“Jak zachowa młodzieniec w czystości życie swoje? Gdy przestrzegać będzie słów twoich” Psalm 119
Zazdroszczę wszystkim, którzy narodzili się na nowo mając 18-25 lat. Ile to błędów ich ominęło. Moja droga do Boga rozpoczęła się dopiero ok 5-6 lat temu. Z naciskiem na roz-poczęła..
Jezuici doskonale wiedzą jak bardzo ważne są lata 6-15 w życiu człowieka. Skutkiem tej wiedzy jest obowiązkowa szkoła podstawowa. Oni uczą to, czego ONI chcą uczyć. Podobnie jest w szkołach teologii. Uczą tego, co chcą aby świeżo upieczeni pastorzy nauczali. Przykład: wszechogarniający łaska ignorująca Prawo Boga.
Łaska nie ochroni 8 latka przed złem. Prawo Boga tak.
Mając to wszystko na uwadze musimy sobie uświadomić, jak bardzo ważnym jest posyłanie dzieci w te miejsca, gdzie rządzi Pismo Święte, a nie świat. Dlatego tak istotnym jest biblijne edukowanie dzieci. Dzieci rodziców, którzy mają Boga na pierwszym miejscu, będą bardziej roztropne w tym nie oszukujmy się coraz bardziej zgniłym świecie. Dzieci chrześcijan przestrzegających Prawo Boga będą:
“przestrzegać będzie słów twoich”
Czy przestrzeganie słów Boga doprowadza do złego? Oczywiście, że doprowadza to tylko do Bożych błogosławieństw.
Jestem pewien, że moment krytyczny dla młodzieży, w którym to już żałują swej przeszłości przypada już na około czternasty rok życia. To w tym wieku niestety dochodzi już do pierwszego i nie przemyślanego kontaktu seksualnego, do inicjacji alkoholowej i może narkotykowej. Jak to robi szatan? ORGANIZUJE rodzicom maksymalnie dużo obowiązków i przyjemności jak: kariera, ogrom kanałów TV sat, ocean prasy itd itd.Po to,a by rodzice nie czuwali nad dziećmi.
Kiedy coś złego się wydarza, rodzice zadają sobie pytanie: Boże dlaczego się nam to przydarzyło? Dlaczego moje to moje dziecko to doświadcza?.
Teraz ważna sprawa. W wieku 16 lat zbłądziłem i był to najgorszy okres w moim życiu. Jednakże kiedy byłem z kolegami na wypadzie po zakończeniu roku szkolnego, nie zrobiłem tego samego co niemal cała reszta. Czegoś, co było czymś więcej niż złamaniem Prawa Boga. Oczywiście nie ma czegoś bardziej złego niż złamanie Prawa Boga, ale chciałem tutaj coś zobrazować. Kto ma zrozumieć, zrozumie. Dlaczego tego nie zrobiłem? Ponieważ byłem wychowywany przez głęboko wierzącą babcię katoliczkę. Prawa Boga można przestrzegać w każdej denominacji. Wywracając to stwierdzenie, można nie przestrzegać Prawa Boga w każdej denominacji. Pragnę tutaj podkreślić jak wielu żyje w zwiedzeniu uważając się za lepszych niż katolicy. Wiedza nie zbawia. Moja babcia pomimo, że była zwiedzona w kwestiach teologicznych, czuwała nad moim morale i edukacją religijną. Często modliłem się i bałem się Boga. Później błądziłem, bo tak ułożyły się okoliczności. Jednak zawsze gdzieś miałem zakorzenione Prawo Boga w stopniu takim, jakim moja dobra babcia mi je przekazała. W odpowiednim momencie budziło się moje sumienie.
Ważna konkluzja na koniec:
Zginąć musi każdy, kto nie zajmuje się na co dzień Słowem Bożym i nie wciela ich w życie.
