“A czemu teraz, zwlekasz? Wstań, daj się ochrzcić i obmyj grzechy swoje, wezwawszy imienia jego.” Dz 22.16
Na sobotnim zjeździe czytelników przed chrztem przeczytałem wszelkie możliwe cytaty dotyczące chrztu, w tym powyższy, który zazwyczaj pomijałem. Jest on odpowiedzią na bierność co niektórych chrześcijan. Jednym z powodów zwłoki jest chęć samodzielnego oczyszczenia się własnymi siłami, co jest oczywiście niezgodne z Biblią i sensem ofiary Pana Jezusa. Nasz Mistrz i Król, nie po to przybył na ziemię, abyś Ty teraz chciał zapracować na chrzest.
W Biblii Poznańskiej ten wers brzmi tak:
Czemu się więc wahasz? Wstań, ochrzcij się, oczyść się z grzechów twoich, wzywając Jego imienia!
Dlaczego więc zwlekasz, wahasz się..?
Gro osób pragnących się ochrzcić właśnie dlatego chcą chrztu, ażeby żyć w mocy łaski, a nie własnych sił.
Paweł napisał:
“Dlatego mam upodobanie w słabościach, w zniewagach, w potrzebach, w prześladowaniach, w uciskach dla Chrystusa; albowiem kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny.” 2 Kor 12.10
Być może to okrutnie zabrzmi, ale uważam, ze osoby w ten sposób podchodzące do chrztu okazują pychę. Liczą, że jak osiągną pewien pułap wiary, to będą gotowi do chrztu. Przyznam, że około trzech lat temu sam tak myślałem, a teraz wiem, że moja pycha z przed 3 lat była znacznie wyższa niż obecnie.
Chrzest jest tak naprawdę krzykiem rozpaczy i prośbą:
“„[chrztu, który] jest nie pozbyciem się cielesnego brudu, lecz prośbą do Boga o dobre sumienie…” Piotra 3.21
Jak wspomniałem w wielu przypadkach jest to krzyk.
Finally.
W chrzcie stary Michał, Wojtek, Kasia, Marzena etc etc zostaje dopiero pogrzebany.
“Wraz z Nim zostaliście pogrzebani w chrzcie, w którym też zostaliście wespół wzbudzeni przez wiarę w moc Boga, który Go wzbudził z martwych” (Kol.2:12)
Od tej pory macie czystą kartotekę u Boga. Czyż nie jest to piękne?
Kto może nas ochrzcić?
Czy jest to możliwe również przez osobę nam bliską? Żonę? Męża? Brata?
Czy liczy się tylko wiara osoby która jest chrzczona, czy również tej, która udziela chrztu?
Pytam, bo w sytuacjach kiedy apostołowie mówili o konieczności natychmiastowego chrztu, w tym samym momencie słuchacze mieli okazję się ochrzcić.
Nie każdy natomiast ma taką możliwość, bo ciężko znaleźć jakiś prawdziwie Biblijny zbór, bo zbór znajduje się daleko aby regularnie go odwiedzać, bo człowiek jest nie do końca przekonany o tym, że zbór idzie dobrą drogą świętując dzień słońca a nie dzień Boga, bo w zborze mogą najpierw żądać jakiegoś dowodu wiary, itp, itd…
To czasami trochę komplikuje sprawę 🙂
Wg mojej wiedzy każda osoba ochrzczona może dokonać chrztu.
Skąd jesteś Piotrze?
Jeszcze raz gratuluję obu braciom, których poznałem w sobotę. Niech Was Duch Boga żywego prowadzi. Dziękuję też w imieniu Jezusa za podarunek od brata Pionia dla zbudowania i pogłębienie poznania Słowa wszystkich czytelników bloga, jakim jest kapitalny, ceglasty *bo liczący egzemplarz Przewodnika po Biblii, który nam sprezentował:
https://www.amazon.com/Hodder-Bible-Handbook-Merrill-Frederick/dp/0340363339
Każdy werset Pisma opatrzony jest komentarzem i odnośnikami, a wszystko wygląda wielce profesjonalnie. Serdecznie dziękuję Piotrze w imię Jezusa Chrystusa za tę książkę. A że jest on po angielsku, to przy Słowie na dziś będą pojawiały się tłumaczenia. Zobaczymy, jak regularnie 😉 Omawiane wersety są zgrupowane po kilka i akurat dzisiejszych słów nie omówiono dokładnie.
– (bo liczący ponad 700 stron) miało być.
