Czy naprawdę rozumiesz czym jest kościół?

W słownictwo chrześcijan wdarła się niestety żmija, wraz  ze swym niszczycielskim jadem. Tym jadem jest pojęcie “kościół”.

 

 

Jeszcze jako rzymski katolik pamiętam jak mawiało się z pogardą: “ten nie chodzi do kościoła”. Nie istotne czy ktoś pełnił wolę Ojca, czy kierował się Słowem Bożym, choć z przykrością muszę przyznać takich niekatolików nie znałem.

 

Na czym polega diabelskość operowania określeniem “kościół”? Polega to na tym, że uczęszczając do kościoła jako budynku, jesteśmy poniekąd usprawiedliwieni jako praktykujący wierzący. Byłem, zaliczyłem.

Jednakże to nie w podpisywaniu listy obecności jest zbawienie.

 

 

”

Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.” Mk 16

 

 

Czy jest gdziekolwiek napisane: kto będzie chodził do kościoła zbawiony będzie?

NIE.

Mało tego, określenie “kościół” znane jest ledwo od ok 500 lat.

Słowa kościół nie ma w bibllii. Zostało ono zamienione z eklezja “zgromadzenie” na  “churche”.

Od ok 1524 roku pojawiła się Biblia Wiliama Tendyla. W tej Biblii nie było “kościoła”. Wywołało to wielkie oburzenie ponieważ właściciele posiadłości religijnych, katedr, kościołów nie zostali wymienieni w Biblii. Dlatego dodano wyrażenie “church” (z filmu z dołu linku)

 

Czym wg definicji jest kościół?

Kościół – określenie niektórych związków wyznaniowych, najczęściej chrześcijańskich. Kościół jako organizacja, gdy ma dojrzałą postać, jest wspólnotą religijną kierującą się własną doktryną religijną, sprawującą właściwy jej kult religijny, określającą zasady moralne i utrzymującą wewnętrzny ład prawny.

 

Jak widzimy mianem “kościół” nazywamy związki wyznaniowe. Kościołem, czyli związkiem wyznaniowym  jest kościół katolicki, prawosławny i …..kościół szatana:

 

Kościół Szatana (ang. Church of Satan) – satanistyczna grupa wyznaniowa, założona w Noc Walpurgi 1966 r. (data symboliczna – naprawdę Kościół Szatana zaczął formować się pod koniec roku) w USA przez Antona Szandora LaVeya.

Kierownictwo Kościoła Szatana stanowią Rada Dziewięciu, Wysoki Kapłan i Wysoka Kapłanka. Jego siedziba znajduje się w San Francisco.

Członkiem Kościoła Szatana zostaje się po listownym zarejestrowaniu, którego koszt wynosi 200 dolarów. Kapłanem można zostać jednak tylko z mianowania Rady Dziewięciu.

źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_Szatana

 

 

Kościół, z  łac. castellum oznacza miejsce warowne”, „zamek”. Tak też wyglądają kościoły rzymskie.

 

W angielskiej wikipedii czytamy o znaczeniu słowa “kościół”:

“Najwcześniejszym zidentyfikowanym kościołem chrześcijańskim był kościół domowy”. `

https://en.wikipedia.org/wiki/Church_(building)

 

Czy zatem pierwsi chrześcijanie byli kary godni ponieważ nie chodzili do budynku kościoła? Nie. Studiowali Pismo w domach, na wolnym powietrzu, tak jak my na zjazdach, jak grupy domowe zborów.

Prawidłową nazwą jest eklezja (zgromadzenie).

Określenie kościół pochodzi z pogaństwa:

 

“W germańskich i niektórych językach słowiańskich , słowo kyriak-OS / -E / -on została przyjęta zamiast i ich pochodne utworzone. W staroangielskim kolejność wyprowadzania uruchomiony jako “Cirice” (Ki-ri-KEH), a następnie “churche” (kerke), a ostatecznie “kościół” w obecnym wymowy. Niemiecki Kirche , szkocki Kirk , rosyjski церковь ( tserkov ), etc., są podobnie pochodzenia”

https://en.wikipedia.org/wiki/Church_(building)

Cirice zaś pochodzi od Kirke.

