Mam zwyczaj podczas czytania Jacka tłumaczeń wytłuszczać ważne myśli zawarte w tekście, ale w tym wyjątkowo wyróżniłbym całość tekstu 🙂
_______
„Demaskowanie papieża Franciszka i kościoła rzymskiego”
Richard Bennett – misja „Latarnia Berejska”, 18 listopada 2015 r.
Drogi Przyjacielu,
Gdy zbadasz fakty udokumentowane w poniższym artykule, zrozumiesz, że jest konieczne, byś potępił papieża Franciszka i kościół rzymski. Niezależnie od tego, jak sprytnie prezentuje się rzymskokatolicyzm, to założenie, iż kościół rzymski jest prawdziwym kościołem chrześcijańskim jest śmiertelnie niebezpieczne.
Istnieje wiele historycznych przykładów na to, jakie jest to groźne. Akceptacja kościoła rzymskiego przez pastorów chrześcijańskich w Irlandii na terenie całego kraju w 1172 r. oznaczała na przykładowo ostateczny koniec prawdziwej wiary chrześcijańskiej na tej wyspie. Było zatem tak, iż rzymski katolicyzm został narzucony pastorom chrześcijańskim w 1172 r. przez papieża Aleksandra III z pomocą militarnej potęgi angielskiego króla Henryka II. Pastorzy i ludzie woleli przyjąć kościół rzymski, aniżeli umrzeć. Jakże inaczej potoczyłyby się sprawy, gdyby złożyli oni swoje życia w ofierze dla Ewangelii łaski.
W podobny sposób w latach 60. XV w. jezuici przybyli do Polski. Stworzyli oni sieć szkół i uczelni w różnych rejonach kraju i udało im się w bardzo inteligentny sposób przedstawić rzymskokatolicyzm jako prawdziwy kościół. Stało się więc tak, że pastorzy, przywódcy i ludzie z uznaniem przyjęli kościół rzymski, a to, co osiągnęła reformacja, zostało niestety w większości stracone. Poza tym w latach 1600-1610 jezuici odegrali wiodącą rolę w węgierskiej kontrreformacji. Udało się im skłonić dwie trzecie populacji do powrotu do katolicyzmu w czasie, gdy kraj ten był w złotym wieku wiary biblijnej.
Rzymskokatolicyzm jest teraz narzucany narodom świata, w czym rolę wiodącą pełni kolejny przebiegły jezuita, tj. papież Franciszek. Nadszedł czas dla ciebie i wszystkich prawdziwych chrześcijan, by opowiedzieć się przeciwko opresji tego odstępczego kościoła.
Przekazujcie proszę dalej ten artykuł i zamieszczajcie go na stronach internetowych. Módlcie się, by Jezus Chrystus Pan ukazał Siebie jako Głowę Swojego Kościoła. On jest Tym, który panuje nad Swoim Kościołem w zgodzie ze Swoim spisanym Słowem prawdy i Ewangelią łaski.
Wasz w prawdzie i łasce Pańskiej,
Richard Bennett
***
The New York Times pisał o szalonej czołobitności, z jaką spotykał się podczas swojej wizyty w USA we wrześniu 2015 r. papież Franciszek: „Przywitany fanfarami trąb i chóralnymi okrzykami „amen”, papież Franciszek przedstawił samego siebie Stanom Zjednoczonym w środę wraz z pokrzepiającym przesłaniem o zmianie klimatu, imigracji oraz ubóstwie, który to przekaz w swoim wydźwięku był tak duszpasterski, jak i polityczny. W dniu, który mieszał splendor starożytnego kościoła z szaleństwem typowym dla trasy koncertowej współczesnej gwiazdy rocka, Franciszek wkroczył po cichu, a przy tym z mocą w obszar najbardziej polaryzujących kwestii amerykańskiego życia obywatelskiego”.
Wydawało się, że żadna wzniosła kontrowersja nie wykraczała poza wnikliwość jego rozumu, a żaden podrzędny śmiertelnik nie był poza zasięgiem jego miłosierdzia. A tłumy wznosiły monotonne intonacje oddające cześć i aprobatę dla biskupa Rzymu, jak gdyby potajemnie dyrygowały nimi niewidzialne dłonie. Dla pozoru cały świat podziwiał wielce jego samego oraz jego potęgę, mądrość polityczną i przepych. Bardzo niewielu jednak pojmowało prawdę o instytucji, którą kieruje. Również nieliczni zadali sobie trud, by biblijnie przeanalizować to, co właściwie powiedział papież Franciszek.
Przykładem jest to, co papież stwierdził w katedrze św. Patryka w Nowym Jorku. 24 września 2015 r. Franciszek ofiarował modlitwy za setki muzułmańskim pielgrzymów zabitych podczas podróży do Mekki, mówiąc: „Chciałbym wyrazić swoje uczucia wobec braci i sióstr muzułmanów. Jestem blisko was w obliczu tragedii, w jakiej ucierpieli ludzie w Mekce. Zapewniam Was o mojej modlitwie. Jednoczę się z Wami. Modlę się do Boga wszechmocnego i miłosiernego”.
Uczucie to jest spójne z oficjalnym nauczaniem Watykanu. W takiej samej mierze, w jakiej Rzym oddalił się od Pana Zbawienia, zbliżył się w solidarności do islamu, wyznając, że obie te religie oddają cześć temu samemu bogu: „Zamysł zbawienia obejmuje również tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów; oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny” (Katechizm Kościoła Katolickiego, par. 841).
