” Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził.” Syracha 38
Dziwi mnie alergia do ksiąg pozakanonowych, kiedy chrześcijanie umieszczają cytaty poetów, aktorów, tudzież wymyślone przez innych sentencje. Księga Syracha jest nazywana księgą mądrości. Kto pogardzi mądrością tylko z powodu pozakanonowści?
Syrach podkreśla z czego są lekarstwa: ” Pan stworzył z ziemi lekarstwa”. Teraz żyjemy w czasach sprofanowania darów Boga. Neowegetarianie, ateiści mawiają “natura dała”. Nie Bóg, ale natura. Koncerny farmaceutyczne zarabiają więc pieniądze oszukując ludzi podwójnie. Po pierwsze większość leków nie jest naturalna, a po drugie nie do końca są one skuteczne.
Wers z tego samego rozdziału Syracha wcześniej:
“Czcij lekarza czcią należną z powodu jego posług, albowiem i jego stworzył Pan.”
Problem w tym, że wtedy wielu lekarzy a raczej medyków było z powołania. Dzisiaj znaczna część jest po prostu biznesmenami na usługach korporacji farmaceutycznych.
Około 3 lat temu byłem u dobrej lekarki. Przepisała mi na grypę bodajże jakieś tam leki z apteki. Później ta sama pani doktor przyszła do mojej firmy przypadkiem dokonać zakupu. Poleciła naturalne leki oparte na ziołach i owocach, Pozostał dysonans.
Ostatnio oglądałem świetny film pt “Medyk”. Uświadomił mi on jeszcze bardziej jak leczenie zamieniło się w biznes i eksterminacje jak w przypadku nienaturalnych szczepionek.
Czyż to nie drzewo wodę uczyniło słodką, aby moc Jego poznano? (6) On dał ludziom wiedzę, aby się wsławili dzięki Jego dziwnym dziełom.(7) Dzięki nim się leczy i ból usuwa, z nich aptekarz sporządza leki, (8) aby się nie kończyło Jego działanie i pokój od Niego był po całej ziemi.
Przez 6 tysięcy lat ludzie leczyli się tym, co Bóg stworzył. Teraz, tak jak miłość, piękno, prawda zostały wypaczone tak i jest z leczeniem.
Jednakże dziwi mnie postawa chrześcijan. W przeciwieństwie do new agewoców zachwyconych naturą, gro preferuje standardowe leki zamiast sięgnąć po zioła, owoce, warzywa.
Bardzo ładnie napisałeś. Dziękuję 🙂
A mnie zastanawia jeden werset z Objawienia, dotyczący Nowego Jeruzalem:
22:2Na środku ulicy jego i na obu brzegach rzeki drzewo żywota, rodzące dwanaście razy, wydające co miesiąc swój owoc, a liście drzewa służą do uzdrawiania narodów.
Czy to znaczy, że jeszcze będą wtedy jakieś choroby?
Znalazłam inaczej przetłumaczony ten werset: służy do uzdrawiania pogan…
Gdansk Bible
Bożeno 🙂
Czy aby dobre tłumaczenie ? Jak to możliwe, żeby w Nowym Jeruzalem byli poganie ? W Nowym Jeruzalem będzie lud PANA, więc skąd tam poganie ?
2 I Miasto Święte – Jeruzalem Nowe
ujrzałem zstępujące z nieba od Boga,
przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża.
3 I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu:
«Oto przybytek Boga z ludźmi:
and will live with them,
And they will be His people,
a On będzie “BOGIEM Z NIMI”2.
4 I otrze z ich oczu wszelką łzę,
and death will be no more from now on.
No mourning, no screaming, no hardship
will be [henceforth] no more,
bo pierwsze rzeczy przeminęły».
5 I rzekł Zasiadający na tronie:
«Oto czynię wszystko nowe».
I mówi:
«Napisz:
Słowa te wiarygodne są i prawdziwe». Ap.21
Nie będzie więc chorób.
Fragment, który podałaś (moim zdaniem) jest alegorią.