Kirke (Circe) ’bogini strachu’ była czarodziejką, grecką boginią, która potrafiła zamieniać ludzi w dzikie świnie.

Czy ma to teraz sens?

 

Kirke była córką Heliosa – boga Słońca. To dlatego tak wiele grecko-rzymskich bóstw jest widzianych z widocznym halo wokół ich głów. Halo to pierścień słoneczny – stąd stają się oni święci (w języku angielskim gra słów: halo – halo’ed – hallowed) dla pogan czczących słońce. To dlatego czciciele Kirke tworzyli okrąg podczas rytuałów. I to stąd też mamy takie słowa jak okrąg (ang. circle) i cyrk (and. circus).

Czy w tej sytuacji kościół nie staje się cyrkiem?

 

Nikolaici to „Kościół”, a także każdy system religijny, pod jaki daje się podporządkować człowiek. Czy wiecie co znaczy słowo ’religia’?

Słownik Webstera odnajduje to słowo w starym łacińskim słowie religio, oznaczającym „tabu, powściągliwość”. Głębsze badania pokazują, że słowo to pochodzi od dwóch słów re oraz ligare. Re jest przedrostkiem oznaczającym „powrócić”, a ligare oznacza „przywiązywać”; czyli innymi słowy jest to „powrót do niewoli”. Religia jest tym, co dzieje się, gdy człowiek wywyższa swe własne przykazania i tradycje ponad Torę Jahwe. Potem podporządkowuje sobie innych do tych ludzkich reguł i zasad.

A co ze słowem rząd (ang. government)? Każdy kościół czy religia ma swój własny rodzaj ’rządu’. Niektórzy nawet nazywają ich ’CIAŁO RZĄDZĄCE’. Ale czy wiemy tak naprawdę, co to oznacza? Rząd pochodzi od łacińskiego Gubenare(govern – rządzić), które oznacza kierować lub kontrolować, oraz Mente (ment) – umysł. Literalnie „kontroler umysłu”.

mesjasz.info.pl/?p=2261

Powyższy link jest bardzo dobrym wyjaśnieniem wielu spraw związanych z kościołem i Nikolaitami.

 

Czy zatem w Mateuszu kiedy jest mowa o kościele, o jakiej grupie wyznaniowej myślimy?

 

Matthew's Gospel

(18) Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Church mój, a bramy piekielne go nie przemogą.

(Ew. Mateusza 16:18,

 

Czy myślimy o adwentystach, czy o zielonoświątkowcach, czy o katolikach, czy o prawosławnych, czy o baptystach, czy o kościele szatana? czy o odstępczych ekumenicznych kościołach? a może o kościele gdzie ludzie się idiotycznie śmieją padając na podłogę??

 

Sęk w tym, że nie ma czegoś takiego jak kościół i nigdy nie było. Czy Mojżesz założył kościół Izraelitów? Nie.

Wyrażenie “kościół” w Mateuszu i w innych częściach Nowego Testamentu pochodzi od słowa źródłowego “eklezja” czyli na polski “zgromadzenie”.

Znaczna część z nas, nie chodzi do budynku zwanego kościołem. Dlaczego? Ponieważ kościół rzymski jest matką wszetecznic.

Czy nie chodząc do budynku popełniamy grzech?

 

"God who created the world and everything in it, He who is Lord of heaven and earth, does not dwell in temples built by human hands” Dz 17

 

Gdzie zatem mieszka Bóg?

 

"Do you not know that ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? 20 Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci12. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!” 1 Kor

Ma to dwa wymiary: ciało jako ciało Chrystusa i nasze ciało będące miejscem usadowienia Ducha Świętego.

Pan Jezus nie jest w budynku. Jest On tutaj:

 

” Bo gdzie dwóch lub trzech jest zebranych w moje imię, tam jestem wśród nich”.”. Mt 18

 

Blog ten, również jest miejscem spotkań wierzących w Jezusa ludzi. Tak samo jak zjazdy, podczas których modlimy się.