Wyrażenie związku wiary papieża Franciszka z „Allachem” islamu jest obrzydliwością dla Jednego i jedynego Prawdziwego Boga, jako że nakazuje On: „Nie będziesz się kłaniał bogu innemu, przeto że Pan jest, zawisny imię jego, Bóg zawisny jest” (Wj 34:14, BG); „Ja Pan, toć jest imię moje, a chwały mojej nie dam innemu, ani sławy mojej bałwanom rytym” (Iz 42:8, BG). Tym samym kapłańskie niegodziwości i skandale doktrynalne to plagi, których nawet afektacja Franciszka nie jest w stanie odczarować.
Bezeceństwo kościoła rzymskiego, które należy przeanalizować
To, co ujawniono w 2003 r. jest nadal prawdziwe: „Od Kanady po Australię, od Afryki Południowej po Hong Kong, od Europy po Irlandię i po ojczyznę papieża Jana Pawła II, Polskę, przypadki molestowania seksualnego wśród księży i wynikające z nich próby zatuszowania faktów okazały się być problemem ogólnoświatowym” (za Boston Globe); „Nie chodzi o jednego człowieka, czy jeden kraj, lecz o instytucję” (ibid.).
Kościół rzymski wiele razy okazał się być „instytucją” zdrady, molestowania i kłamstw. Przypadki wykorzystywania seksualnego przez kleryków katolickich wciąż wychodzą na światło dzienne. Jak donoszono zaledwie 5 sierpnia 2015 r.: „Ostateczny, poniedziałkowy termin wnoszenia skarg upłynął, sprawa bankructwa archidiecezji w Twin Cities przechodzi do kolejnego etapu. Do czasu upływu tego terminu wniesiono ponad 600 skarg, w tym 407 ze strony domniemanych ofiar molestowania seksualnego przez księży” (za mprnews.org).
W dniu 15 lipca 2015 r. The New York Times donosił: „Choć przypadki wykorzystywania seksualnego przez pojedynczych księży od dawna trafiały na nagłówki gazet w Minnesocie i na całym świecie, to do ostatnich rezygnacji [arcybiskupa Johna C. Nienstedta i biskupa pomocniczego Lee A. Piche’a] doszło na tle nacisków, by ukarać tych przywódców kościelnych, którzy nie interweniowali”.
Ogólnie wiadomo, że rzymskokatolickie prawo kanoniczne narzucające księżom celibat to pierwotna przyczyna moralnej degradacji i lubieżności panującej wśród katolickiego kleru. Ci mężczyźni to przecież istoty ludzkie z ludzkimi namiętnościami. Obrzydliwością jest narzucanie im celibatu, ponieważ jest to sprzeczne z wolą Boga, by mężczyźni i kobiety pobierali się i mieli dzieci. Stąd też mamy przewidywalny rezultat – celibat pobudza tych ludzi do czynów niedozwolonych. Księża ci deprawują kobiety, chłopców i dziewczęta aktami cudzołóstwa i sodomii.
Katolicy bez wahania przyznają, że papież Grzegorz VII jako pierwszy wprowadził prawo zakazujące ożenku książkom. Tak więc na katolickiej witrynie internetowej Uscatholic.org znajduje się zapis: „W roku 1075 papież Grzegorz VII wydał dekret faktycznie wykluczający żonatych księży ze służby, którą to dyscyplinę sformalizował Pierwszy Sobór Laterański w 1123 r.”.
Papież Franciszek jest chwalony jako ten, który zrywa z tradycjami rzymskimi. Jeśli rzeczywiście martwi się on o niezliczone duchowne i świeckie ofiary prawa papieskiego, które brutalnie zniszczyło ich życie, to powinien przyspieszyć zniesienie tego ohydnego nakazu. Fama głosi, że może on właśnie to zrobić. Ale jeśli po 940 latach egzekwowania tego absurdalnego nakazu swoich poprzedników Franciszek miałby go uchylić, to podejrzewalibyśmy, że głównym powodem mogłaby być waga finansowa kosztów sądowych, nie zaś troska o ofiary molestowania, jakiego dopuścili się rzymscy kapłani.
Źródła informacji takie jak The Guardian donoszą: „Papież Franciszek pochwalił amerykańskich biskupów za sposób, w jaki poradzili sobie z kryzysem związanym z molestowaniem seksualnym, który od dziesięcioleci wywoływał wstrząsy w Kościele katolickim mówiąc, że przez cały ten czas okazywali oni ‘odwagę’ i odzyskali autorytet oraz zaufanie, jakiego od nich wymagano. (…) W latach 2004-2013 amerykańska diecezja zapłaciła 1,7 mld dolarów w rozliczeniach z tytułu spraw sądowych zgodnie z raportem opublikowanym przez Amerykańską Konferencję Biskupów Katolickich. W tym samym okresie wydała również 379 mln dolarów na opłaty prawne”.
Kościół katolicki to korporacja, a żadna korporacja nie może przez długi czas ponosić strat finansowych. Musi zachować swój autorytet i władzę nad milionami katolików, którzy się do niej zwracają pomimo świadectw o jej kłamstwach i zepsuciu. Tym samym papież Franciszek w istocie może uchylić prawo odsuwające żonatych księży od służby.