Popatrzcie na swych znajomych, czy na siebie siebie jak bardzo pobłądzili. Wielu już zasnęło. Klamka zapadła, ale nie dla młodych ludzi, których trzeba chronić jak młode pędy roślin. Może część będzie się buntować, ale kiedyś za kilka, kilkanaście lat nie zrobi czegoś, co mogłoby zjeść ich sumienie.
Chwała Bogu za Jego Prawo chroniące nas ode złego.
Chwala Bogu za Wszechnice Wiedzy Wszelakiej jak to pewien polski fascynat sieci internet ja nazwal w latach 90, ktora, iz pelna smiecia, umozliwia funkcjonowanie takich wspolnot jak nasza. Niech imie Jezusa Chrystusa bedzie blogoslawione. Niech tak sie stanie.
Oj tak chwała Bogu za Prawo,które chroni nas i nasze dzieci przed zgubą.
Dzięki wielkie naszemu cudownemu Ojcu,że pomimo naszego błądzenia,On wie jak i kiedy poruszyć naszym sercem,żeby działa się Jego wola.
Dzięki? za tekst na Chwałę Króla i zbudowania nas.
Tak a co dobre ludzie odrzucający Prawo Boga, zwolennicy zbawienia z łaski i tylko z łaski, namiętnie wchodzą na ten blog nawet jak ich blokuje, a to oznacza, że uważają blog za wartościowy, ale część ich osobowość nie pozwala im na przestrzeganie Prawa ponieważ musieliby z czegoż zrezygnować co pozwala im na grzeszenie.
Jest jedna dziewczyna z Poznania, która nawet uważa, że nie jestem narodzony ana nowo ale codziennie czyta blog. Blog tego człowieka nienarodoznego na nowo 🙂
Ten brak konsekwencji to obrona swej grzesznej natury.
Diabeł nie pozwala ludziom przestezgac Prawa Boga, a wystarczy po prostu przyznać się: Boże, łamie Twoje Prawo, nie daję rady, pomoz mi bo skutki tego są zalosne.
Bunt jest silniejszy.
Dokładnie cały problem jest w tym,że ludzie nie chcą w pełni oddać się Bogu.Tylko zostawiają pewne sfery życia dla siebie,szukają wymówek,aby usprawiedliwić swoje postepowanie.
Zakrzywiają proste drogi Pana Boga.Stosują nielogiczne argumenty i zawiłe argumenty.
Módlmy się o nich,żeby całym sercem oddali się Bogu i przestali wyrywkowo przestrzegać przykazań Pana,aby mogli cieszyć się prawdziwą wolnością w Chrystusie.A nie tylko mirażami,niech Pan otworzy im oczy,i serce.
Nie wiem dlaczego tak jest,że ludzie,którzy najbardziej ciebie krytykują odwiedzają ten blog.
Czyżby DŚ naprowadzał ludzi na prawdę,ale oni szukają tutaj haków,żeby móc obsmarować ciebie i nas.
Już dawno powinni otrzepać pył i iść swoją drogą.
W tych czasach trzeba być bardzo silnym żeby móc zachować spokój.
Jest grupa ludzi bardzo zajadłych, którzy dla samej satysfakcji dokuczają ludziom dobrej woli. Będą szukać zaczepek żeby dokuczyć,wykrzywić rzeczywistość.
To jest właśnie ten typ ludzi od których możemy spodziewać się ciosu. Zazdrośni donosiciele i oszczercy, plugawe żmijowe plemię które z satysfakcją i z uśmiechem na ustach wyda chrześcijanina w ręce oprawców.
Jedyna dla nich kara nie zajmować się nimi nie odpisywać, wywalać i już.
Nie karmić trolli.
