“Dwa rosyjskie okręty wojenne wpłynęły na wody morza Bałtyckiego – alarmują szwedzkie media. Są wyposażone w rakiety typu Kaliber, których zasięg obejmuje niemal cały kontynent. Mogą przenosić również głowice atomowe. Okręty należą do Floty Czarnomorskiej i na początku zaobserwowano je na Morzu Śródziemnym. Wtedy sądzono, że ich zadaniem ma być zapewnienie wsparcia dla rosyjskiej operacji
– Na morzu takim jak Bałtyk, gdzie mamy już do czynienia z tyloma napięciami, obecność dwóch okrętów wyposażonych w rakiety dalekiego zasięgu, bez żadnego słowa wyjaśnienia ich obecności, jest czymś wybitnie niepokojącym – stwierdził Ben Nimmo z think tanku Atlantic Council.”
Robi się coraz bardziej gorąco. czy to jest tylko napinanie mięśni? Nie sądzę.
Czy chrześcijanie biblijni mają się bać? Nie. My już wygraliśmy.
1.a to już ruskim po Bałtyku popływać nie wolno?
szwedzki on ci jest tylko?
2. flota z Kuzniecowem na czele tankowała sie w Maroku (kraj NATO)czy to nie dziwne troche?
Ustawka i tyle a że może być nieciekawie to fakt.
Chcą doprowadzić ludzi do stałego strachu ,czyli Mt24
z Panem Bogiem.
“My już wygraliśmy.” – i tego się trzymajmy.
“Ale macie znieść wojny i wieści o wojnach; uważajcie zatem, abyście nie zostali zatrwożeni” (Mt 24:6 NBG)
Brrr…do samych Rosjan nic nie mam, ale ta polityka… za głowę się można złapać! 🙁