Drzewem żywota jest sam Bóg, dwanaście razy (cały czas),
owoce i liście to pokarm duchowy, którym wszyscy będą spożywać.
Nie wiem, czy dość dobrze wyraziłam moją myśl…ba, nawet nie wiem czy moje myślenie jest słuszne. Ale takie wytłumaczenie wydaje mi się dość logiczne. 😀
DianaZ
Heh niebywałe , godzine temu ten sam rozdział objawienia czytałem i nad tym samym pytaniem rozważałem co Ty 😀
To jest niesamowite , choć cieleśnie inni i daleko , to duchowo JEDNO jesteśmy 🙂
Chwała Bogu , pozdrawiam w Imieniu Jezusa Chrystusa.
Wiadomo,że najlepsze jest to co stworzył Bóg.
Tylko,że w tych czasach,których żyjemy niewielki procent lekarzy dysponuje wiedzą jak leczyć poprzez zioła,dietę,rośliny….
Koncerny produkują leki na bazie roślin,ale to nie jest już to samo.Tylko namiastka tego co stworzył Bóg.A ich cel jest jeden wyciągnąć kasę i uzależnić ludzi od leków.
Tak szczerze to nie pamiętam kiedy byłem chory, np. grypa. Przewaznie jak “zachoruje” to przychodzi lekki katar, nawet nie uciazliwy.
Od kilku lat nie zazywam lekow, tzn. zazywalem tylko na bol glowy.
Jesli boli mnie glowa – albo czekam az przestanie (najczesciej ide spac), albo pije duzo wody – tak, przestaje bolec, albo kurkuma.
Jesli sporadycznie pojawi sie wiekszy katar to robie napar z ziol i wdycham opary pod recznikiem. Kilka razy dziennie i kataru nie ma.
Poza tym calej swojej rodzinie mowie jak szkodliwe sa leki. Ze lepiej leczyc sie naturalnie.
Do czego i was zachecam 🙂
Mam podobne podejście. Leki nie biorę już chyba od 2 lat i praktycznie nie choruje. Czasem lekki katar lub ból gardła ale po 3 dniach przechodzi. Nawet na ból głowy nic nie biorę. Czekam aż przestanie bo widocznie coś jest nie tak. 😉 Również zachęcam. 😉
Ja prawie nie biorę leków, bo nie chce mi się wydawać na nie pieniędzy 😀
Jedynie co, to czasem z rana wypiję herbatkę z melisy (dobrze działa na żołądek) z miodem 🙂
Jeszcze może w ostateczności czasem wezmę pół apapu, jak mnie boli np. głowa, ale robię to niezwykle rzadko…
Zresztą, co do leków “aptecznych” moja kochana babcia “ziemska” ( 🙁 )mawiała, że “na jedno pomaga, na drugie szkodzi” 🙁
I po prostu nie biorę, o tak o…
Niestety lekarze są uczeni na studiach przepisywania danego leku na daną chorobę, no i skad on ma miec wiedzy ze czasem zwykle mineraly i witaminy moga pomoc, lub zmiana diety, albo ktory lekarz powie Ci ze muszisz dobrze nawodnic organizm? Taki mamy zakłamany świat, system Szatana i wszystko jasne…
https://www.polishclub.org/2017/01/01/dr-jerzy-jaskowski-chemioterapia-przyspiesza-smierc/
Owoce, warzywa, zioła to nie na wszystkich dziala niestety. I wiele jest osob co im te leki syntetyczne pomogły np wyjść z depresji. Ja wprawdzie juz testowalem wiele lekow prawie cala tablica mendelejewa, wiekszosc nie pomogły, otepily, przytlumily. Teraz znow wrocilem do pierwszego leku co brałem. Jak to nie bedzie dzialac lub przestanie to rzucam ten syf i bede brał jakis rozeniec gorski zioła czy coś, dobre są tez psylocybki ponoc dobrze działaja na serotonine. Post, pokora, kontemplacja..
Kiedys sprawdzilem jak to jest bez miesa i czulem sie niesamowicie lekko, czystszy umysl i wgl.