Dobra wypowiedz. Jedno ale. Zazdrosny=/=zawistny. Ten pierwszy jest w zasadzie nieszkodliwy, a nawet moze starac sie obiektowi swoich narzekan dorownac, a ten drugi chce tylko krasc, zabijac i niszczyc.
zgodzę z tu Lenką 🙂 jeśli pragniemy żyć w pełni Jezusa to trzeba skupiać się na Nim, jeśli ktoś ma inne przekonanie, i nie podziela tego, nie rozumiem po co się to śledzi, ku czemu ma to służyć? Czy to jest chodzenie w Bogu, gdy interesuje kogoś bardziej śledzenie innych, niż skupienie na własnej relacji z Bogiem i na przemianie serca? Prośmy Boga o łaskę, abyśmy umieli dostosować się do Jego woli. Rozważajmy myśli własne i motywacje, powinny być one skonfrontowane z Bożymi zasadami, jeśli ich nie łamią możemy się nad nimi zastanowić i iść dalej prosząc o prowadzenie Ducha Świętego, jeśli się nie zgadzają z tym co mówi Pismo, trzeba je odłożyć i nie powinniśmy mieć już z nimi nic wspólnego.
Dobrze się stało, że wspólnymi siłami, drogą przez ciernie i chwasty doszliśmy do wniosku, że Bóg, gdy nadawał swe Prawo albo lepiej brzmiące Instrukcje, zrobił to z miłości do człowieka, by mu się dobrze wiodło, a nie z chęci udręczenia go…
“Nie mówcie ustawicznie wyniośle,
Niech nie wychodzi zuchwalstwo z ust waszych,
Gdyż Pan jest Bogiem, który wszystko wie,
Bogiem, który waży uczynki.” I Sam. 2:3
😉
Madrosc to umiejetnosc w miare bezkonfliktowego bytowania z roznymi ludzmi ( u ktorych zaobserwowano czlowieczenstwo, a nie tylko czlekoksztaltnosc ), a nie znajomosc duzej ilosci suchych faktow.
Ludzie to wlasciwie sie nie zmieniaja. Tylko grupa spoleczna uksztaltowana w starszy sposob ( opornie i z trudem ) ustepuje miejsca wychowanej w nowszym stylu ( nie koniecznie lepiej ). Mlodzi powtarzaja te same bledy co poprzednicy ( rodzice i dziadkowie ) i maja podobne rozterki.
Dlatego w Piśmie Świętym są wymieniane pokolenia, kto od kogo pochodzi.
Rodzice namaszczali (wybierali) swoje synowe lub zięciów za pomocą swatek. Były pary i z przypadku ale synowa musiała być zaakceptowana przez rodziców, jak nie to przepędzali na cztery wiatry (to te co robią dziubki na ustach 🙂 )
I nie było tylu normalnych wspaniałych ludzi samotnych.
Ja wiem, że wydaje się to niewłaściwe, ale przemyślcie to.
Swój do swojego ciągnie i dlatego małżeństwa były trwałe.
Wspolnota rodowa byla silna, jednostki nie tak samolubne ( personalistyczne ). Interes zgromadzenia byl najwazniejszy, o ile nie sprzeciwialo sie ono woli Boga. Niestety usilnie promowane robta co chceta zrobilo swoje spustoszenia…
Przepraszam, jesli ktos poczuje sie dotkniety. Zwiazki z milosci ( nie aranzowane, z zadurzenia ) to wymysl ostatnich dwustu lat. Wczesniej laczono sie w pary z bardzo przyziemnych roznego rodzaju powodow. Stadlo malzenskie buduje sie na solidnych, trwalych fundamentach, a nie na chwilowym szale uniesien. To sie tyczy wszystkich ludzi.
Co racja, to racja 🙂 Odrobina pewnego romantyzmu się przyda, ale co za dużo to niezdrowo 😀 i na dłuższą metę lepsze będą solidne fundamenty 🙂
Miara czlowieczenstwa jest ROZUMNA chec niesienia pomocy innym.
Mądry tekst, spodobał mi się! 🙂
Świetny.
Bardzo rzeczowo i dobitnie zobrazowany szeroki problem systemu edukacji i jezuickiego w nią wkładu, co ma na celu wygenerowanie bezrozumnych wykształconych na ich schemat mas.