Gorsze niż molestowanie: rzymskokatolicki dogmat o życiu duchowym uzyskiwanym przez sakramenty
W niedzielę, 3 maja 2015 r. papież Franciszek, w sposób podobny do tego, jaki charakteryzował jego poprzedników, podkreślił znaczenie uczestnictwa w sakramentach jako drogi do posiadania życia duchowego i komunii z Chrystusem. Powiedział: „Jezus jest krzewem winnym, a poprzez Niego my jesteśmy latoroślami. Używając tej paraboli, Jezus chce, abyśmy zrozumieli wagę pozostawania w zjednoczeniu z Nim. Wszczepieni przez chrzest w Chrystusie, darmo otrzymaliśmy od Niego dar nowego życia; możemy pozostawać w życiowej komunii z Nim. Musimy pozostawać wierni chrztowi i wzrastać w przyjaźni z Panem poprzez modlitwę, słuchanie i bycie uległymi wobec Jego Słowa, czytanie Ewangelii, uczestnictwo w sakramentach, w szczególności eucharystii oraz pojednaniu”.
Jest to niezmienna myśl przewodnia doktryny papieskiego Rzymu, kładącej nacisk na to, iż fizyczne rytuały są efektywnymi środkami łaski. Kościół rzymski zapewnia, że sakramenty są konieczne do zbawienia oraz że automatycznie udzielają łaski uświęcającej. Oficjalna doktryna tego kościoła stanowi, że: „Sakramenty są skuteczne ex opere operato (‘przez sam fakt spełnienia czynności sakramentalnej’)”; Kościół naucza, że dla wierzących sakramenty Nowego Przymierza są konieczne do zbawienia. ‘Łaska sakramentalna’ jest łaską Ducha Świętego, udzieloną przez Chrystusa i właściwą każdemu sakramentowi” (KKK, par. 1128 i 1129).
W Piśmie Świętym jednakże jednostka stojąca przed Świętym Bogiem zbawiona jest z samej łaski Bożej, poprzez praktykowanie wiary, a nie odprawianie rytuałów. Pismo Święte stwierdza to w sposób stanowczy. Przykładowo List do Efezjan 2:8-9 (UBG) mówi: „Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę, i to nie jest z was, jest to dar Boga. Nie z uczynków, aby nikt się nie chlubił”. Efezjan 2:7 (UBG) stwierdza, że to poprzez Swoją łaskawość wobec nas poprzez Chrystusa Jezusa, Bóg ukazuje bogactwa Swojej łaski: „Aby okazać w przyszłych wiekach przemożne bogactwo swojej łaski przez swoją dobroć względem nas w Chrystusie Jezusie”. To, że tylko On zbawia jest pełnym znaczeniem boskiej łaski. Nie dzieje się tak poprzez sakramenty systemu rzymskiego.
Oficjalne wieści z Watykanu: papież Franciszek i grzech aborcji
Watykańska agencja informacyjna stwierdziła, co następuje: „Papież Franciszek w szczególności kieruje swoją uwagę w stronę kobiet, które uciekły się do aborcji i ‘są dotknięte tą trudną i bolesną decyzją’ mówiąc, że przebaczenia Bożego nie można odmówić temu, kto pokutuje. ‘Z tego powodu postanowiłem, mimo wszelkich przeciwnych rozporządzeń, upoważnić wszystkich kapłanów w Roku Jubileuszowym do rozgrzeszenia z grzechu aborcji osób, które jej dokonały, żałują tego z całego serca i proszą o przebaczenie'”.
Jest to zgodne z prawem kościoła rzymskiego stanowiącym, iż katolicy szukają przebaczenia poprzez wyznawanie swoich grzechów księdzu. Prawo to widać w następującym ustępie: „Kto chce pojednania z Bogiem i z Kościołem, musi wyznać przed kapłanem wszystkie grzechy ciężkie, których jeszcze nie wyznawał, a które przypomniał sobie po starannym zbadaniu swego sumienia” (KKK, par. 1493).
Ów system spowiedzi do ucha księdza jest rytuałem nieznanym Pismu, tym niemniej katolicy są zobligowani do wyznawania wszystkich grzechów, niezależnie od tego, jak poważne by nie były! Kościół katolicki naucza, że jedynie on posiada autorytet i przywilej, by przebaczać grzechy. Potwierdzają to słowa samego Watykanu: „Nie ma takiej winy, nawet najcięższej, której nie mógłby odpuścić Kościół święty. ‘Nie ma nikogo tak niegodziwego i winnego, kto nie powinien być pewny przebaczenia, jeśli tylko jego żal jest szczery'” (ibid., par. 982). Trudno byłoby przywołać słowa większej arogancji.