O, będzie ciekawie 🙂
piękne. Amen 🙂
zły próbuje odwieść podsuwając nam myśli o niegotowości, braku dojrzałości w wierze, czy przypominając nam nasze grzechy o tym ,że jesteśmy niegodni, a im bardziej potrzebujemy Boga tym szybciej przybądźmy do Niego, aby nasz Ojciec mógł nas z tego wszystkiego obmyć. On nas oczyszcza, On tylko daje wzrost 🙂
Niech Bóg błogosławi ochrzczonym na ostatnim zjeździe.
Niech Duch Święty was prowadzi w umacnianiu wiary i owocnym życiu w Jezusie Chrystusie bo w nim jest jedyna prawdziwa droga.
Pamiętam, też pewną osobą komentującą na blogu, która miała taki problem z prawidłowym myśleniem o chrzcie. W końcu zdecydowała się na niego na zjeździe koło Chełmży. Też od dawna czułem, że takie myślenie na temat chrztu, że może nie jestem jakoś dość czysty czy moja wiara nie jest odpowiednia nie jest dobre. Było we mnie coś, że bardzo szybko po nawróceniu była we mnie silna chęć jak najszybszego ochrzczenia się i zrobiłem to przy najbliższej możliwej okazji.
Wspaniałe rozważanie (tak jak i wszystkie pozostałe), dziękuję w imię Jezusa 🙂
To jest prawda. Sama jakiś czas broniłam się przed Bożym przynagla niem do chrztu. Utworzyłam sobie w głowie sztuczną barierę która oddzielała mnie przed poddaniem się woli Bożej. To było dokładnie to o czym pisze Piotruś. Myślenie, że najpierw poradzę sobie sama, a dopiero potem poddam się Jemu.
Dziękuję wszystkim, którzy cały czas zachęcali mnie do zrobienia tego wspaniałego kroku wiary. Wierzę, że mówił do mnie przez Was Duch Święty 🙂
Na początku trochę się irytowalam z tego powodu – “czemu oni tak się uparli na ten chrzest? Przecież na wszystko jest czas, to jeszcze nie ten moment, jeszcze trzeba się przygotować czuć to w sobie itd. ” – ale teraz rozumiem, że był to naprawdę wyraz miłości Chrystusowej z Waszej strony i jestem za to tak wdzięczna! 🙂
bo 2 Koryntian 5,14 mówi:”Miłość Chrystusa przynagla nas”.
Przeciwnik nie śpi i nie chce byście otrzymali więcej pokoju Bożego w sobie, więcej łaski, miłości, więcej bliskości z Bogiem przez chrzest.
Doświadczyłam tego całego ogromu dobroci i przekazuję dalej słowa zachęty 🙂
Wczoraj późnym wieczorem płakałem aż oczy opuchły, modliłem się i prosiłem Boga o odpowiedzi na pytania m.in. dotyczące Chrztu i nie tylko, a tu proszę ….jakże trafny temat i te wasze komentarze. Przyznaję się szczerze że w sobotę stchórzyłem, miałem wszystko naszykowane, byłem gotowy, wstałem po 5 rano i… ogarnął mnie strach, przez co nie przyjechałem do Sulejowa. Przeciwnik zawładnął moim umysłem :((
Nie wiem co robić, mam doła i dużą złość na siebie :((
Damian, nie boj sie , przyjedz na nastepny zjazd i wez chrzest , to jest cos cudownego , ja tego doswiadczylem prawie 3 tygonie temu!!
Powiem Ci ze to jest cos niesamowitego , jestem szczesliwy ze tego dokonalem , i dziekuje Piotrowi ze poszedl mi na reke i mnie ochrzcil bo nie moglbym byc na ostatnim zjezdzie poniewaz mieszkam w Anglii.
With God
chrzest rzymskokatoliczny sie nie liczy? nawet jesli niemowlecy to przeciez uwierzylam w Boga, – to on sie nie liczy i musze brac nowy chrzest? przeciez tamto mimo ze w balwochwalczym kosciele, za niemowlecia ale w czasie gdy wierze i wybieram w doroslosci ma jednak moc? chrzest to chrzest, czemu brac inny , nowy?
