“Szczęśliwy człowiek, któremu Pan okazuje swą pamięć przez karcenie
i którego chłostą zawraca ze złej drogi,
chcąc go oczyścić z grzechów, by już ich nie mnożył.
Kto sam nadstawia swój grzbiet do chłosty, dozna oczyszczenia.
Pan bowiem jest dobry dla tych, którzy przyjmują karcenie. Ps Sal. 10
Myślę, że wiele ponownych narodzin poprzedziło karcenie przez Boga. Ludzie może stracili pieniądze, zdrowie, partnerów.
Karcenie prowadzące do Boga jest wyróżnieniem, wybraństwem. Nie każdy człowiek mający względny spokój jest karcony.
English 
Polish
“Jeśli znosicie to wychowywanie dzieci, Bóg jest wam dany jako dzieciom; bo co to za dziecko, którego ojciec nie uczy?” (NBG Hebr 12:7)
Z moich obserwacji wynika, że niezbyt dobrze wychodzą na tym zarówno dzieci jak i rodzice, kiedy rodzic nie karci dziecka, gdy ono popełnia jakiś kardynalny błąd.
Ale dziś mamy niestety taką modę na “bezstresowe wychowanie”, co w przyszłości wychodzi wszystkim raczej na gorsze.
Karcenie- tak, tylko trzeba zachować niezbędną równowagę, coby nie dochodziło do przypadków m.in. karania za takie drobne rzeczy jak krzywo ustawiony kubek na biurku (choć potrafią i za jeszcze mniej ważne rzeczy) i/lub za pomocą takich przedmiotów jak chociażby kabel od żelazka czy co tam innego…
Co ważne, bezstresowe wychowanie =/= wychowanie bez przemocy, ale wielu rodziców zdaje się o tym niestety zapominać 🙁
(przy czym za przemoc nie powinien być uważany klaps, ale przemocą może już być np. bicie za pomocą kabla od żelazka itp. przedmiotów- jako przemoc fizyczna, albo złośliwe docinki, wyśmiewanie, wyzywanie od nieudaczników i oferm życiowych oraz tym podobne akcje- jako przemoc psychiczna)
Błogosławieństwem jest to, gdy Pan karci, chcąc zawrócić nas ze złej drogi, gdy umiemy ukorzyć się i przyjąć wszystko w pokorze, wtedy następuje oczyszczenie:) Ćwiczą nas trudne chwile, Bóg dopuszcza je, byśmy zwrócili się ku Niemu, i ufając Mu wytrwali.