Papież Franciszek stwierdza: „Postanowiłem upoważnić wszystkich kapłanów w Roku Jubileuszowym do rozgrzeszenia z grzechu aborcji osób, które jej dokonały”. Bluźnierstwem jest z strony papieża nadanie swoim księżom (istotom ludzkim) „upoważnienia do rozgrzeszenia z grzechu aborcji”. Bluźnierstwem dla śmiertelnika jest w sposób arogancki pozwalać sobie na rozgrzeszanie z grzechów innych ludzi, gdyż jest to wyłącznie prerogatywa Boga. Pan Bóg oznajmia: „Ja, Ja sam gładzę przestępstwa twoje dla siebie, a grzechów twoich nie wspomnę” (Iz 43:25, BG). Bóg łaskawie zapewnia pełnych skruchy grzeszników, że grzechy są wymazane dla samego imienia Bożego. Zaimek „ja” jest powtórzony, by podkreślić, iż tylko On może odpuszczać grzechy. Grzechy wybaczone są z łaski, gdy ludzie wierzą w Pana Jezusa Chrystusa.
Na drodze wiary w ukończone dzieło samego Pana Jezusa Chrystusa Bóg daje zarówno przebaczenie grzechów, jak mówi Pismo Święte: „Jeśli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jest wierny i sprawiedliwy, aby nam przebaczyć grzechy i oczyścić nas z wszelkiej nieprawości” (1 J 1:9, UBG) jak i wieczne zbawienie. To prawda biblijna, a nie katolicki dogmat o spowiedzi na ucho księdzu, który jest zwodzącym duszę kłamstwem!
Skandale wynikłe ze spowiedniczych i innych bliskich spotkań w obrębie systemu katolickiego osiągnęły skalę tak niespotykaną, że udokumentowane dowody przytłaczają człowieka. Niemniej jednak papież Franciszek utrzymuje kurs tradycyjnego papieskiego dogmatu o spowiedzi na ucho, jak widzimy w jego dekrecie z sierpnia 2015 r. Nasze serca powinny rozpaczać w udręce, a pragnienie, by dawać katolikom czystą Ewangelię tak, by mogli przyjść do Samego Pana i zaznać wolności i radości, jaka jest w należeniu do Niego winno wzrosnąć. Jak obwieścił Sam nasz Pan: „Jeśli więc Syn was wyzwoli, będziecie prawdziwie wolni” (J 8:36, UBG).
Pańska próba charakteru
Nasz Zbawiciel dał nam odpowiednią próbę charakteru: „Po ich owocach poznacie ich. Czy zbierają winogrona z cierni albo z ostu figi?” (Mt 7:16, UBG). Z teologicznego punktu widzenia papież Franciszek i jego rzymski kościół to heretycy, stąd też ich teologia moralna prowadzi do głębokiego zepsucia. Podczas gdy Vatican jest najmniejszym niezależnym państwem na świecie (44 ha), jest jednym z największych państw w intrydze politycznej. Jak powiedział Lord Acton, Watykan jest „diabłem czającym się za Krucyfiksem” (Acton, „Korespondencja”, 55, za Himmelfarb, „Lord Acton”, str. 151).
Lekcja, jaką wyciągamy z tego, co udokumentowaliśmy w sprawie papieża Franciszka dotyczy samej natury papiestwa i jego metod działania. „Tajemnica nieprawości”, o której mówi Pismo Święte (por. Mt 7:15, 24:24-25; 2 Tes 2:3-12; 1 Tym 4:1-2; Dz 20:29; 2 P 2:1), to nie złe życie ateistów, prostytutek, pijaków i im podobnych, lecz raczej zło fałszywej religii. Chrystus Jezus ma Swój lud, Swój Kościół. Prawdziwie jest On Światłością świata, a jednak w opozycji do Niego jest ten, który „przybiera postać anioła światłości” i ma swój system oraz swoich fałszywych nauczycieli (por. Obj 2:9, 2 P 2:1).
Zauważyliśmy, że nauki papieża Franciszka, podobnie jak jego rzymskiego kościoła, polegają na tym, że zbawienie osiąga się poprzez fizyczne sakramenty. Zwracanie się ku fizycznym obiektom mającym dać życie duchowe z historycznego punktu widzenia było pierwszym kłamstwem szatana: „Ale wie Bóg, że któregokolwiek dnia z niego jeść będziecie, otworzą się oczy wasze; a będziecie jako bogowie, znający dobre i złe” (Rdz 3:5, BG). Szatan zaoferował owoc jako skuteczny środek, by obdarować Ewę dobrem. Uwierzyła ona w inherentną użyteczność fizycznego obiektu, mogącego otworzyć jej oczy na poznanie dobra i zła. W taki sam sposób papież Franciszek i jego kościół przedstawia siedem sakramentów jako inherentne środki uzyskania łaski Ducha Świętego.
Pozoranctwo papieża Franciszka polega na prezentowaniu fizycznych, symbolicznych sakramentów jako efektywnej przyczyny świętości i zbawienia. Jak widzieliśmy, stwierdził on, że: Wszczepieni przez chrzest w Chrystusie, darmo otrzymaliśmy od Niego dar nowego życia”. Papież Franciszek, jak również zauważyliśmy, stwierdził: „Postanowiłem upoważnić wszystkich kapłanów w Roku Jubileuszowym do rozgrzeszenia z grzechu aborcji osób, które jej dokonały”. Powiedział to dokładnie dlatego, że wierzy w oficjalną naukę kościoła rzymskiego: „Wyznanie grzechów wobec kapłana stanowi istotną część sakramentu pokuty. Wyznanie grzechów ciężkich jest jedyną normalną drogą do uzyskania przebaczenia” (KKK, par. 1456). Jak wiemy, z biblijnego punktu widzenia jest to okropne bluźnierstwo.
