Ustaliliśmy, że zarówno Józef jak i Jezus trafili na wygnanie do Egiptu. Józef odrzucony był przez braci, a Jezus Chrystus przez swój ród. Oczywiście za czasów Jezusa byli Żydami także Edomici, ale Biblia nigdzie nie dzieli bezpośrednio Żydów na Judejczyków i Edomitów. Zapewne nie przyjęli go w znacznej części sami Judejczycy.
10 There was [the Word] in the world,
and the world was made through Him,
but the world has not come to know Him
11 It came to its property,
a swoi Go nie przyjęli. Jana 1
W obu przypadkach jest to wielki ból. Zawsze najbardziej boli, kiedy ktoś bliski sprawia ból.
Nas może boleć, kiedy ktoś mieniący się chrześcijaninem cieszy się z naszych upadków, atakuje personalnie, oskarża nas za myślo-zbrodnie. Boli nas kiedy nasi rodzice i znajomi atakują nas mimo naszego okazanego im dobra.
Józef został podle potraktowany przez braci. Najpierw chciano go zabić, a następnie sprzedano. Podobnie i Jezusa chciano zabić i sprzedano za 30 srebrników.
Józef i Jezus mieli władzę. Mogli zmiażdżyć oprawców, ale tego nie zrobili.
W księdze Rodzaju nigdzie nie ma nawet mowy o żaleniu się Józefa, choć zapewne wiele razy musiał płakać w samotności.
Co zrobił Józef mając władzę, kiedy jego bracia przyszli w potrzebie?
” Józef sprawował władzę w kraju i on to sprzedawał zboże wszystkim mieszkańcom tego kraju. Bracia Józefa, przybywszy do niego, oddali mu pokłon twarzą do ziemi.
Potem Józef dał rozkaz, aby napełniono zbożem ich worki i aby do każdego worka włożono dane przez nich pieniądze, ponadto aby im dano żywności na drogę. I tak też im uczyniono.
I płakał Józef, ściskając i całując swych braci. A potem bracia jego z nim rozmawiali”
Dzisiaj jest tak, że ludzie tytułujący się chrześcijanami mszczą się za byle słowo. Ani Józef nie zemścił się na braciach, ani Jezus na faryzeuszach. Obaj szli przed siebie robiąc co do nich należy. Dzisiaj duch antychrysta zasiada w ludziach posługujących się biblią (demony wszak ją znają), dokonując oszczerstw, pomówień i personalnych ataków. Dziś każdy ma własną, czyli nie Chrystusową sprawiedliwość.
Wystarczy że zostanie choćby lekko naruszone kogoś JA, aby drugi człowiek obrał sobie za cel niszczenie Cię.
To kruche, egoistyczne JA powoduje oddalenie nas od Jezusa. W modlitwie Pańskiej mówimy: niech się dzieje wola Twoja. Ludzie mszczący się opierają się na woli swojej, czyli diabła. Potrafią godzinami obmyślać plan zemsty. To nie jest charakter Jezusa.
Nawet jeśli ktoś czuje się pokrzywdzony, to jeśli uważa się za chrześcijanina powinien “ukrzyżować się” i miłować swoich wrogów:
“Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; 28 błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają.” Łukasza 6
Nie ma lepszej metody na pozbycie się diabelskiej pułapki, niż modlitwa o wroga i pisze to Wam człowiek, który coś na ten temat wie. Na moim miejscu wiele osób mogłoby nawet zabić w afekcie, ale ja się modlę za osobę, która mnie w realu skrzywdziła, stąd ataki na blogu mają dla mnie mniejsze znaczenie choć miłe oczywiście nie są. Człowiek nienawidzący ma chorą duszę, potrzebuje naszych modlitw. To jest prawdziwa miłość Chrystusa, kiedy modlisz się nie tylko o swoich bliskich, ale o swoich wrogów.
Jezus przyszedł do chorych, a nie zdrowych.