1. Chrzest ma być świadomy
2. Przez zanurzenie
3. Pan Jezus wziął chrzest i uczniowie wzięli
czyli wychodzi na to, ze chrzest w krk .. to nie chrzest? osoby w krk sa poganami bez chrztu a nie bladzacymi balwochwalcami ktorzy potrzebuja laski by sie nawrocic? zglupialam. doprowadza mnie to do myslenia, ze zostalam poddana jakims magicznym obrzedom albo inicjacji niedaj Bog jakiejs. ? od kiedy sie urodzilam calymi nocami zanosilam sie placzem i nie mozna bylo mnie w zaden sposob uspokoic przez 7 miesiecy do czasu chrztu. nawet jeszcze w kosciele zanosilam sie placzem do czasu ochrzczenia. pierwsza noc po tym chrzcie kiedy rodzice rano sie obudzili bo tez zasneli byli pewni ze umarlam. do tej pory myslalam, ze to wystarczajacy dowod na prawdziwosc chrztu, na jego wiarygodnosc. i slyszalam ze podobnie wiele dzieci uspokaja chrzest . o co w tym chodzi ..
Jest to chrzest niezgodny z Biblią. Małe dziecko nie jest w stanie decydować i zostaje mu narzucona doktryna krk, która cała w sobie jest daleka od zamysłu Boga żywego. Jezus chrząc się był już dorosły i sam mógł decydować o drodze, którą podąży. Tak chrzest krk to magiczny rytuał, jak chociażby przemiana ciasteczka w ciało Chrystusa, które jest kanibalizmem. W dodatku krk straszy że nieochrzcone dziecko nie będzie zbawione bo będzie w stanie grzechu ciężkiego, co jest nieprawdą gdyż chrzest nie jest czynnikiem decydującym o zbawieniu tak samo jak biegła znajomość Biblii. To Ty decydujesz jaką drogą podążysz, a nie banda ludzi w sukienkach, którzy istnieją dzięki ludzkiemu strachowi i ciemnocie. Pozdrawiam
Zgadza się, choć świadomy chrzest jest bardzo wskazany, czyli w odpowiednim wieku.
Dołożę puentę, należy czcić Boga Ojca “w duchu i w prawdzie” 24h czyli cały czas, a nie tylko 60 minut na tydzień w budynkach.
Asiu
Żadne cuda, żadne znaki, czy coś w ten deseń NIE MOGĄ być z automatu traktowane jako te Od Boga (i od diabła też, chyba że mówimy o atakach padaczki, nazywanych “spoczynkiem w duchu” czy jakoś tak).
Prawdziwość chrztu? Hmm..To należy prześwietlić w świetle słowa Bożego, który wyraża się konkretnie i precyzyjnie, nakazując chrzest osób świadomych. Krótka piłka, mamy naśladować Pana Jezusa, Jezus przyjął chrzest dopiero w wieku 30 lat (Nie żeby każdy musiał akurat w tym wieku).
To nie prawdziwość chrztu jest tutaj najważniejsza (ale też ważna, moim zdaniem każdy kto się ociąga, nie jest szczery wobec Boga. To grzech jak każdy inny moim zdaniem. Sprawa jasna, Jezus nauczał o chrzcie, jeśli masz tę świadomość że trzeba, to trzeba. Nie rozumiem ludzi wynajdujących wersety że niby nie trzeba się chrzcić.) ale prawdziwość wiary. Przeglądanie się w słowie Bożym i szukanie “gdzie jeszcze mogę nie grzeszyć.” Jakiś czas temu zwykły komentarz na yt dał mi do myślenia, a konkretniej jedno zdanie “łaska jest za niemożność osiągnięcia zbawienia, nie zaś za brak starań”. Takie proste, a jednocześnie takie trudne.
A niemowlak płaczący po nocach, to chyba jest standard.
” i slyszalam ze podobnie wiele dzieci uspokaja chrzest . o co w tym chodzi ..”
A czy to takie ważne? diabeł odstąpił, by wyszło na gorsze. Jak kiedyś pisałem “kłamca zawsze kłamie, nawet gdy mówi prawdę”
“Jeden chrzest” – no właśnie, “chrzest”. Kościół rzymski nazywa tak rytuał pokropienia niemowlaka, który jak wykazał Detektyw nie ma nic wspólnego z prawdziwym chrztem biblijnym. A zatem dla osoby przebudzonej/narodzonej na nowo istnieje konieczność dokonania go. Rytuał/sakrament katolicki jest bez znaczenia. Kościół rzymski może sobie kwestionować chrzest osoby dorosłej będącej niedyś parafianinem, powtarzać “raz katolik, zawsze katolik”, ale to niczego nie zmienia.
