemu Panu!
Ani. Trafiłaś w sedno . Ciekawe ilu z nas jeszcze tak ma . Ja mam . Z tego co widziałam na blogu to zdarza się dość często. Jezus mnie zadziwia z każdym coraz bardziej ?. Bóg na dzień dla wszystkich kochani .
Ja Aniu nigdy nie mam tego pokoju….dlaczego?
Mężczyzna musi być w stałym związku, ponieważ bez tego może utonąć w totalnej rozpuście. Stała “związnica” ( neologizm ) po prostu odbiera mu chęć do brykania i często wybija je mu z głowy.
Pokoj Bozy to nie tylko roznorakie szczescie doczesne, a przede wszystkim radosc bytowania z Bogiem, tu i teraz, w tej chwili.