Pomimo tego, papieżowi Franciszkowi oddaje się poszanowanie i cześć. Świat podziwia jego urok, dyplomację i sukces. Tak wielka jest ciemność i degeneracja tego świata! Katolicy rzymscy wiodą swoje życie pod jurysdykcją papieża Franciszka, mając tym samym przed sobą długą podróż przez ofiarę mszy, sakramenty, dobre uczynki, zasługi oraz oddawanie czci Maryi i świętym. Od każdego katolika wymaga się przyjmowania sakramentów. Nawet pomimo tego wszystkiego, i tak będą wysłani na pewien określony czas do ogni miejsca tradycyjnie zwanego „czyśćcem”.
Czas, by prawdziwi chrześcijanie podjęli walkę
Nadszedł czas, by być poważnym. Dla tych z nas, którzy kochają Pana i prawdę biblijną jest to czas, by pokazać, jakie jest nasze stanowisko. Pan każdemu z nas nakazuje, by nie tylko walczyć o wiarę, ale też odseparować się od tych, którzy już poszli na kompromis i nie chcą pokutować ze swojej niewiary w prawdę własnego Słowa Boga.
Wielki nakaz Pana Jezusa Chrystusa, by przekazywać Ewangelię spoczywa na barkach wszystkich tych, których nazywamy chrześcijanami. Stanie na straży Jego Ewangelii prawdy opartej jedynie na Jego spisanym Słowie jest tym, co zostało wytyczone dla każdego z nas, kto mieni się chrześcijaninem! Sam Pan przestrzegał przed „innymi chrystusami”. Apostoł Paweł ostrzegał przez „fałszywymi nauczycielami” i „wilkami” w stadzie. Nie chodzi po prostu o to, że odstępcy istnieli w czasach wcześniejszych, ale owe przestrogi odnoszą się do roku bieżącego w takim samym stopniu, w jakim dotyczyły one czasu apostołów Piotra i Pawła.
Wniosek
Samozbawienie przez mszę, sakramenty, dobre uczynki, zgromadzone zasługi, czczenie Maryi i świętych są pustkowiem dla Świętego Boga. Znajduje się ono tysiące lat świetlnych z dala od przekonywania Ducha Świętego, które przychodzi poprzez Pismo Święte. Przewagą spisanego Słowa Boga jest fakt, iż wszystko jest w nim czarno-białe i nie pozostawia żadnej drogi ucieczki.
W przeciwieństwie do tego, kościół papieża Franciszka próbuje kontrolować religię, moralność, politykę i oświatę. Podstawą działań Rzymu pod panowaniem Franciszka nie jest przekonująca moc Ducha Świętego poprzez spisane Słowo, lecz raczej to sam papież Franciszek wraz ze swoimi biskupami i księżmi wydaje oświadczenia w kwestiach moralnych i głosi o tym, w co trzeba wierzyć i stosować w życiu moralnym. Stoi to w jawnej sprzeczności z ostatecznym słowem Pisma Świętego: „A gdy on [Duch Święty] przyjdzie, będzie przekonywał świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie” (J 16:8, UBG).
Duch działa z mocą i z ewidentnymi rezultatami. Gdy jesteśmy doprowadzeni do prawdziwego żalu nad własnym grzechem, do jęku od ciężaru naszego zepsucia, do tęsknoty za Chrystusem Jezusem i do krzyku do Pana Boga, by uratował nas z naszego beznadziejnego stanu, wówczas wiemy, że poruszył nas Duch Boga żywego.
Zamysł Pana Boga był skupiony i został zakończony w ofierze Jezusa Chrystusa. Był to zarazem akt Jego woli jak i akt najkorzystniejszy dla Jego ludu. To bezcenne, dwojakie wzmocnienie doskonałej ofiary Chrystusa oznajmia Duch Święty: „Za sprawą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze” (Hbr 10:10, UBG).
Ofiara Jezusa Chrystusa była zastępcza w tym, iż On wstawił Siebie w miejsce wierzących grzeszników i w ten sposób w ich imieniu wypełnił prawo. Owa substytucja była tak pełna, że sama Jego ofiara wykluczyła wszelką konieczność kary dla nich. Stając się substytutem dla Swojego ludu, Chrystus Jezus przyjął na siebie ich odpowiedzialność prawną. Jak mówią cudowne słowa Pisma Świętego: „Lecz gdy nadeszła pełnia czasu, Bóg posłał swego Syna, zrodzonego z kobiety, zrodzonego pod prawem; aby wykupił tych, którzy byli pod prawem, abyśmy dostąpili usynowienia” (Gal 4:4-5, UBG).
Pan Bóg obiecał, że będzie Ojcem prawdziwie wierzących i że oni będą Jego synami i córkami. Jest to najwyższy możliwy zaszczyt dla człowieka. Jakże niewdzięcznym jest to, iż ci, którym ów przywilej zostaje wyjaśniony, degradują samych siebie poprzez usiłowanie zastąpienia Jezusa Chrystusa i życia wiecznego formą pobożności, która nie uwalnia.
