Truth in the end times. Biblical Christians.

Biblical Christians. THE TRUTH FOR THE FOLLOWERS OF JESUS CHRIST "Ye shall know the truth, and the truth shall make you free."

Brzydkie dzieci z winy rodziców ignorujących Prawo Boże.

Lata temu, członek zespołu Lady Pank – Janusz Panasewicz – oraz Piotr Zander nagrali bardzo ciekawy instrumentalnie i tekstowo utwór pt “Brzydkie Dzieci”. Song ten jest pomijany w stacjach radiowych, a szkoda.

 

 

Teraz z perspektywy czasu inaczej patrzę na dramatyczny tekst tej piosenki:

 

 

Nie ponosi winy naprawdę nikt.
Po prostu tak się zdarza na świecie tym.
Że z pięknych ojców i pięknych mam:
Brzydkie dzieci rodzą się nam. (2x)

Choć z pozoru, tak jak inne są.
Jedzą kaszę, piją mleko i śpią.
Od razu jakoś wiadomo że:
Z jasnych oczek patrzy im źle. (2x)

Czujne na najmniejszy ruch i gest.
Wciąż pytają: co to jest?
Brzydkie dzieci.
Brzydkie dzieci.

Pytań im przybywa szybciej niż lat.
O ten najlepszy z wszystkich możliwych świat.
O ten okrutny, bez sensu kram:
Pięknych ojców i pięknych mam. (2x)

Żegnają zwykle wcześnie rodzinny dom.
I od tej pory ciągle w podróży są.
Lubią wędrować pod niebem z gwiazd:
Wolne ptaki z niczyich gniazd. (2x)

Choć na Ziemi miejsca coraz mniej.
Ciągle jeszcze rodzą się.
Brzydkie dzieci.
Brzydkie dzieci.

Brzydkie dzieci. (2x)

__________________

“Brzydkie dzieci” są metaforą  dzieci z domów dziecka. Mają pięknych ojców  i są od pięknych mam.

Utwór na początku wskazuje na los, brak powodu takiej sytuacji:

 

“Nie ponosi winy naprawdę nikt.
Po prostu tak się zdarza na świecie tym.’

 

Nie jest tak. Każdy czyn ma swój skutek i przyczynę. Takich dzieci jest na pewno sporo z imprezy “róbta co chceta” czyli Woodstock.

Nieznajomość Prawa Bożego krzywdzi w tym przypadku nie tylko rodziców, ale głównie dzieci.

My naprawdę otrzymaliśmy wielką łaskę poznania, która to pomaga nam unikać zła. Rodzice takich dzieci często nie wiedzieli co czynią. Sam pochodzę z rozbitej rodziny i wiele mnie kosztowało tłumaczenie się przed innymi dziećmi, gdzie jest mój ojciec. O ile trudniej jest dzieciom pozbawionym obojga rodziców.

Panasewicz śpiewa:

“I od tej pory ciągle w podróży są.
Lubią wędrować pod niebem z gwiazd:
Wolne ptaki z niczyich gniazd”

 

Owszem, odpływałem myślami dosyć często, wędrowałem w nieznane mi krainy..

Stary Testament jest tak na prawdę podręcznikiem życia. Pokazuje jak unikać problemów i jak mieć Boże Błogosławieństwo. Tego jednak nie pokazują zespoły z tego świata.

 

Na koniec. Może kogoś razić umieszczanie zespołu ze świata na blogu chrześcijańskim. Pragnę jednak  zauważyć kilka aspektów tego bloga. Po pierwsze jest on po części  jakby cafeterią, gdzie można w wolnym czasie w komentarzach pogaworzyć o życiu, zwłaszcza jeśli się nie ma zbyt wielu znajomych chrześcijan w realu. Po drugie w regulaminie zastrzegam sobie odwoływanie się do świata i ostrzegam iż nie jest to blog tylko i wyłącznie zajmujący się Biblią. Nie jest to blog strcite teologiczny. Jeździmy wszak samochodami ze świata, mamy komputery ze świata i interpretujemy wydarzenia polityczne ze świata w kontekście Prawa Bożego.

Dzięki temu mamy większą świadomość, prostujemy ścieżki swoje i innych.