Amen
Dzięki Bogu za ten tekst,pokazujący iż można doskonal znać Biblię,ale służyć przeciwnikowi.Nie zdając sobie z tego sprawy,z prostego powodu.Wyrządzone krzywdy zasłaniają nam obraz Chrystusa,dlatego tak ważne jest odpuszczenie winowajcom krzywd jakie nam uczynili.W tenże sposób Pan Jezus czyni nas wolnych i wybacza nam nasze przewinienia.
Niby nic trudnego wybaczyć,ale można łatwo się przekonać jak dużo w nas jest jeszcze uporu,egoizmu…
Mnie bardzo wzrusza postawa Józefa wobec braci,łzy same płyną ze wzruszenia.
Właśnie zachowanie Józefa pokazuje charakter Chrystusa,który do końca swojego ziemskiego życia modlił się za swoich wrogów,prześladowców.
I my tak winniśmy postępować,dzięki bracie za tekst na chwałę Boga.
Ja też dziękuję za zamieszczenie tego tekstu 🙂
Chwała Panu, któż jest przeciwko nam, jeśli Pan jest z nami?
Pamiętaj Piotrze, że Twój “internetowy zbór” Cię wspiera i się za Ciebie modli 🙂
With God.
Anitko,
a skąd miałbym wg Waszych ocen dobre rozważania. Jest to efekt Waszych modlitw. Sam z siebie jestem cienki bolek :-). Grzesznik jakich wielu…
Tak więc dziękuję wszystkim za modlitwy 🙂
Działają, choć czasem jestem nieposłusznym dzieckiem i tego żaluję..
Józef mógł ich zabić ale tego nie zrobił, ukarał ich jednak za to co mu zrobili kiedyś.
25 Potem Józef dał rozkaz, aby napełniono zbożem ich worki i aby do każdego worka włożono dane przez nich pieniądze, ponadto aby im dano żywności na drogę. I tak też im uczyniono. 26 Oni zaś włożywszy swe zboże na osły, ruszyli w drogę.
27 Gdy w gospodzie jeden z nich rozwiązał swój worek, aby dać obroku swemu osłu, spostrzegł pieniądze; były one bowiem na wierzchu w jego torbie. 28 I rzekł do swych braci: «Zwrócono mi pieniądze, oto są one w mojej torbie». Wtedy oni osłupieli i z lękiem pytali jeden drugiego: «Cóż to nam Bóg uczynił?»
29 A gdy przybyli do Kanaanu, do swego ojca Jakuba, opowiedzieli mu wszystko, co im się przytrafiło, tymi słowami: 30 «Ów władca tego kraju przemawiał do nas surowo i wziął nas za szpiegów. 31 Powiedzieliśmy mu: Jesteśmy uczciwi i nigdy nie byliśmy szpiegami; 32 było nas dwunastu braci, synów [jednego] ojca, jednego [z nas już] nie ma, a najmłodszy jest obecnie przy naszym ojcu w Kanaanie. 33 Wtedy rzekł do nas ów władca kraju: Po tym poznam, czy jesteście uczciwi: jednego waszego brata zostawcie u mnie, weźcie zboże dla wyżywienia waszych rodzin i idźcie. 34 A potem przyprowadźcie mi waszego najmłodszego brata, i wtedy poznam, że nie jesteście szpiegami, ale ludźmi uczciwymi. Ja wam oddam waszego brata, wy zaś będziecie mogli poruszać się po tym kraju».
35 A gdy opróżniali worki, każdy znalazł w swoim worku sakiewkę z pieniędzmi. Na widok sakiewek z pieniędzmi zatrwożyli się tak oni, jak również ich ojciec. 36 Powiedział ich ojciec Jakub: «Już mnie [dwóch] pozbawiliście: Józefa nie ma, Symeona nie ma, a teraz Beniamina chcecie zabrać. We mnie przecież godzi to wszystko». 37 Wtedy Ruben przemówił do ojca tymi słowami: «Będziesz mógł zabić obu moich synów, jeśli ci go nie przyprowadzę! Oddaj go pod moją opiekę, a ja zwrócę go tobie». 38 Ale Jakub odpowiedział: «Nie pójdzie syn mój z wami! Brat jego bowiem już nie żyje i on jeden tylko mi pozostał. Jeśli go spotka jakie nieszczęście, gdy pójdzie z wami, sprawicie, że moja siwizna zstąpi do Szeolu i to w wielkim żalu!»