Pan Chrystus Jezus obiecał, że: „Wszystko to, co daje mi Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który przyjdzie do mnie, nie wyrzucę precz” (J 6:37, UBG). Ci, którzy wychodzą naprzeciw wezwaniu Boga, oddani zostają Chrystusowi, ponieważ to poprzez wyłącznie Jego krew mogą zostać zbawieni. Bóg poprzez Swojego Ducha przekonuje o grzechu, sprawiedliwości i sądzie tych, którzy uznają swoją nieprawość i potrzebę zbawienia. Zamiast odnoszenia się do ludzi w USA i innych narodów świata, sens miałoby odniesienie się ze strony papieża Franciszka do nieprawości jego rzymskiego kościoła.
To, co udokumentowaliśmy w tym artykule zgodne jest z zamierzeniem oraz intencją, którą wyraził apostoł Paweł, gdy napisał: „A oznajmiam wam, bracia, ewangelię, którą wam głosiłem, a którą przyjęliście i w której trwacie; przez którą też dostępujecie zbawienia, jeśli pamiętacie to, co wam głosiłem, chyba że uwierzyliście na próżno. Najpierw bowiem przekazałem wam to, co i ja otrzymałem, że Chrystus umarł za nasze grzechy, zgodnie z Pismem; że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem” (1 Kor 15: 1-4, UBG).
Tylko w Panu Jezusie Chrystusie, tj. w Synu Boga żywego znajduje się wolność i życie wieczne! Wierzcie w Niego i tylko w Niego „i nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale je raczej strofujcie” (Ef 5:11, UBG).
Bardzo dobry tekst 🙂 dziękuje
Chwała Bogu!za ten tekst i za twoje Jacuś tłumaczenie.Sporo czasu poświęciłeś na to,aby przetłumaczyć ten bardzo wartościowy artykuł.Niech Cię Bóg błogosławi.
Teraz prośmy,żeby nasz kochany Ojciec otworzył naszym braciom i siostrą oczy.
Żeby ujrzeli ohydę,zgniliznę,oszustwa,zbrodnie i zakłamanie największej na świecie sekty.
Tak, to prawda, że przekład tekstów Bennetta z różnych względów jest czasochłonny, ale myślę, że są warte tej inwestycji. Kolejny niebawem. Z Panem Bogiem!
“Otrzymaliście w tej chwili straszliwą (!) władzę. To jest władza nie tylko nad szatanami, nie tylko nad znakami sakramentalnymi, ale przede wszystkim — nad samym Bogiem!
Jesteście przecież „spirituales imperatores” a jako tacy,macie władzę rozkazywać nawet samemu Bogu. On tego zapragnął, on tego od Was chciał!
Będziecie mu rozkazywać gdy na Wasze słowa zstępować będzie na ołtarze —
Bóg żywy, choć zakryty, lecz prawdziwy…
Kto ku Wam patrzy, widzi w was Boga.
Kto do Was się zbliża, nie szuka ludzkiego ale Bożego.”
Kardynał S. Wyszyński podczas święceń kapłańskich 22.VI.1957 .
Najgorsze bluźnierstwo jakie w życiu słyszałem.
Jest to niestety w KK normą, którą wciskają sobie nawzajem i jeszcze milionom ludzi dookoła.
Niesłychanie bluźniercze słowa, wypowiedziane ewidentnie w duchu antychrysta.
Ja też dziękuję 🙂
I a propos przypadków molestowania-polecam obejrzeć film Spotlight 🙂
Szkoda tylko, że w Polsce ludzie się tak nie zbiorą i nie polecą z tymi pozwami, pewnie znalazłoby się trochę takich przypadków…oj, batmany w sutannach dłuuuuuugo by się po tym nie pozbierały, o ile w ogóle… 🙂
Panie Boże, oby ludzie się wreszcie zbudzili z tego snu!
🙂
Przytoczę tu piękne słowa naszego kochanego Boga do ludzi, którzy wierzą w kościół zbudowany ręką ludzką, wierzą, że to on ich zbawi i wierzą papieżowi, który stanął jako marny człowiek w miejsce naszego Zbawiciela.