Updated: 25 August 2016 — 14:36

11 Comments

Add a Comment
  1. Nie przepadam za taką muzyka,a wręcz mnie odpycha od takich songów ?
    Najlepsze jest to ,ze mój kochany mąż bardzo lubi tych wykonawców.
    No i zły często i gęsto używa swoich podstępów,jak zasiać w nas zło.
    Pokazać,że jesteśmy lepsi,mądrzejsi….
    Pan Jezus daje każdemu wybór,a my jak to ludzie wszystko oceniamy z perspektywy naszej sprawiedliwości

    1. ja również nie słucham, ale chciałem zwrócić uwagę na przekręcenie realności tekstu: taki los.

    2. “Nie przepadam za taką muzyka,a wręcz mnie odpycha od takich songów” – powiem Ci, Lena, że i w moim przypadku stylistyka rockowa zdecydowanie sprawia, że szansa na pozytywny odbiór utworu muzycznego w niej utrzymanego dramatycznie pikuje w dół, aczkolwiek jestem w stanie docenić niegłupi przekaz podmiotu lirycznego 😉

      Mnie z kolei odkąd pamiętam charakteryzowała wrażliwość jazzowa i skłonność do zachwytu twórczością z pogranicza soulu, łagodnego, melodyjnego jazzu właśnie oraz funku – w różnych proporcjach. Ale jak poczytać o pionierach tychże gatunków, to można dojść do wniosku, że to jeden czort, bo większości mają za uszami tyle samo, co niesławni rockmani.

      Na obecnym etapie w przypadku muzyki świeckiej dalej poruszam się w ww. okolicach, jednak zwracam uwagę niemal wyłącznie na twórców (jeszcze) nieznanych i tym samym prawdopodobnie niemających za sobą etapu podpisania cyrografu, a przy tym tworzących piękne w moim odczuciu i podnoszące na duchu melodie, jak również – a może raczej co najistotniejsze – piszących teksty nienoszące znamion chrystofobii. Duch Boży ewidentnie wyostrzył mi czujność w tym zakresie. No i nawet jak to czynie, to już nie obsesyjnie 🙂

      Muzyka to przepiękny element stworzenia. Nigdy nie pociągał mnie film, obraz, lecz świat dźwięków. Wygląda na to, że mam wyostrzony zmysł słuchu fonematycznego, stąd takie skłonności jak i relatywna łatwość w opanowaniu języka obcego w stopniu zaawansowanym. Za co dzięki Panu Jezusowi Chrystusowi, gdyż mogę to wykorzystywać ku Jego chwale, śpiewając Mu,a także słuchając, transkrybując i przekładając wartościowe kazania Jego sług 🙂

      1. Ja też lubię słuchać muzyki 🙂 jak również robić zdjęcia (malować nie umiem) i podziwiać obrazy oraz fotografie (czasem ludzie potrafią zrobić naprawdę przepiękne zdjęcia różnych miejsc, aż można się wzruszyć 🙂 )
        Dobrze, że starasz się szukać czegoś nowego, niemniej jednak nie jest łatwo wynaleźć twórców o cechach, o których wspominasz 🙂 (czy mógłbyś dać może jakieś linki? z góry dziękuję 🙂 )
        Jeśli zaś chodzi o języki, pamiętam że zawsze lubiłam się ich uczyć, nie miałam jakichś dużych problemów z opanowaniem 🙂 (nawet zdawałam angielski i niemiecki “rozszerzony” na maturze, ale tak wyszło że studiuję kierunek niezwiązany z językami…ale nie jest najgorzej 🙂 ) A te kazania z napisami po polsku to też dobry sposób na osłuchanie się z językiem 🙂

        1. Wiesz Asiu, nieczęsto zachwyca mnie stylistyka muzyki chrześcijańskiej, zwykle podchodzącej pod rock lub rap.

          Nie mówię tu o wzniosłych pieśniach w zborze przy akompaniamencie gitary i fortepianu, które sprawiają, że przechodzi dreszcz, z których mą ulubioną jest “Jezus daje nam zbawienie”:

          https://youtu.be/tWZNXdU0DSY

          ale o aranżacjach oraz instrumentarium bliższym muzyce świeckiej. Jednym z wyjątków jest chociażby twórczość braci Whalum:

          https://youtu.be/aV4EiRkftoA

          or

          https://youtu.be/ph_-9YOB1U0

          O coś takiego mi chodziło 🙂

          Ale też znam nieco utworów całkiem świeckich w stylistyce jazzowo-soulowej (absolutnie niepopularnej) o dobrym przesłaniu, miłości mężczyzny do kobiety i o pięknej w moim odczuciu melodii:

          https://youtu.be/hGnZj5mJyYI

          https://youtu.be/VktFtTTUrcw

          https://youtu.be/2AOEWHcKqmk

      2. Ja z kolei muzyki święckiej w ogóle nie słucham.To co kiedyś podobało mi się,teraz jest nijakie,miałkie.Najzwyczajniej w świecie szkoda mi na to czasu.