To nie denominacja czyni Cię chrześcijaninem i wierzącym.

 

“ Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. 6 Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie

 

“Kto trwa we mnie”. Trwasz w Jezusie, jesteś latoroślą.

Ostatnio Jacek z Michałem ewangelizowali na ulicach Łodzi. Wśród przechodniów znalazło się kilka osób zaskoczonych ich działalnością ewangelizacyjną. Osoby te mawiały: “jak to, to nie macie wykształcenia teologicznego i nauczacie” 😀

O ile nie dziwi mnie taka postawa wśród katolików, o tyle jest zaskakująca wśród protestantów ponieważ czyni z nich postkatolików.

Myślę, ze osoby takie nigdy nie poznają Boga, gdyż Bóg chce aby go szukać. Rewelacyjnie o tym mówi autor książki “Ucieczka do Boga”. Chodził on, do czegoś co nazywa się kościół i w końcu przyznał, że nie znał tak na prawdę Boga.

Jeszcze raz podkreślam, że na pewno są dobre zbory, ale wiara w praktyce to słuchanie głosu Boga. O tym wspomina J. Hohnberger. Jim Go znalazł. Kościołowa religijność czyni często z wierzących obrzędowych faryzeuszy. Wielu się z tym nie zgodzi, ale czy my będąc niegdyś katolikami byliśmy świadomi zła w KRK? Nie. Podobnie jest w kościołach protestanckich. Powyżej podałem przykład ludzi padających jak kawki pod wpływem sił demonicznych zwodzicieli. Oczywiście był to radykalny przykład i skrajny, ale chciałem przez to pokazac jak uśpieni są członkowie kościołów co do wiary. Zawsze pierwszy powinien być Pan Jezus.

Zdawanie się na autorytet panów po teologii rezygnujemy z szukania Boga i co najważniejsze: z przewodnictwa.

 

“„Jeżeli będziesz go szukał, da ci się znaleźć”” 1 Kr 28

 

⁸  Zbliżcie się do Boga, a on zbliży się do was.Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca,niezdecydowani. Jak 4

 

Jeśli nie będziesz go szukał, tylko liczył na autorytet pastora czy księdza, to Go nie znajdziesz. Nie po to opadła kurtyna w chwili śmierci Jezusa na krzyżu, aby mieli do naszego Świętego i Wszechpotężnego Boga dostęp tylko teolodzy.

Wiara nie ogranicza się do modlitw i wielbienia

Bóg objawia swe Słowo prostym ludziom.

 

” W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom” Mt 11

 

 

Kto w tej sytuacji odważy się powiedzieć, że pozabudynkowi naśladowcy Jezusa nie są chrześcijanami?

Czy istnieje chrześcijaństwo pozabudynkowe?

Czy jesteśmy chrześcijanami gorszego sortu?

Ktos powie: no tak, ale poza kościołem rośnie pycha, nie widzimy jak żyje ta osoba. Chodziłem do czegoś co nazywa się kościołem a mieniącego się protestanckim.

Zakładając, że w chrześcijaństwie pozabudynkowym, pozadenominacyjnym jest tylko pycha, oznaczałoby to, że wierni w zborach mają pychy zero, czyli nie mają jej wcale, a to z kolei oznacza, że są Jezusami chodzącymi po ziemi. Taka to jest pułapka myślowa.

 

Kościoły w sensie organizacji przypisują sobie patent na wiarę, a o  często ciężko z nich w ogóle wyjść. Tymczasem:

 

” Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pana, tam jest i freedom. 2 Kor 3

 

 

Zero zainteresowania życiem członków. Natomiast w Galacjan Paweł wskazuje jaka jest recepta na kontrolę jakości swego życia:

 

Ga 6

“Każdy zaś niech bada własne postępowanie, a wtedy będzie miał uzasadnienie chluby wyłącznie w sobie samym, a nie w porównaniu z drugim. (5) Albowiem każdy własny ciężar poniesie.”

 

 

Przez te kilka lat nasłuchałem się od czytelników o bierności w zainteresowaniu ich życiem przez zbory. Ludzie często są wyalienowani.