Panie, mocy moja i siło moja, i ucieczko moja w dzień utrapienia! DO CIEBIE PRZYJDĄ NARODY od kończyn ziemi, i rzekną: Zaiste się FAŁSZU trzymali ojcowie nasi, i MARNOŚCI, w których żadnego pożytku nie było. Jer.16.19
Któż by się nie bał, o Panie, i Twego imienia nie uczcił? Bo Ty sam jesteś Święty, BO PRZYJDĄ WSZYSTKIE NARODY i padną na twarz przed Tobą, bo ujawniły się słuszne Twoje wyroki».Ks.Obj.15.4
Izali sobie człowiek uczynić może bogów? ponieważ sami nie są bogami. Jer.16.20
I nie będzie więcej uczył żaden bliźniego swego, i żaden brata swego, mówiąc: Poznajcie Pana; bo mię oni wszyscy poznają, od najmniejszego z nich aż do największego z nich, mówi Pan; bo miłościw będę nieprawościom ich, A GRZECHÓW ICH NIE WSPOMNĘ WIĘCEJ. JER.31.31
Dokądże się tułać będziesz, córko odporna? Bo uczyni Pan rzecz nową na ziemi: NIEWIASTA OGARNIE MĘŻA. Jer.31.22
I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma. I Miasto Święte – Jeruzalem Nowe ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak OBLUBIENICA zdobna w klejnoty DLA SWEGO MĘŻA. I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: «OTO PRZYBYTEK BOGA Z LUDŹMI: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni Jego ludem, a On będzie “BOGIEM Z NIMI”*. I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już [odtąd] nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły». I rzekł Zasiadający na tronie: «Oto czynię wszystko nowe». I mówi: «Napisz: Słowa te wiarygodne są i prawdziwe». I rzekł mi: «Stało się. Jam Alfa i Omega, Początek i Koniec. Ja pragnącemu dam darmo pić ze źródła wody życia. Zwycięzca to odziedziczy i będę Bogiem dla niego, a on dla mnie będzie synem*. Obj.21.1
I OCZYSZCZĘ ich od wszelkiej nieprawości ich, którą zgrzeszyli przeciwko mnie, i PRZEPUSZCZĘ wszystkim złościom ich, któremi zgrzeszyli przeciwko mnie, i któremi wystąpili przeciwko mnie. Jer.33
Potem ujrzałem: a oto wielki tłum, którego nie mógł nikt policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, stojący przed tronem i przed Barankiem. Odziani są w białe szaty, a w ręku ich palmy. I głosem donośnym tak wołają: «ZBAWIENIE U BOGA NASZEGO ZASIADAJĄCEGO NA TRONIE I U BARANKA. A wszyscy aniołowie stanęli wokół tronu i Starców, i czworga Zwierząt, i na oblicza swe padli przed tronem, i pokłon oddali Bogu, mówiąc: «Amen. Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i potęga Bogu naszemu na wieki wieków! Amen». A jeden ze Starców odezwał się do mnie tymi słowami: «Ci przyodziani w białe szaty kim są i skąd przybyli?» I powiedziałem do niego: «Panie, ty wiesz». I rzekł do mnie: «TO CI, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i OPŁUKALI SWE SZATY I W KRWI BARANKA JE WYBIELILI. Dlatego są przed tronem Boga i w Jego świątyni cześć Mu oddają we dnie i w nocy. A Zasiadający na tronie rozciągnie namiot nad nimi*. * Nie będą już łaknąć ani nie będą już pragnąć, i nie porazi ich słońce ani żaden upał, bo paść ich będzie Baranek, który jest pośrodku tronu, i poprowadzi ich do źródeł wód życia: i każdą łzę otrze Bóg z ich oczu».Ks.Obj.7.9
I wyszedł głos od tronu, mówiący: «Chwalcie Boga naszego, wszyscy Jego słudzy, którzy się Go boicie, mali i wielcy!»* I usłyszałem jakby głos wielkiego tłumu i jakby głos mnogich wód, i jakby głos potężnych gromów, które mówiły: «Alleluja, bo zakrólował Pan Bóg nasz, Wszechmogący. Weselmy się i radujmy, i dajmy Mu chwałę, bo nadeszły GODY BARANKA, A JEGO MAŁŻONKA SIĘ PRZYSTROIŁA, i dano jej oblec bisior lśniący i czysty» – bisior bowiem oznacza czyny sprawiedliwe świętych. I mówi mi: «Napisz: BŁOGOSŁAWIENI, KTÓRZY SĄ WEZWANI NA UCZTĘ GODÓW BARANKA»Ks. Obj.19.5
Ps.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, ratuj swoją duszę od gniewu Bożego, stań po stronie samego Pana Jezusa Chrystusa i przyłącz się do Jego Kościoła, który zbudowany jest na Opoce, którą jest Bóg Wszechmocny.
Przestań wierzyć ludziom, uwierz Bogu !:)
Też dziękuje za tekst.
ooo Ciekawe- pedofile krk
https://www.youtube.com/watch?v=WJeLMo0U5l0
Piękny tekst pozdrawiam
Jeśli chodzi o zbawienie i odpuszczanie grzechów to taka mała dygresja z mojej strony.
Uczeni w Piśmie zarzucali samemu Bogu, że odpuszcza grzechy ludziom i uzdrawia ich.
A co teraz oni robią? Wielcy przyjaciele w wierze tego, który jest człowiekiem i mówi, że to on może ludzi zbawić i odpuścić grzechy.
Dlaczego nikt ” ze starszych w wierze” nie mówi do papieża – BLUŹNISZ???
Tacy byli wtedy wyrywni, a teraz razem biorą udział w tym bluźnierczym spisku.
A oto przynieśli mu powietrzem ruszonego, na łożu leżącego. A widząc Jezus wiarę ich, rzekł powietrzem ruszonemu: Ufaj, synu! odpuszczone są tobie grzechy twoje.
A oto niektórzy z nauczonych w Piśmie mówili sami w sobie: Ten bluźni.
A widząc Jezus myśli ich, rzekł: Przeczże wy myślicie złe rzeczy w sercach waszych?
Albowiem cóż łatwiej rzec: Odpuszczone są tobie grzechy, czyli rzec: Wstań, a chodź?