        Muzyka chrześcijańska,która teraz jest tak powszednia i promowana,niczym nie różni się od tej światowej.
        Nie wiem czy ona wychwala Boga i oddaje mu chwałę.Czy służy raczej temu,aby ludzie dobrze się przy tych dźwiękach czuli.

        Zgadzam się,że muzyka jest przepięknym elementem,który stworzył nasz Bóg.
        Bardzo lubię słuchać dźwięków,tylko nie hałasu.
        Te instrumenty,które tobie się podobają,dla mnie są nie do przyjęcia.
        Mnie zachwyca dźwięk skrzypiec,czasami łzy same płyną z powodu piękna.

        1. A ja nadal odnajduję w tym jakąś przyjemność na tę chwilę 🙂

          Świetnie ujmuję tę kwestię ten artykuł:

          http://www.gotquestions.org/Polski/Muzyka-swiecka.html

          Jest to więc kwestia gustu i wolności wyboru. Jeden woli czereśnie, a inny wiśnie, a inny w ogóle owoców nie przełknie. Skrzypiec np. nie cierpię, ale jak komuś ładnie brzmią, to niech tak pozostanie 🙂 Mi niech przygrywa trąbka 😉

  2. Tu w trochę innej wersji 🙂
    https://www.youtube.com/watch?v=KRtEocYGduM
    (tzn. nadal kompozytorem jest pan Zander, ale wokalista jest inny)
    A sama piosenka całkiem znośna 🙂 Notka też fajna 🙂
    ” Nie jest tak. Każdy czyn ma swój skutek i przyczynę. Takich dzieci jest na pewno sporo z imprezy „róbta co chceta” czyli Woodstock.
    Nieznajomość Prawa Bożego krzywdzi w tym przypadku nie tylko rodziców, ale głównie dzieci.”- to nie musi być tylko Woodstock, wystarczy, że jedna/obie strony wypiją za dużo napojów z % (+jeszcze ew. wezmą jakieś narkotyki, dopalacze czy inne licho-wie-co…), udadzą się w krzaki (jeśli jakieś w pobliżu są)/do samochodu należącego do chłopaka lub dziewczyny/do toalety w miejscu gdzie “tańcowali” (czy w jakieś jeszcze inne miejsce), dojdzie do stosunku płciowego, dziewczyna miała akurat dni płodne albo było gdzieś w okolicy tychże dni, wzięli kondom (albo chłopak miał przy sobie), a ten pękł i…potem na spottedach różnych miejsc posty w tym stylu: http://mistrzowie.org/675583/Ewa (a trochę ich widziałam…)
    “Sam pochodzę z rozbitej rodziny i wiele mnie kosztowało tłumaczenie się przed innymi dziećmi, gdzie jest mój ojciec. O ile trudniej jest dzieciom pozbawionym obojga rodziców.”- współczuję, nie wiedziałam 🙁
    A co do dzieci bez obojga rodziców- fakt, mają naprawdę trudno 🙁

  3. odpowiedz moze byc prosta
    Rozwiazlosc przed dobraniem ostatecznego partnera i faktycznego Ojca rodzica.
    Chyba po olimpiadzie w Moskwie urodzilo sie juz dluugo potem pare czarnych dzieci.
    Faktyczni ojcowie podejrzewali zdrade ale to nie zdrada.Po prostu przed zwiazkiem panie mialy stosunki z olimpijczykami innego koloru skory.Jest to rzekomo forma przekazania kodu kobiecie nawet jak nie doszlo do zaplodnienia.
    U Kubika gdzies to jest i sa podlaczone video z youtuba.
    Konkluzja byla taka z etych wideo ze wiekszosc konfliktow miedzy rodzicem a dzieckiem jest na bazie
    tego ze kobieta nie byla dziewica i zostala “zaprogramowana” po9dczas pierwszego stosunku przez jej pierwszego partnera.
    Rzekomo u ryb gubikow odbywa sie cos podobnego.
    Po prostu znajdzcie to video na youitube
    moze
    here
    proroctwa.com/degeneruja-narody.htm

    1. To się chyba zwie telegonią…

Leave a Reply

Truth Detective, Good News and Revelation © 2015 Frontier Theme
en_USEnglish