Asia, też się kiedyś w sumie nie dawno bo 2 lata temu zastanawiałam i stałam przed dylematem chrztu córki, ale wtedy Bóg objawił mi ten werset w Dz.A. 8:36-38
36 A gdy jechali drogą, przybyli nad jakąś wodę. Wówczas eunuch powiedział: Oto woda; co stoi na przeszkodzie, żebym mógł być ochrzczony?
37 I powiedział Filip: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A on odpowiedział: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym.
38 Kazał więc zatrzymać wóz. Obaj, Filip i eunuch, zeszli do wody i ochrzcił go.
I zatrzymałam się na wierszu 37, jeśli uwierzysz z całego serca, Asiu odpowiedz sobie czy dziecko może uwierzyć z całego serca?:)
Niech Pan Cię prowadzi i objawia każdego dnia Siebie.
p.s. dzięki Bogu Najwyższemu córki nie ochrzicłam, mój syn do komunii nie poszedł a w tym roku dni 24-26 grudnia spędzamy w całkiem innym miejscu niż dotychczas przez moje ostatnie 31lat. Chwała Bogu
Niech Bog blogoslawi nowym ochrzczonym!!
No właśnie to chyba do mnie też zły mówi żebym jeszcze się nie chrzcił, bo nie jestem gotowy nie wystarczająco się poprawiłem itp. Poza tym to bierność moja chyba niby chrzescijanska niestety jest.? Tak jak wyżej Piotr napisał wylewając na mnie wiadro zimnej wody najwidoczniej otrzeźwienia?, bo nie tylko i bierność, ale głupota moja, grzeczność, lenistwo jakiś strach, niewiara. Ta budowla nie może przetrwać dlugo chyba jest z kartonu rozpęta sie burza i wszystko zniszczy?. Trzeba tu dobrej cegły i mocnej zaprawy?. Dużo by pisać a wiem co powinienem zrobić muszę dać się ochrzcić i pozbyć się starego JA. sam nic nie mogę a wszystko mogę w tym który mnie umacnia? Dziękuję Piotrze za wspaniałe artykuły i tym którzy się poświęcają pisząc inne na Chwałę Bożą oczywiscie i wszystkim za komentarze, które mnie ukierunkowuja właściwie, Biblijnie i zmieniają mój sposób myślenia. Duch Święty poprzez was bracia i siostry pokazuje mi i zapewne innym drogę upamiętania. Dużo jeszcze duchowej pracy trzeba się wsłuchać w głos Ducha Świętego co jest jeszcze obecnie dla mnie trudne. Dlatego idźmy i patrzymy zawsze w stronę krolestwa Boga Ojca, a jeśli ktoś jeszcze nie wie, w którym kierunku iść, bo ma chustę na oczach i nie widzi to niech złapie się ręki Pana Jezusa i podąża dokładnie krok w krok za nim tak jak jest napisane w Bibli rozmyślając o nim i o jego słowie dniem i nocą a powoli chusta opadnie i będziemy widzieć i wiedzieć gdzie mamy iść jako owce podążając za swoim pasterzem do Nowego Jeruzalem? . Radujmy się zawsze w Panu! Pan jest blisko!?❤
Bracia i Siostry, życzę Wam błogosławionego czasu w święto Rosz ha-Szana:)
Bardzo ważny tekst. Oby jak najwięcej ludzi go przeczytało dlatego co jakiś czas go publikuj Piotrek. Dokładnie tak samo myślę, że jestem jeszcze niegodna i niegotowa itd ale coś mi mówi żeby się ochrzcić i cały czas pojawia się taka myśl. Rozmawiałam z koleżanką z kościoła zielonośw. i ma mnie ochrzcić pastor co o tym myślicie?
ja jestem osobiście antykościókowcem i ostrożnie podchodzę do zborów. Najpierw może zobacz jakie owoce ducha ma ten zbór, choc tak naprawdę liczy sie deklaracja publiczna Twej wiary, a nie jakość owoców pastora. Chyba że on nakłada na Ciebie ręce, wtedy jest to bardzo ważne..
a skąd jesteś?
z okolic Rzeszowa
myślałem pod kątem zjazdu, ale póki co nie planujemy w tych okolicach…
Z tego co pamiętam to Sławek pisał,że w tamtych okolicach jest brat Paweł.Może on mógłby Anitę ochrzcić.
Anitko, powinnaś mieć chrzest, skoro wierzysz w Pana Jezusa :)więc nie powinnaś zwlekać.
Witam,do ponad roku mysle o chrzcie.Mieszkam w okolicach Belchatowa.Grazyna.