Ale abyście wiedzieli, iż ma moc Syn człowieczy na ziemi odpuszczać grzechy, tedy rzekł powietrzem ruszonemu: Wstawszy, weźmij łoże twoje, a idź do domu twego.Mat.9,2
Basia Pięknie pisze tralalal 😉
Wczoraj własnie o tym czytałem w dziale ew św Mateusza 🙂
Racja, siędzą w konfesjonale i robią ”to samo” a na naszego Przyjaciela jechali równo. Z tym, że oni tej mocy nie mają. Pozdrawiam 🙂
Niejedno jeszcze zdemaskujemy! Tak tekstem własnym jak i tłumaczeniem. Rzymskokatoliccy hierarchowie zostaną w stosownym czasie obnażeni – jeśli nie za naszą sprawą, to jestem pewien, że za sprawą kogoś innego. I wcale nie mam tu na myśli koniecznie księdza Jacka Międlara… Jego swoją drogą bym ostrożnie obserwował; możliwe, że historia z odejściem z zakonu była zrealizowana wedle ustalonego z góry scenariusza… Jak by ktoś jeszcze nie czytał:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ks-jacek-miedlar-wystapil-z-zakonu-bede-wymiatal-brudy-kosciola/s4skgx
“Kiedy pracowałem w diecezji wrocławskiej w zeszłym roku, miałem telefony sondujące mój stosunek do homoseksualistów. Dziś wiem, że wynikało to z tego, że we władzach kurii wrocławskiej znajdują się geje – przekonuje ksiądz Międlar. I zapowiada działania w tej sprawie”;
“Wielu – zupełnie niesłusznie – wystrzeli dziś korki od szampana, inni poczują się zawiedzeni, a jeszcze inni powiedzą, że wybrałem jedyne właściwe wyjście z sytuacji, w której dane mi było się znaleźć. Ja zaś obiecuję – krzyż, który nieustannie niosłem, i którego nigdy nie porzucę (sic!) przybliży mnie jeszcze bardziej do Zbawiciela Jezusa Chrystusa, którego Ewangelii nigdy się nie sprzeniewierzę i całe swoje życie temu poświęcę” – pisze dalej.”
Polecam cały artykuł. Ksiądz kilka razy naprawdę wypalił z grubej rury. Nie wiem tylko, czy nie jest tak, że identyfikując “ewangelię Jezusa Chrystusa” z radykalnym katolicyzmem narodowym ktoś nie chce tu namieszać, przywłaszczając sobie miano “fundamentalisty”. Podczas gdy ortodoksyjni chrześcijanie biblijni tak naprawdę spotykają się tutaj i pewnie w paru innych miejscach jeszcze też i raczej nie jest o nich głośno…
” Nie wiem tylko, czy nie jest tak, że identyfikując „ewangelię Jezusa Chrystusa” z radykalnym katolicyzmem narodowym ktoś nie chce tu namieszać, przywłaszczając sobie miano „fundamentalisty””
thoroughly
Dziękuję Jacku w imię Jezusa za przetłumaczenie tego uświadamiającego artykułu 🙂
Brawa dla księdza Międlara, który staje w obronie “niewygodnej” prawdy Słowa Bożego. Niech Bóg ma w opiece wszystkich broniących jego Słowa i zachowujących Jego przykazania.
Mimo pewnych podejrzeń chcę wierzyć, że ten ksiądz rzeczywiście się budzi i mówi w sposób bezkompromisowy o brudach, które widział. Niech poprowadzi go Duch Święty.
Jak ktoś ma Twittera można mu podesłać link do DP. Niestety nie mam.
Ani ja. Jakoś nie podekscytowałem się na punkcie idei zakładającej konieczność streszczania swoich przemyśleń w 160 znakach, czy nawet i mniej, nie pamiętam ile. W każdym razie o ile tu na blogu już nie zawsze tworzę komentarze o objętości elaboratu, tak takie ograniczenie to idea dla mnie bez sensu. Tak czy inaczej, świetny pomysł. Bo ja wcale nie uważam, że skoro to ksiądz, to musi być jakimś agentem czy innym zwodzicielem. Niekoniecznie. Richard Bennett też był księdzem, a dziś demaskuje korporację, której służył. Oby i ksiądz Międlar poszedł podobną drogą. Życzę mu jak najlepiej.
Publicysta Frondy domaga się chłosty za seks pozamałżeński
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/miroslaw-salwowski-publicysta-frondy-zada-kar-za-seks-pozamalzenski/l3l81zq
Czasem sobie myślę że Fronda to tak naprawdę Biblijni chrześcijanie, którzy trollują katolicyzm i robiąc z siebie za przeproszeniem durni, odsuwają ludzi od katolicyzmu.
Ale to pewnie tylko moje mrzonki ;/
Babilon rzymski wraz ze swymi odnogami dokonał wielkiego zepsucia najlepszej chrześcijańskiej krwi… Gdy zawiodły metody toporne, bezpośrednie zaczął stosować metody nie mniej niszczycielskie, ale bardziej wysublimowane pośrednie, a jak wiadomo nie da się walczyć z wrogiem którego nie sposób określić… Dlatego musimy całkowicie zawierzyć Jezusowi Chrystusowi, by pokonać owych szubrawców.
Zmiana strategii walki Rzymu z prawdziwym chrześcijaństwem z pewnością umknęła niejednemu, kto dobrze zaczął, ale dał się omamić ekumenicznym zwodzicielom systemu papieskiego. Możemy powtórzyć za jego najwyraźniej wciąż wielkim obrońcą w swym proteście księdzu Międlarze, że walka o świętą Ewangelię Jezusa Chrystusa jest warta poświęcenia jej życia.
* powtórzyć za księdzem Międlarem, ekhm 😉