Poza tym, czy spotykając się raz, dwa razy na tydzień nie stajemy się religijni? Czy nie stajemy się jak faryzeusze? Kto zna życie zborowicza poza zborem? Jest z nim te poza snem przez 16H na dobę? Nie.

Miałem do czynienia z pychą wśród starszych.

Zbory są jak ludzie –  różne.

 

Myślę, że diabłu jest nie na rękę samodzielne czytanie Biblii. Ludzie myślą, że samodzielne czytanie Biblii prowadzi na manowce. Jest to przekonanie wyniesione z kościoła….rzymskiego. To w tej INSTYTUCJI i organizacji o znamionach wiadomo jakich był zakaz samodzielnego czytania Biblii przez setki lat.

 

Teraz takie abstrakcyjne pytanie. Jest wojna, zakaz zgromadzeń w tym religijnych. Czy tradycyjnie pojmowany Kościół wtedy znika? Nie ma już kościoła Pana Jezusa?

Czy może jak spotkam się w kogoś domu, to tam będzie eklezja (zgromadzenie)?

 

Oczywiście zgromadzenia są ważne, ale nie kościół. Do zgromadzenia wystarczą już dwie osoby. Fakt, narodzeni na nowo, niemowlaki w wierze, potrzebują przewodników, ale jeśli będziecie o wszystko prosić Boga, to prawdę poznacie wszak:

 

“Poznacie prawdę a prawda Was wyzwoli.”

Zdawanie się na kościół, kapłana, księdza powoduje bezmyślność. Oto jeden z wielu przykładów:

 

Poniżej od 48 minuty, wystarczy 2 minuty obejrzeć.

https://www.youtube.com/watch?v=1VCywLB2JqU

Tak się kończy zaufanie ludziom, a nie Bogu. Oczywiście nie twierdzę, że we wszystkich kościołach tak się dzieje. Pragnąłem tylko pokazać ślepe oddanie się kościołowi.

Niekiedy sam doradzam osobom samotnym, aby wstąpili do jakiegoś zboru, ale zawsze towarzyszy temu moja konkretna wskazówka: pytajcie Boga o dany zbór i obserwujcie owoce wiernych i pastora.

 

 

Dlatego nie pytajcie ludzi, lecz w modlitwie pytajcie Boga. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje…(Mateusz 7,8). Natomiast biada temu, kto da się zwieźć ludzkiej nauce (tradycji). Tak mówi Pan: Cursed mąż, który polega na człowieku… (Jeremiasz 17,5).

 

Czy zdajesz sobie sprawę, że opierając się na autorytecie, na posiadanym przez nauczyciela dyplomie z teologii jesteś przeklęty?

 

The Lord Jesus said:

“Gdy jeszcze przemawiał do tłumów, oto Jego Matka i bracia stanęli na dworze i chcieli z Nim mówić. Ktoś rzekł do Niego: Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą mówić z Tobą. Lecz On odpowiedział temu, który Mu to oznajmił: Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi? I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką (Mt 12, 46-50)”

 

Jak kiedyś wspominałem: ten mi jest bratem z denominacji zielonoswiatkowcow, adwentystów i innych religi kto pełni wolę Ojca.

 

 

http://detektywprawdy.pl/2016/09/09/podjalem-decyzje-wchodze-w-ekumenie/

 

Wynika  z tego fakt, iż kościołem, a raczej zgromadzeniem  jest dla mnie zgromadzenie w Jezusie, a nie religia, budynek, czy denominacja.

W teologii chrześcijańskiej kościołem jest więc: wspólnota wierzących założona przez Jezusa Chrystusa, stanowiąca Lud Boży, Ciało Chrystusa i Świątynię Ducha Świętego. To jest prawdziwy Izrael. 

Eklezja Izrael jest prawdziwym “kościołem”. Nie religia, nie budynek. Zgromadzenie ludu Bożego przestrzegającego Prawo Boga.

 

Po napisaniu tego tekstu poinformowano mnie o filmiku Michała Mazura z Anglii traktującego o tym samym:

 

Polecam jako bogate uzupełnienie mojego tekstu.