Zagadka..
Skoro w wizji danej Piotrowi, Adonai zezwolił jeść nieczyste zwierzęta, to dlaczego apostołowie zabronili poganom jeść poganom krwi, oraz zwierząt uduszonych? Trochę to się kupy nie trzyma..
Jeśli rzeczywiście można jeść wszystko, to apostołowie nie dawaliby poganom przepisów pokarmowych. Rozumiem krew, ale dlaczego mieliby zabraniać jedzenia zwierząt uduszonych? Przecież to bez sensu.
Wizja Piotra dotyczyła oczyszczenia pogan, a nie pokarmów ze zwierząt nieczystych. Niemniej jednak zakładano, że poganie nie zaprzestaną jeść np. świnki, dlatego dano kolejną instrukcję żywieniową, by nie spożywać mięsa z krwią. Myślę, że w zwierzęciu uduszonym krew zostaje i krzepnie, dlatego nie można jeść.
Krew zwierząt jest np. w kaszance i podobno w mortadeli…
W mięsie uduszonego zwierzęcia znajduje się krew, stąd ten przepis o uduszonych zwierzętach.
No dobra.
Ale jeśli i tak apostołowie zabronili spożywać krwi, to z pewnością wizja Piotra nie dotyczyła pokarmów, jak niektórzy sugerują.
A co to Karolu za zagadka?
Przecież wiesz,ze wizja Piotra dotyczyła się pogan,a nie dosłownie jedzonka.?
Jakby wychodzić z takiego założenia,że można jeść obrzydliwe,nieczyste pokarmy jak co niektórzy chrześcijanie twierdzą.
To i Noe przecież też mógł jeść,bo w arce z nim mieszkały.No i Bóg wszystko uczynił dobre.?
Chyba się nie zrozumieliśmy.
To była zagadka do tych, którzy sugerują, jakoby wizja Piotra dotyczyła spożywania zwierząt nieczystych 😉
Wiecie, że Józef (syn Jakuba-Izraela) jako nastolatek miał sen, w którym słońce, księżyc i 11 gwiazd przyszło mu się pokłonić? I Mojż. 37
Później Jakub zadaje synowi pytanie: “Czyż więc ja, matka twoja i bracia twoi mielibyśmy przyjść i pokłonić ci się do ziemi?”
Wydaje mi się to ważne, gdyż w księdze Apokalipsy mamy podobny obraz: panna odziana w słońce, księżyc pod jej stopami, na głowie korona z 12 gwiazd.
Gdyby to powiązać z treścią snu, to staje się jasne, że niewiasta symbolizuje naród Izrael (cielesny).
Niewiasta była brzemienna i w bólach porodowych, i męce rodzenia krzyczała. Ap.12
W Micheasza 4:10 oraz Izajasza 66:7 mamy wyjaśnienie, że chodzi o “córkę syjońską”.
Idąc dalej tym tropem, można dojść do wniosku, że dziecięciem niewiasty jest grono 144 000 rodowitych Izraelitów, którzy mają obiecane wraz z Chrystusem objąć królowanie nad światem.
Porównać Ap.12:5, 14:1, 7:4! (5-8)!
oraz Izaj. 66:7,8, I Piotra 2:9, Izaj.61,6
Niewiasta w Apokalipsie ucieka na pustynię (?), a szatan podejmuje walkę z resztą jej potomstwa – analogicznie z pozostałymi wierzącymi.
Niech mi nikt nie mówi teraz, że Bóg żadnej grupy ludzi nie wyróżnia w sposób szczególny, bo tak było od powstania państwa Izrael, że spośród 12 synów Izraela, Bóg wybrał plemię Lewiego na kapłanów. Nie każdy mógł służyć w świątyni jako kapłan!
Wracając jeszcze do snu Józefa i Apokalipsy roz. 7
Wymienione plemiona pokazują dobitnie, że potomkowie Józefa mają przewagę liczebną nad braćmi z pozostałych pokoleń (jako plemię Manassesa i Józefa zamiast Dana).
Ktoś ma inny pomysł?